Chemnitzer FC - FC Bayern
12-08-2017, 15:30, Puchar Niemiec,
|
0:5 () |
|
BRAMKI
0-1 Lewandowski '20, 0-2 Coman '51, 0-3 Lewandowski '60, 0-4 Ribéry '79, 0-5 Hummels '89
SKŁADY
Chemnitzer FC : Kunz - Leutenecker, Scheffel, Endres, Trapp, Koch - Hansch, Reinhardt, Grote (Trinks 28), Aydin (Mlynikowski '70) - Frahn (Slalov '81)
Kluft, Mbende, Breitfelder, Tittel
FC Bayern : Ulreich - Kimmich, Süle, Hummels, Rafinha (Alaba '63) - Tolisso, Rudy (Vidal '69) - Coman, Müller, Ribéry - Lewandowski (Robben '64)
Früchtl, Friedl, Sanches, Benko
ŻÓŁTE KARTKI
Endres '19 , Rudy '57
CZERWONE KARTKI
SĘDZIA
B.Steinhaus
WIDOWNIA
15,015
Sezon 2017/18 powoli nabiera rozpędu. Dopiero co przed tygodniem odbył się bój o Superpuchar Niemiec, zaś już dziś zaczynają się pierwsze pojedynki 1. rundy Pucharu Niemiec.
Początek starcia o awans do kolejnej rundy „DFB Pokal” już jutro o 15:30. Rywalami „Bawarczyków” będzie wspomniany Chemnitzer FC – choć zespół ten na co dzień gra w 3. Bundeslidze, to w żadnym wypadku nie można lekceważyć drużyny z Saksonii.
Good news! @David_Alaba und @ArjenRobben sind fit fürs Pokal-Match in Chemnitz. #FCBayernTVNews #CFCFCB #packmas pic.twitter.com/ufwm56Xn20
— FC Bayern München (@FCBayern) 11 sierpnia 2017
Dla Bayernu będzie to nie tylko niezwykle cenny mecz o awans, ale i również okazja do sprawdzenia swojej formy przed rozpoczęciem zmagań ligowych, które jak dobrze wiemy rozpoczną się już w najbliższy piątek 18 sierpnia pojedynkiem z Bayerem 04 Leverkusen.
− Jako murowany faworyt musisz jako pierwszy strzelić bramkę, ponieważ po tym będzie się łatwiej grało. Ale będzie ciężko dopóki będzie 0:0. Jeśli nie będziemy skupieni i wyjdziemy na murawę z założeniem, że wygramy gładko 3:0, 4:0 czy 5:0, to będzie ciężko. Jesteśmy jednak zawodowcami, gramy dla Bayernu i musimy wygrać − stwierdził Franck Ribery.
Bayern z Superpucharem Niemiec
Carlo Ancelotti i jego podopieczni choć nie mogą mówić o udanym okresie przygotowawczym, to przed tygodniem mistrzowie Niemiec zapomnieli o ostatnich porażkach, wzięli się w garść i pokonali w Superpucharze Borussię Dortmund.
„Der Klassiker” odbył się na Signal Iduna Park, zaś na pierwszą bramkę 81,360 widzów musiało czekać do 12. minuty, kiedy to bramkę na 1:0 zdobył Christian Pulisic. Szczęśliwie sześć minut później wyrównał Robert Lewandowski. Po zmianie stron na prowadzenie BVB wyprowadził Aubameyang, lecz na kilka minut przed końcem spotkania „Bawarczycy” wyrównali jeszcze za sprawą Kimmicha.
W konkursie rzutów karnych lepsi okazali się na całe szczęście zawodnicy „Gwiazdy Południa”, którzy lepiej wykonywali swoje jedenastki i pokonali ostatecznie Borussię 5:4 w rzutach karnych. Dla Roberta Lewandowskiego i spółki był to szósty Superuchar Niemiec w historii (drugi z rzędu).
− Oczywiście zdobyty puchar jest ważny. Jestem zadowolony. Zagraliśmy z dobrą koncentracją. Nasze przygotowania do sezonu nie przebiegły dobrze, ale nie musicie się martwić. Jak zacznie się sezon to będziemy gotowi – powiedział po meczu Carlo Ancelotti.
Słaby start w 3. Bundeslidze
Podopieczni Horsta Steffena mają już za sobą początek nowego sezonu rozgrywek 3. Bundesligi. Niestety póki co „Die Himmelblauen” nie mogą mówić o zbyt dobrym starcie i wejściu w nowy sezon (zwycięstwo, remis i dwie porażki).
Jak na razie Chemnitzer FC rozegrał cztery spotkania w trzeciej lidze niemieckiej – dorobek punktowy najbliższych rywali nie robi zbyt wielkiego wrażenia, gdyż mowa jest o zaledwie czterech zdobytych oczkach i niezbyt dobrym bilansie bramkowym (sześć zdobytych oraz osiem straconych bramek). Wynik ten przełożył sią na 11. lokatę w tabeli.
Przed tygodniem zespół z Saksonii mierzył się w wyjazdowym pojedynku z Carl Zeiss Jeną – ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, choć do 80. minuty to Carl Zeiss prowadziła 1:0. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył w końcówce spotkania Daniel Frahn.
− Każda ze stron walczyła dziś i dążyła do zwycięstwa. Po stracie bramki nasze morale wzrosły w górę i pod koniec udało nam się jeszcze wywalczyć jeden punkt – powiedział po meczu Horst Steffen.
Po raz pierwszy w historii
Dla obu drużyn jutrzejszy pojedynek będzie ich pierwszym w historii wieloletniej historii – nigdy dotąd pierwsza drużyna Bayernu Monachium nie miała okazji mierzyć się w pojedynku z Chemnizter FC.
Drużyna z Saksonii w swojej historii miała jednak okazję spotkać się z drugą drużyną Bayernu Monachium – miało to miejsce w drugiej rundzie Pucharu Niemiec 11 września 1994 roku. Wówczas lepsi okazali się „Bawarczycy”, którzy pokonali swoich rywali w rzutach karnych.
− To dla nas bardzo ważny mecz, podobnie zresztą jak dla Chemnitz, dlatego też musimy pozostać skupieni – powiedział na konferencji prasowej Ancelotti.
We are ready for the @DFB_Pokal 1st time Chemnitz in 10 years @FCBayern #packmas #FCBayern #MiaSanMia #FR7 pic.twitter.com/QVJDqgyDVU
— Franck Ribéry (@FranckRibery) 11 sierpnia 2017
Był to pierwszy a zarazem ostatni pojedynek Bayernu z tym zespołem. Jako ciekawostkę można nadmienić, iż tamtego dnia w szeregach drugiego zespołu FCB mogliśmy oglądać takich zawodników jak Samuel Kuffour czy Alexander Zickler.
Obecnie Chemnitzer gra w 3. Bundeslidze, zaś wartość klubu wycenia się dokładnie na 4,48 mln euro. W minionym sezonie podopieczni 48-letniego Horsta Steffena zakończyli zmagania ligowe na ósmym miejscu z dorobkiem 52 oczek.
Kobieta rozjemcą zawodów w Chemnitz
Jutrzejszego popołudnia rozjemcą pojedynku pierwszej rundy Pucharu Niemiec pomiędzy ekipą ze stolicy Bawarii a „Die Himmelblauen” poprowadzi 38-letnia pani policjant Bibiana Steinhaus.
Dla życiowej partnerki znanego nam doskonale Howarda Webba będzie to zarazem pierwszy mecz z udziałem Bayernu Monachium jaki 38-latka będzie miała okazję prowadzić w swojej dotychczasowej karierze.
– Dla mnie to zupełnie nowe doświadczenie. Po raz pierwszy w moim życiu kobieta jako arbiter będzie sędziowała mecz z udziałem mojej drużyny – powiedział Carlo Ancelotti na konferencji prasowej.
Bibiana Steinhaus w minionym sezonie miała okazję prowadzić łączną liczbę ośmiu spotkań w 2. Bundeslidze oraz siedmiu pojedynków w trzeciej lidze niemieckiej – najważniejszym jednak osiągnięciem 38-letniej policjantki jest poprowadzenie żeńskiego finału Ligi Mistrzów.
Od nowego sezonu 38-latka będzie również oficjalnym arbitrem w 1. Bundeslidze – taką decyzję pojęto już maju bieżącego roku. W jutrzejszym starciu w Chemnitz pomagać będą jej Borsch (Moenchengladbach) oraz Assmuth (Kolonia). Czwartym oficjalnym arbitrem tego spotkania jest Skorczyk z Brunszwiku.
Okiem eksperta, czyli Piotr Szymczuk dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Piotra Szymczuka, który na co dzień zajmuje się pisaniem dla portalu "iGol.pl" oraz współpracuje z "Radio Gol" oraz "Ole Magazyn".
− Mecz z Chemnitzer będzie dla Bayernu spotkaniem, które nie może sprawić żadnych problemów i mecz o którym Bayern prawdopodobnie bardzo szybko zapomni. Liczę że Carlo Ancelotti postawi głównie na piłkarzy nowych, bądź tych z drugiego planu. Osobiście jestem bardzo ciekaw występu dwóch graczy: Tolisso i Rudy'ego.
Tolisso mam wrażenie jest piłkarzem, który ma bardzo duże umiejętności w rozegraniu piłki i w kontroli gry środka pola, ale potrzebuje przede wszystkim minut na boisku, aby nabrać pewności siebie i dotrzeć się z kolegami. Rudy zaimponował mi w Superpucharze. U byłego gracza Hoffenheim podobało mi się to, że starał się być blisko rywala i w praktycznie każdym dotknięciu piłki szukał przerzucenia akcji do przodu plus do tego zagrał kilka ciekawych podań.
Mimo że klasa rywala jest słabsza niż zespołów występujących w Bundeslidze, uważam że odpowiedzi na jakieś pytania mimo wszystko poznamy. Już pierwszy mecz, a więc Superpuchar udowodnił że sparingi nie do końca mogą być wyrocznią przed meczami o punkty, ponieważ Bayern zagrał nieźle.
Rudy na dłużej w wyjściowej XI?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium jak zwykle owiana jest tajemnicą, podobnie zresztą jak ustawienie, które Carlo Ancelotti zastosuje w jutrzejszym pojedynku − być może Włoch po raz kolejny postawi na system 4-3-3.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej „Carletto” zdradził, że gotowy do gry jest już David Alaba oraz Arjen Robben, którzy wyleczyli już swoje urazy. Trener „Die Roten” podkreślił jednak, że obaj zawodnicy nie są na tyle gotowi, aby rozegrać pełne 90 minut, dlatego też niewykluczone, iż ujrzymy ich w drugiej części starcia.
− Arjen Robben oraz David Alaba obaj są zdrowi i gotowi na jutrzejszy mecz pucharowy z Chemnitz. Nie są jednak gotowi, aby grać pełne 90 minut – zapowiedział dziś Carlo Ancelotti.
Włoch wciąż musi sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników − do treningów z drużyną bądź co bądź powrócił Manuel Neuer, jednakże Ancelotti nie ma zamiaru ryzykować zdrowia piłkarzy, którzy nie są gotowi na 100 procent. Trener „Bawarczyków”, liczy że po przerwie reprezentacyjnej będzie miał do swojej dyspozycji wszystkich zawodników z wyjątkiem Juana Bernata.
− Musimy poczekać, aż wszyscy zawodnicy powrócą do pełni sił i będą gotowi, nie chcemy podejmować żadnego zbędnego ryzyka – kontynuował trener „Dumy Bawarii”.
Stadion z bogatą historią
Miejscem starcia FCB z Chemnitzer będzie "community4you Arena", który jest w stanie pomieścić 15,479 widzów. Stadion ten może pochwalić niezwykle bogatą historią i tradycją − pierwszy stadion przy Gellertstrasse został otwarty jeszcze w 1934 roku, jednakże historia tego obiektu zaczyna się tak naprawdę w 1999 roku.
W tamtym okresie powstała bowiem najstarsza część istniejącego do dziś stadionu − maszty oświetleniowe. Przez te wszystkie lata stadion Chemnizter FC przeszedł kilka modernizacji. Najważniejsza z nich miała miejsce w latach 2014-2016, kiedy to przebudowano wiele elementów, a także zwiększono liczbę miejsc dla widowni.
Ogółem koszt modernizacji i budowy w okresie tych dwóch lat pochłonął łącznie 27 milionów euro. Inauguracja stadionu odbyła się 2 sierpnia 2016 roku, kiedy to Chemnitzer podjął na swoim nowym stadionie Borussię Moenchengladbach.
Garść ciekawostek:
− Carlo Ancelotti musi sobie radzić bez takich zawodników jak Manuel Neuer, Juan Bernat, Jerome Boateng, Thiago Alcantara, Javi Martinez oraz James Rodriguez.
− O wiele mniejsze powody do zmartwień ma Horst Steffen, który musi się obejść tylko bez jednego kontuzjowanego zawodnika - Jamila Dema.
− W minionym sezonie Bayern zakończył zmagania w Pucharze Niemiec na etapie półfinałów.
− Murowanym faworytem bukmacherów jest Bayern Monachium, zaś średni kurs na ich awans wynosi 1,05.
− Jutrzejszy pojedynek będzie pierwszym w historii pomiędzy pierwszą drużyną Bayernu a Chemnitz.
− 11 września 1994 roku Chemnitzer miało okazję rywalizować z drugą drużyną Bayernu w Pucharze Niemiec.
− Bayern jest niepokonany od 30 spotkań w pojedynkach z niżej notowanymi zespołami w Pucharze Niemiec.
− Po raz ostatni Bayern został wyeliminowany przez drużynę spoza 1. Bundesligi w sezonie 2003/04, kiedy to lepsza okazała się Alemannia Aachen.
− Łączna wartość rynkowa Chemnitzer FC wynosi obecnie 4,48 miliona euro.
− Dla porównania ekipę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na 603,4 milionów euro.
− Po oraz ostatni Bayern odpadł w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec w sezonie 1994/95.
− Z Chemnitzer wywodzi się wiele legend piłkarskich takich jak chociażby Eberhard Vogel, Rico Steinmann, Ernest Wilimowski czy doskonale nam znany Michael Ballack.
− W 1993 roku Chemnitzer miał okazję grać w półfinale Pucharu Niemiec.
− Chemnitzer w swojej historii 3-krotnie miało okazję grać w rozgrywkach europejskich (Puchar Europy oraz Puchar UEFA).
− Dla Chemnitz będzie to 10 mecz w Pucharze Niemiec na własnym podwórku z rzędu (tylko dwa zwycięstwa).
− Arbitrem spotkania będzie 38-letnia policjanta Bibiana Steinhaus.
− Po raz ostatni Bayern został wyeliminowany z Pucharu Niemiec przez drużynę z 3. Bundelsigi w listopadzie 200 roku, kiedy to "Bawarczycy" zostali pokonani przez FC Magdeburg.
Bayern Monachium udowodnił dzisiejszego popołudnia, że klub zapomniał już o słabym okresie przygotowawczym. Mistrzowie Niemiec rozbili Chemnitzer 5:0 i awansowali tym samym do kolejnej rundy Pucharu Niemiec.
Stało się! Podopieczni Carlo Ancelottiego wykonali dziś swój pierwszy ważny krok w drodze po odzyskanie Pucharu Niemiec. Bayern rozbił na wyjeździe ekipę z Chemnitz aż 5:0, zaś prawdziwy popis strzelecki mogliśmy podziwiać w drugiej połowie.
Bramki dla zespołu "Gwiazdy Południa" zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Kingsley Coman, ponownie Robert, Franck Ribery oraz Mats Hummels.
Mistrzowie Niemiec wracają do akcji już za sześć dni, kiedy to oficjalnie nastąpi inauguracja nowego sezonu w Bundeslidze − Bayern Monachium podejmie na własnym podwórku gości z Bayeru 04 Leverkusen. Początek starcia w najbliższy piątek o 20:30.
Schlusspfiff in Chemnitz. Klasse, Jungs! #CFCFCB pic.twitter.com/9oz3DEMkgK
— FC Bayern München (@FCBayern) 12 sierpnia 2017
Najsilniejsza jedenastka na CFC
W porównaniu do poprzedniego pojedynku Bayernu z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec, które "Bawarczycy" wygrali w konkursie rzutów karnych, Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać łącznie dwóch zmian.
Najważniejszą wiadomością z całą pewnością jest powrót do kadry meczowej Arjena Robbena oraz Davida Alaby, którzy wyleczyli już swoje urazy − obaj zaczęli spotkanie na ławce.
Carlo Ancelotti wciąż musi sobie radzić bez wielu kluczowych zawodników takich jak chociażby James Rodriguez, Jerome Boateng czy Javi Martinez. Choć kilka dni temu do treningów z drużyną powrócił Manuel Neuer, to dla Niemca było jeszcze zbyt wcześnie, aby znaleźć się przynajmniej na ławce.
Unsere Aufstellung für #CFCFCB: pic.twitter.com/65dI2CL0dO
— FC Bayern München (@FCBayern) 12 sierpnia 2017
Mistrzowie Niemiec dzisiejszy pojedynek w Chemnitz zaczęli w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Rafinha, Mats Hummels, Niklas Suele oraz Joshua Kimmich w obronie. Duet środkowych pomocników tworzył Sebastian Rudy oraz Corentin Tolisso.
Na lewym skrzydle po raz kolejny mogliśmy podziwiać Francka Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie "Carletto" zdecydował się wystawić tym razem Kingsley'a Comana. Funkcję napastnika pełnił jak zwykle Robert Lewandowski. Oprócz wspomnianych zawodników na ławce znaleźli się jeszcze: Fruechtl, Vidal, Friedl, Sanches, Benko
Lewandowski znowu to zrobił
Zaraz po pierwszym gwizdku Bibiany Steinhaus goście z Monachium ruszyli do ataku. Już w 2. minucie starcia na Stadion an der Gellertstrasse zrobiło się gorąco pod bramką CFC, kiedy to w polu karnym upadł Robert Lewandowski, który reklamował faul ze strony swojego rywala.
W kolejnych minutach "Bawarczycy" w swoim stylu dominowali ekipę prowadzoną przez Horsta Steffena − w 10. minucie spotkania bliski szczęścia był Kingsley Coman, lecz uderzenie Francuza została zblokowane przez Kevina Kunza.
Bayern robił co w swojej mocy, aby jak najszybciej zdobyć bramkę, na którą musieliśmy jednak czekać do 20. minuty, kiedy to do rzutu wolnego podszedł Robert Lewandowski. Polak nie zapomniawszy jak strzela się bramki z rzutów wolnych wpakował piłkę do bramki CFC, choć udział przy tej bramce miał także jeden z defensorów Chemnitzer.
Z minuty na minutę "Bawarczycy" odznaczali się co raz to większą aktywnością, całkowicie dominując swoich rywali zarówno pod względem kontroli spotkania jak i posiadania piłki. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na zasłużoną przerwę.
Początek show
Na drugą cześć spotkania obie ekipy wyszły w niezmienionym ustawieniu. Zaledwie 38 sekund po wznowieniu gry w bardzo dogodnej sytuacji znalazł się Thomas Mueller, jednakże w ostatniej chwili zabrakło szczęścia.
Kilka minut później mogliśmy oglądać wzorowo przeprowadzoną kontrę przez zawodników Bayernu Monachium. Ribery długim i idealnym podaniem uwolnił Kingsley'a Comana, który w sytuacji sam na sam nie popełnił błędu i pewnie wpakował piłkę do siatki Kunza.
Gospodarze nie pozostawali bierni, albowiem już chwilę później bramkę kontaktową mógł zdobyć Hansch, który szczęśliwie dla "Dumy Bawarii" popełnił fatalny błąd w końcowej fazie akcji. Podopieczni Carlo Ancelottiego nie zwalniali tempa i wciąż raz po raz parli na bramkę CFC.
Po godzinie gry swoje drugie trafienie w tym spotkaniu dołożył Robert Lewandowski, który wykorzystał wypieszczone podanie Tolisso i bez najmniejszych problemów skierował piłkę do pustej bramki. Na tablicy widniał już wynik 3:0.
Koncertowa gra "Bawarczyków"
Chwilę po strzelonej bramce Carlo Ancelotti postanowił dać odpocząć Robertowi Lewandowskiemu oraz Rafinhii − w ich miejsce na boisku zameldowali się Arjen Robben oraz David Alaba, którzy zostali ciepło przywitani przez kolegów z boiska oraz zgromadzonych na stadionie sympatyków FCB.
Ribery! #FR7#CFCFCB pic.twitter.com/GVXVu8PhYG
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) 12 sierpnia 2017
Podopieczni Carlo Ancelottiego mimo prowadzenia 3:0 nie zamierzali odpuszczać i wciąż atakowali Chemnitzer. W 79. minucie na kilkanaście metrów przed polem karnym sfaulowany został Corentin Tolisso. Choć chętnych do wykonania rzutu wolnego było wielu, to ostatecznie piłkę zabrał Franck Ribery, który przepięknym uderzeniem zdobył dla swojego zespołu czwartą bramkę.
Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry kropkę nad i dołożył Mats Hummels, który wykorzystał idealną centrę Arjena Robbena z rzutu rożnego i głową skierował piłkę do siatki Kunza. Kilkadziesiąt sekund później pani Steinhaus odgwizdała koniec spotkania.
"Bawarczyków" czeka teraz kilka dni "luzu", po czym klub zacznie przygotowania do pojedynku z Bayerem 04 Leverkusen, który zainauguruje tym samym nowy sezon w Bundeslidze. Na mecz z "Aptekarzami", który będzie miał miejsce w piątek o 20:30 powinien być już gotowy Manuel Neuer.
Hey, Super Bayern - Olé Olé, Super Baaaaaaayern! #CFCFCB #MiaSanMia pic.twitter.com/fpVO9vRuS7
— FC Bayern München (@FCBayern) 12 sierpnia 2017
Oceny
Sven Ulreich | 1.96 |
Robert Lewandowski | 1.87 |
Rafinha | 2.7 |
Niklas Suele | 1.87 |
Matts Hummels | 1.63 |
Thomas Mueller | 2.37 |
Kingsley Coman | 1.69 |
Sebastian Rudy | 2.52 |
Corentin Tolisso | 2.2 |
Franck Ribery | 1.48 |
Joshua Kimmich | 1.7 |