DieRoten.pl

FC Bayern - Hannover 96

02-12-2017, 15:30, Bundesliga,


3:1
()

02.12.2017, 15:30 Bundesliga

BRAMKI

Vidal '17, Benschop 34', Coman 67', Lewandowski 87' (r. karny)

SKŁADY

FC Bayern : Ulreich - Kimmich, Boateng, Hummels, Rafinha - Martinez (Tolisso 58'), Vidal - James, Mueller (Alaba 81'), Coman (Ribery 89') - Lewandowski

Starke, Friedl, Suele, Rudy

Hannover 96 : Tschauner – Sorg (Albornoz 81'), Sane, Anton – Korb, Schmiedebach (Fossum 46'), Bakalorz, Ostrzolek – Klaus, Fuellkrug, Benschop (Harnik 68')

Esser, Huebner, Maier, Karaman

ŻÓŁTE KARTKI

Ulreich, Bakalorz, Korb, Mueller

CZERWONE KARTKI

-

SĘDZIA

G. Winkman

WIDOWNIA

75 000


Brak dodanych statystyk do tego meczu.

Mistrzowie Niemiec mają za sobą kilka intensywnych dni pod względem przygotowań do kolejnego meczu − tym razem monachijczycy mieli jednak nieco więcej czasu na przygotowanie się do meczu.

Do końca roku kalendarzowego pozostało już niewiele spotkań – podopiecznych Juppa Heynckesa czeka jeszcze łącznie sześć spotkań. Mowa o czterech pojedynkach w Bundeslidze, starciu z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów oraz arcyważnym pojedynku w Pucharze Niemiec z Borussią Dortmund.

Po ostatniej porażce z Borussią Moenchengladbach „Bawarczyków” czeka teraz kolejny ligowy pojedynek – tym razem Bayern zagra na własnym podwórku w Monachium z drużyną beniaminka z Hannoveru, której trenerem jest doskonale nam znany Andre Breitenreiter.

Początek jutrzejszego starcia na Allianz Arenie o 15:30 – na to spotkanie jak zwykle zresztą wykupione zostały wszystkie miejsca. Dla Bayernu będzie to także ostatni mecz testowy przed sprawdzianem w środku tygodnia – we wtorek FCB podejmie również u siebie Paris Saint-Germain.

Wracając do tematu starcia z Hannoverem – choć to beniaminek, to kilka klubów w obecnym sezonie Bundesligi zdołało się już przekonać, że klub z Dolnej Saksonii nie należy do łatwych rywali. Warto tutaj przypomnieć chociażby o wygranej hanowerczyków 4:2 nad Borussią Dortmund.

Bawarski walec bez napędu

W ubiegłą sobotę niesamowita seria bawarskiego klubu została zakończona przez Borussię Moenchengladbach, czyli były klub 72-letniego Juppa Heynckesa. Dla monachijczyków była to zarazem pierwsza porażka od momentu powrotu doświadczonego trenera do Bayernu.

Na całe szczęście porażka nie sprawiła, że „Bawarczycy” stracili fotel lidera w Bundeslidze, lecz mimo wszystko przewaga nad RB Lipsk stopniała do dwóch punktów. Była to nie tylko pierwsza porażka od 10 spotkań, ale i również koniec serii 30 spotkań Heynckesa bez porażki.

Wspominany pojedynek ze „Źrebakami” na Borussia Park w Moenchengladbach zakończył się ostatecznie wynikiem 2:1, zaś jedynego gola dla „Gwiazdy Południa” zdobył w drugiej części spotkania Arturo Vidal, który pokonał Sommera idealnym uderzeniem zza pola karnego.

Mistrzowie Niemiec doskonale zdają sobie sprawę, że w najbliższym meczu muszą się poprawić i wrócić na zwycięski szlak. Na ten moment Robert Lewandowski i spółką zajmują pierwsze miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 29 punktów. Na dorobek ten przełożyło się 9 zwycięstw, 2 remisy oraz dwie porażki.

– Przegraliśmy mecz już w pierwszej połowie, zainwestowaliśmy dziś zbyt mało. Byliśmy zbyt wolni, nie nadążaliśmy i nie byliśmy w stanie odnaleźć swojego rytmu. Ale w drugiej połowie, to był już mecz do jednej bramki. Mieli tylko jedną okazję, ale w obronie za to grali mądrze. Moi chłopcy wiele zainwestowali, nabiegali się i stworzyli sobie kilka sytuacji bramkowych – mówił po meczu Heynckes.

Beniaminek nie przestaje zaskakiwać

Hannover 96 po spadku z Bundesligi w 2016 roku nie spędził w drugiej lidze zbyt wiele czasu, albowiem rok później zespół wywalczył sobie awans do niemieckiej ekstraklasy i póki co od momentu swojej promocji nie przestaje zaskakiwać i gromadzić kolejnych punktów na swoim koncie.

Po trzynastu kolejkach zespół prowadzony Andre Breitenreitera  zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 19 punktów (strata do piątego miejsca i BVB wynosi zaledwie dwa punkty). Ogółem hanowerczycy w tym sezonie wygrali 5 spotkań, 4 razy remisowali oraz 4-krotnie schodzili z boiska jako pokonani.

Jeśli chodzi o bilans bramkowy to Hannover wychodzi „na czysto”, gdyż mowa o 16 zdobytych oraz tej samej ilości straconych bramek. W ostatniej kolejce 2-krotni mistrzowie Niemiec podejmowali na własnym podwórku innego beniaminka i mistrza zeszłego sezonu 2. Bundesligi.

Ostatecznie pojedynek na wypełnionej po brzegi HDI Arena zakończył się remisem 1:1. Bramkę na wagę punktu zdobył wprowadzony po przerwie Niclas Fuellkrug, który pewnie wykorzystał rzut karny. Mimo nieznacznej przewagi Hannover nie był w stanie skutecznie wykorzystać swoich szans i musiał zadowolić się 1 punktem.

Z ręką na sercu mogę przyznać, że z pierwszej połowy nie byłem zadowolony. W pierwszych 45 minutach zagraliśmy zbyt słabo. Byliśmy zbyt statyczni. Po zmianie stron poprawiliśmy się, czego efektem było lepsza gra w ataku i większa przewaga. Nie był to piękny mecz, ale mimo to stworzyliśmy sobie kilka szans i zasłużyliśmy na wyrównanie – powiedział Andre Breitenreiter.

Historia sięgająca lat 60'

Choć Bayern Monachium to rekordowy mistrz Niemiec i najbardziej utytułowany klub w Niemczech, to Hannover może także pochwalić się dwoma tytułami mistrzowskimi, Pucharem Niemiec oraz trzema mistrzostwami 2. Bundesligi. Bez względu na wszystko hanowerczycy podobnie jak FCB mogą pochwalić się bogatą historią występów w Bundeslidze.

Do tej pory w historii rywalizacji Bayern mierzył się z zespołem z Dolnej Saksonii 54-krotnie. Nie jest wielkim zaskoczeniem, że mistrzowie Niemiec mogą pochwalić się lepszym bilansem, jednakże Hannover w swojej historii nie raz napsuł krwi monachijczykom.

Ogólnie klub ze stolicy Bawarii w pojedynkach z H96 wygrał jak na razie 38 spotkań, siedem z nich remisował oraz dziewięciokrotnie schodził z boiska jako pokonany zespół. Na korzyść FCB przemawia także bilans bramkowy, albowiem mowa o 150 strzelonych oraz zaledwie 52 straconych bramkach. Smaczku całej rywalizacji dodaje fakt, że średnia bramek zdobywanych w pojedynkach Bayernu z Hannoverem wynosi 4,66.

Po raz pierwszy obie drużyny miały okazję stanąć w szranki 6 listopada 1965 roku, kiedy to „Bawarczycy” pod wodza Zlatko Cajkovskiego pokonali hanowerczyków 4:3, choć do przerwy przegrywali 2:1. Jak można się domyślać w tamtym okresie monachijskich gigantów reprezentował między innymi Gerd Mueller, Sepp Maier czy Franz Beckenbauer.

Ostatnie sześć spotkań:

14 maj 2016

Bayern Monachium 3:1 Hannover 96

19 grudzień 2015

Hannover 96 0:1 Bayern Monachium

7 marzec 2015

Hannover 96 1:3 Bayern Monachium

4 październik 2014

Bayern Monachium 4:0 Hannover 96

23 luty 2014

Hannover 96 0:4 Bayern Monachium

25 wrzesień 2013

Bayern Monachium 4:1 Hannover 96

Po raz ostatni (przed spadkiem H96 do 2. Bundesligi) Bayern miał okazję zmierzyć się z hanowerczykami 14 maja 2016 roku. Monachijczycy wygrali ten mecz 3:1 po bramkach Roberta Lewandowskiego oraz Mario Goetze (dwukrotnie).

Nie był to jedyny polski akcent tego popołudnia, albowiem jedyną bramkę dla Hannoveru zdobył nasz rodak − Artur Sobiech. Jeśli pod uwagę weźmiemy ostatnie sześć spotkań, to mowa o stuprocentowej skuteczności zawodników „Die Roten” oraz robiącym spore wrażenie bilansie bramkowym 19:3. W tym okresie 7 z 19 bramek zdobył sam Thomas Mueller.

Winkmann rozjemcą zawodów w Monachium 

Jutrzejszy mecz na Allianz Arenie pomiędzy liderami Bundesligi a dziesiątą drużyną w tabeli poprowadzi 44-letni oficer policji z Kerken, czyli Guido Winkmann, który kilkukrotnie  w swojej karierze miał okazję prowadzić mecz z udziałem Bayernu Monachium.

Po raz ostatni 44-latek miał okazję sędziować mecz monachijczyków przed rokiem, w sezonie 2016/17, kiedy to Bayern pokonał 1:0 SV Darmstadt w meczu 32. kolejki niemieckiej Bundesligi. Ogółem doświadczony arbiter z Kerken miał w swojej karierze okazję 12-krotnie prowadzić mecz z udziałem FCB.

Wszystkie te spotkania zakończyły się zwycięstwami Bayernu, zaś ich bilans bramkowy w tych spotkaniach to 45 strzelone oraz zaledwie 6 straconych bramek! Kilkukrotnie Winkmann był świadkiem wysokich zwycięstw monachijczyków − między innymi pogrom 9:2 nad HSV w sezonie 2012/13.

W 2001 roku Guido Winkmann otrzymał licencję DFB, zaś trzy lata później miał okazję poprowadzić swój pierwszy mecz w 2. Bundeslidze. Od 2008 roku oficer policji z Kerken pełni funkcję arbitra w 1. Bundeslidze. W tym sezonie 44-letni Niemiec miał okazję poprowadzić 5 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech, zaś średnia not wystawionych przez magazyn „Kicker” wynosi 3,1. Skład sędziowski:

Sędzia główny: Winkmann (Kerken)
Asystenci: Bandurski (Oberhausen), Blos (Deizisau)
Czwarty sędzia: Dr. Kampka (Mainz)

Grad bramek gwarantowany

Jak już mogliście dowiedzieć się z wcześniejszych statystyk pojedynki Bayernu z Hannoverem od zawsze stanowią gwarancję wielkiego widowiska i gradu bramek. W historii rywalizacji kilkukrotnie zdarzało się już, że w jednym spotkaniu padało łącznie sześć i więcej bramek. Poniżej znajdziecie kilka takowych bogatych w bramki spotkań z różnych okresów.

− 20 kwiecień 2013 roku (HDI Arena): Tego ciepłego popołudnia monachijczycy urządzili sobie kolejną zresztą w sezonie 2012/13 kanonadę strzelecką. Bayern rozbił Hannover na ich podwórku 6:1 po bramkach Francka Ribery'ego, Mario Gomeza (dwukrotnie), Arjena Robbena (dwukrotnie) oraz Larsa Stindla (samobójcze trafienie).

− 17 kwiecień 2010 roku (Allianz Arena): Tamtego wieczoru podopieczni Louisa van Gaala nie mieli sobie równych, albowiem goście z Hannoveru siedmiokrotnie wyciągali piłkę z własnej bramki. Dla jednego z zawodników FCB był to szczególny mecz − mowa o Robbenie, który popisał się nie tylko fenomenalną grą, ale i hat-trickiem.

− 8 październik 1985 roku (Olympiastadion): Spotkanie mające miejsce ponad 32 lata temu również z całą pamięcią zapisało się na kartach historii Bundesligi. Pierwsza połowa, która zakończyła się prowadzeniem 1:0 nie zapowiadała wcale tego co 13,000 kibiców obecnych na Stadionie Olimpijskim w Monachium ujrzało w drugiej połowie − począwszy od 49. do 67. minuty monachijczycy wpakowali gościom aż 5 bramek! FCB prowadził wówczas legendarny Udo Lattek.

− 11 kwiecień 1970 roku (Stadion an der Gruenwalder Strasse): To jeden z tych pojedynków, których nie można ominąć i przejść obok nich obojętnie. Bayern pokonał tego ciepłego popołudnia gości z Hannoveru aż 7:2. Na uwagę zasługuje fakt, że w pierwszych 29 minutach starcia na stadionie w Monachium gospodarze z Gerdem Muellerem na czele zdobyli aż 4 bramki! W drugiej części spotkania, kiedy wydawało się, że wynik 4:2 utrzyma się już do końca, to monachijczycy w zaledwie sześć minut zdobyli kolejne trzy bramki kończąc strzelanie na wyniku 7:2!

Okiem eksperta, czyli Maciej Iwanow dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Macieja Iwanowa, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Maciej na co dzień kibicuje nie tylko Bayernowi Monachium, ale i także Hannoverowi 96. Maciek zajmuje się także pisaniem do popularnego portalu „iGol.pl”.

− Celem Bayernu będzie wygrana jak najmniejszym nakładem sil – terminarz w lidze jest bardzo korzystny: kolejno Hannover, Eintracht, Koeln i Stuttgart. Cztery zwycięstwa są naprawdę obowiązkowe. Jednak najważniejszy jest mecz pucharowy z BVB kończący rundę jesienna. To na niego Bayern ma być gotowy w 100%. Jest jeszcze oczywiście mecz LM z PSG.

Taktyka Bayernu też powinna być prosta, bez specjalnego kombinowania. Jak najwięcej akcji lewą stroną, bo prawe skrzydło H96  jest słabe. Klaus może i dużo biega, ale ostatnio pożytku z tego było tyle, co niewiele. Środek pola będzie opanowany, zwłaszcza przy absencji Schweglera.

Co do Hannoveru, to sama potyczka z Bayernem jest dość jasna – nikt nie oczekuje przecież zwycięstwa, nawet remis traktowany byłby jako absolutna sensacja. Ważne żeby pokazać to co charakterystyczne dla drużyny ze stolicy Niedersachsen – twarda walka i zaangażowanie do końca.

Na konferencji prasowej trener Andre Breitenreiter powiedział co naturalne: ''jesteśmy dalecy od podarowania tego meczu. Jest bardzo możliwe, ze go przegramy i to przegramy wysoko, ale jest tez możliwość, że zapunktujemy''.  Naturalnie kurtuazja, ale bądź co bądź Hannover w tym sezonie to taki Robin Hood Bundesligi – w starciach z najmocniejszymi pokazuje 100% możliwości i albo wygrywa, albo przynajmniej napędza stracha, a już z tymi średniakami osiąga już zgoła odmienne wyniki.

Mueller i James gotowi do gry!

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z Hannoverem jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

W kadrze meczowej zabraknie między innymi Manuela Neuera czy Thiago Alcantarę. Co więcej podczas dzisiejszej konferencji prasowej 72-letni „Don Jupp” potwierdził także, że w kadrze zabraknie kontuzjowanego Arjena Robbena oraz Juana Bernata.

Na całe szczęście jak zapewnił Jupp Heynckes gotowy do gry jest już Thomas Mueller, który trenuje od pewnego czasu bardzo dobrze i nic nie stoi na przeszkodzie, aby mógł zagrać od początku – podobnie zresztą jak James Rodriguez, który w ostatnim meczu z Gladbach doznał lekkiego wstrząsu mózgu.

Rafinha znajdzie się w jutrzejszym składzie. Bernat wypada. Co do Davida Alaby i Francka Ribery’ego, to podejmę decyzję po treningu. Arjen Robben także opuści mecz z Hannoverem. Thomas Mueller jest już gotowy na sto procent i zagra w jutrzejszym meczu z Hannoverem – powiedział dziś Jupp Heynckes.

Podczas wspomnianej konferencji prasowej trener „Bawarczyków” odniósł się nie tylko do sytuacji kadrowej w swoim zespole czy plotek związanych z odejściem Rafinhii, ale i także samego Hannoveru.

Heynckes wyjaśnił także tajemnicę braku Roberta Lewandowskiego na kilku sesjach treningowych – nasz rodak zmagał się z drobnymi problemami z rzepką w kolanie, ale wszystko jest już w porządku.

Robert przez dłuższy czas zmagał się z zespołem przyparcia bocznego rzepki. W dużej mierze już to ustąpiło, ale Lewandowski musi stale wzmacniać swoje mięśnie – robił to też przez dwa dni na siłowni. Jest już gotowy na 100 procent dodał jeszcze 72-latek.

 

Hannover nie ma zamiaru poddawać się

Choć Bayern Monachium to rzecz jasna murowany faworyt w jutrzejszym spotkaniu, to goście z Dolnej Saksonii w żadnym wypadku nie mają zamiaru poddawać się i składać broni na samym początku. Trener Andre Breitenreiter zapowiedział, że jego zespół jedzie do Monachium pełen optymizmu i pewności siebie.

− Do tej pory ta runda pokazuje, że możemy grać skuteczny futbol. Jesteśmy dalecy od podarowania tego meczu. Jest bardzo możliwe, ze go przegramy i to przegramy wysoko, ale jest tez możliwość, że zapunktujemy. Wiemy kim jest Bayern Monachium i kto tam gra. Pokazaliśmy już jednak, że stać nas na dobrą grę i zwycięstwa powiedział trener hanowerczyków.

− Oczywiście jesteśmy outsiderami. Jedziemy do Monachium pełni optymizmu i pewności siebie. Musimy rzecz jasna unikać błędów i nie popełniać ich tak wiele jak w ostatnich spotkaniach. Musimy mieć swój dzień w Monachium i szczęście w sytuacjach podbramkowych − podsumował Breitenreiter.

W żadnym wypadku nie można jednak lekceważyć Hannoveru − beniaminek w tym sezonie pokazał już, że jest w stanie rywalizować z każdym na równi. Przekonali się o tym chociażby zawodnicy Borussii Dortmund, którzy nie tak dawno temu zostali rozbici przez podopiecznych Breitenreiterem aż 4:2!

Garść ciekawostek:

− Bayern poniósł w tym sezonie już dwie porażki, czyli tyle samo ile w sezonie 2016/17.
− Bayern Monachium wygrał 10 ostatnich spotkań na własnym podwórku w pojedynkach z Hannoverem (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej dwie bramki w 7 ostatnich meczach ligowych.
− Monachijczycy są niepokonani od 28 spotkań na Allianz Arenie w Bundeslidze.
− Średnia bramek zdobywanych w pojedynkach ligowych z udziałem Bayernu wynosi więcej niż 2,5.
− Mistrzowie Niemiec zachowywali czyste konto w 3 ostatnich starciach przed własną publicznością.
− Hannover w pojedynkach wyjazdowych zdobył tej pory 8 punktów (2 zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki).
− Bayern jest niepokonany na własnym podwórku i wygrał 4 ostatnie pojedynki pod wodzą Juppa Heynckesa na Allianz Arenie (bilans bramkowy  13:0).
− Średnia bramek strzelanych przez obie drużyny w historii rywalizacji (począwszy od 1965 roku) wynosi 4,66.
− Porażka 2:0 z Gladbach przed tygodniem zakończyła serię 30 meczów bez porażki Heynckesa w Bundeslidze.
− Bayern posiada najlepszy bilans spotkań na własnym podwórku w tym sezonie, gdyż mowa o 5 zwycięstwach i remisie oraz bilansie bramkowym 19:3.
− Jupp Heynckes z całą pewnością nie może korzystać z usług kontuzjowanego Manuela Neuera oraz Thiago Alcantary.
− Hannover przegrał 9 ostatnich wyjazdowych pojedynków z Bayernem, to zarazem ich najdłuższa seria porażek na wyjazdach w historii.
− Andre Breitenreiter musi sobie radzić bez takich graczy jak Uffe Bech, Edgar Prib, Felipe oraz Jonathas.
− Mistrzowie Niemiec dopuszczają swoich rywali do oddawania średnio 9 strzałów  na własną bramkę.
− Hannover w sezonie 2017/18 stracił już i zdobył dokładnie po 16 bramek.
− W swojej historii Hannover wygrał tylko jeden z 27 wyjazdów do Monachium, mowa o zwycięstwie 1:0 w listopadzie 2006 roku.
Juan Bernat może pochwalić się najlepszą skutecznością podań spośród wszystkich piłkarzy FCB w lidze (96,7%).
− Bayern oddaje średnio 19 strzałów na bramkę w sezonie 2017/18.
− Robert Lewandowski zdobył do tej pory 10 bramek w 12 spotkaniach przeciwko Hannoverowi.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,15.
− Andre Breitenreiter przegrał wszystkie swoje 4 spotkania przeciwko Bayernowi jako trener, wliczając w to swoją największą porażkę 6:0 z Paderborn w lutym 2015 roku.
− Najlepszym strzelcem Bayernu i całej Bundesligi jest na ten moment Robert Lewandowski (13 trafień).
− W drużynie z Dolnej Saksonii najlepszym snajperem jest Martin Harnik, który strzelił jak na razie 5 bramek.
Joshua Kimmich może pochwalić się największą ilością asyst w Bayernie (5 asyst).
− Hannover znalazł się w drugiej części tabeli ligowej po raz pierwszy w tym sezonie.
− Serwis „Transfermarkt.de” wycenia obecną kadrę mistrzów Niemiec na łączną sumę 599,10 milionów euro.
− Dla porównania kadrę hanowerczyków wycenia się na kwotę 54 milionów euro.
− Żaden inny zespół w Bundeslidze nie ma tylu bramek zdobytych przez rezerwowych (5).
− W 6 ostatnich pojedynkach pomiędzy Bayernem a H96 padło łącznie 22 bramki (19 zdobytych przez FCB).
− W 6 ostatnich spotkaniach sędziowie pokazali łącznie 8 żółtych kartek (równo po 4 dla każdego zespołu).
− Martin Harnik nie pokonał jeszcze Bayernu w swojej karierze (remis i 12 porażek).
− Harnik to jedyny zawodnik w obecnej kadrze H96, który zdobył bramkę mistrzom Niemiec.

Stach Gabriel

Bayern Monachium ma za sobą kolejne spotkanie w tym sezonie. Tym razem mistrzom Niemiec przyszło powalczyć o kolejne punkty w niemieckiej Bundeslidze.

Po ostatniej porażce  z Gladbach cel monachijczyków był dziś jasny − zwycięstwo i trzy punkty. Zgodnie z wszelkimi oczekiwaniami Lewandowski i spółka nie zawiedli jednak i pokonali przed własną publicznością Hannover 96 3:1, choć wynik mógł być zgoła inakszy.

Bramki dla "Die Roten" zdobywali kolejno Arturo Vidal, Kingsley Coman oraz Robert Lewandowski, który ma już na swoim koncie 14 bramek po czternastu kolejkach w Bundeslidze. Warto podkreślić jeszcze, że dla Vidala była to trzecie trafienie z rzędu w Bundeslidze.

Dzięki zwycięstwu nad hanowerczykami "Bawarczycy" powiększyli swoją przewagę w Bundslidze nad wiceliderami z Lipska do 6 punktów, albowiem drużyna "Byków" została dziś rozbita 4:0 przez Hoffenheim, zaś dwie bramki zdobył w tym spotkaniu wypożyczony z FCB Serge Gnabry.

Tym razem podopieczni Juppa Heynckesa będą mieli znacznie mniej czasu na przygotowanie do kolejnego spotkania, albowiem w najbliższy wtorek monachijczykom przyjdzie rozegrać ostatni mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów z drużyną Paris Saint-Germain.

Ribery i Mueller powrócili!

W porównaniu do spotkania sprzed tygodnia, kiedy to mistrzowie Niemiec mierzyli się w wyjazdowym pojedynku z Borussią Moenchengladbach i zostali pokonani 2:1, trener "Dumy Bwarii" zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian.

Podobnie jak przed tygodniem i ostatnimi czasy Jupp Heynckes nie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Manuela Neuera oraz Thiago Alcantary. Co więcej poza kadrą meczową znalazł się także Arjen Robben oraz Juan Bernat.

Najważniejszą wiadomością dnia jest bez dwóch zdań fakt powrotu do wyjściowej jedenastki po dłuższej przerwie Thomasa Muellera. To nie koniec dobrych wiadomości, ale po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy na ławce znalazł się najbardziej doświadczony zawodnik FCB, czyli Franck Ribery.

Klub ze stolicy Bawarii zaczął dziś spotkanie na Allianz Arenie w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, Rafinha, Mats Hummels, Jerome Boateng oraz Joshua Kimmich w obronie. Z kolei w pomocy mogliśmy oglądać w akcji takich graczy jak Javi Martinez, Arturo Vidal, James Rodriguez, Kingsley Coman oraz wspomniany wcześniej Mueller.

Funkcję napastnika jak zwykle zresztą pełnik nie kto inny a najlepszy strzelec Bayernu − Robert Lewandowski. Na ławce obok Francka Ribery'ego znaleźli się następujący piłkarze: Tom Starke, Marco Friedl, David Alaba, Niklas Suele, Corentin Tolisso oraz Sebastian Rudy.

Kilka minut szaleństwa

Monachijczycy jak zwykle w swoim stylu od samego początku rzucili się do ataku. Bliski szczęścia w 4. minucie starcia na Allianz Arenie był Arturo Vidal, lecz piłka trafiła w Lewandowskiego. Bayern z minuty na minutę wypracowywał sobie co raz to większą przewagę, podczas gdy podopieczni Breitenreitera bronili się zawzięcie.

W 8. minucie bliski szczęścia ponownie był bardzo aktywny od samego początku Arturo Vidal, który postanowił uderzyć zza pola karnego, lecz piłka szczęśliwie dla gości trafiła w słupek. Po kilku minutach całkowitej dominacji do głosu doszli piłkarze z Dolnej Saksonii, jednakże nie trwało to zbyt długo, gdyż "Bawarczycy" nie mieli najmniejszych problemów z powstrzymaniem ataków H96.

Na pierwszą bramkę kilkadziesiąt tysięcy widzów na monachijskiej arenie nie musiało czekać zbyt długo, albowiem idealną piłkę wprost na głowę Arturo Vidala dograł wracający po urazie Thomas Mueller. W 24. minucie kibice Bayernu wpadli w euforię, albowiem na 2:0 podwyższył Robert Lewandowski . Niestety chwilę później Guido Winkmann skorzystał z VAR'u i nie uznał bramki, gdyż Polak miał znaleźć się na pozycji spalonej…

Akcja w Monachium nabierała tempa z minuty na minutę. Kilkadziesiąt sekund po sytuacji pod bramką Tschaunera faulu we własnym polu karnym dopuścił się Sven Ulreich. Do rzutu karnego podszedł Fuellkrug i pewnie wykorzystał jedenastkę, lecz arbiter nakazał powtórkę karnego, gdyż wszyscy zawodnicy wbiegli w pole karne w momencie wykonywania jedenastki.

Fuellkrug ponownie wykonał jedenastkę, lecz tym razem górą był Ulreich, który wybronił strzał napastnika Hannoveru. Podopieczni Juppa Heynckesa odpowiedzieli kolejną bramkową sytuacją, lecz silne uderzenie Muellera zostało z trudem wybronione przez golkipera H96. W 35. minucie goście wykorzystali chwilę gapiostwa FCB i wyrównali za sprawą uderzenia Benschopa po rzucie rożnym.

Mistrzowie Niemiec mieli jeszcze kilka sytuacji po utracie bramki na 1:1, jednakże wynik nie uległ już zmianie. Pod koniec pierwszej połowy mogło być 2:1, lecz pechowo Mueller uderzył tylko w poprzeczkę po fenomenalnej interwencji Tschaunera. Emocji w pierwszej połowie na pewno nie brakowało.

Pech Jamesa Rodrigueza

Na drugą część spotkania tylko Bayern wyszedł w niezmienionym ustawieniu, podczas gdy Andre Breitenreiter zdecydował się ściągnąć z boiska Schmiedebacha − w jego miejsce na boisku zameldował się Fossum. Tuż po zmianie stron uderzenia zza pola karnego spróbował James Rodriguez, lecz piłka minimalnie minęła cel.

W kolejnych minutach Kolumbijczyk dwukrotnie jeszcze próbował swojego szczęścia uderzając zza pola karnego, lecz futbolówka jak na złość minimalnie mijała światło bramki. Mimo kilku niepowodzeń gospodarze nie zamierzali odpuszczać i nadal przeprowadzali kolejne ataki na bramkę H96.

W 52. minucie świetnym rajdem z piłką popisał się Kingsley Coman, który przebiegł spory dystans z piłką u nogi i osobiście postanowił wykończyć sytuację. Niestety piłka uderzona przez francuskiego skrzydłowego trafiła wprost w golkipera klubu z Dolnej Saksonii.

Kilkadziesiąt sekund później ponownie bliski bramki na 2:1 był nie kto inny a James Rodriguez − piłka podobnie jak wcześniej minimalnie minęła światło bramki i hanowerczycy mogli odetchnąć z ulgą. W 58. minucie starcia na Allianz Arenie boisko opuścił Javi Martinez, zaś w jego miejsce Heynckes asygnował Corentina Tolisso.

Wprowadzony na boisko Tolisso nie potrzebował zbyt dużo minut na zaprezentowanie swoich umiejętności, albowiem już w 63. minucie Francuz uderzył piłkę główką i tylko dzięki fenomenalnej interwencji golkipera Hannoveru na tablicy nadal widniał wynik 1:1.

Coman show!

Mimo nieudanych prób podopieczni Juppa Heynckesa nie poddawali się i kontynuowali swoje ataki. W końcu w 67. minucie receptę na Hannover znalazł Kingsley Coman, który otrzymał podanie od Thomasa Muellera. Francuz ze spokojem przyjął piłkę i potężnym uderzeniem wpakował tuż pod poprzeczkę.

Zdobyta bramka w żadnym wypadku nie ostudziła zapałów "Bawarczyków", którzy zwietrzyli szansę na podwyższenie wyniku. Na kwadrans przed końcem spotkania bliski zdobycia 14. bramki był Robert Lewandowski, który został obsłużony precyzyjnym podaniem przez Kingsley'a Comana − Polak niestety spudłował.

 W 77. minucie mogło już być po meczu, albowiem "Lewy" mógł podwyższyć na 3:1, jednakże kapitan polskiej reprezentacji trafił wprost w Tschaunera. Kilka minut później na boisku zameldował się David Alaba, który opuścił ostatnie dwa spotkania ze względu na uraz pleców.

Hannover nie miał zamiaru się poddawać i kiedy tylko nadarzała się okazja, to Harnik i spółka próbowali atakować bramkę strzeżoną przez Ulreicha, lecz defensywa FCB nie dopuszczała gości do głosu.

Na pięć minut przed końcem meczu w Monachium rzut karny wywalczył Kingsley Coman. Do jedenastki jak zwykle podszedł niesamowity Robert Lewandowski, który zdobył dziś swoje 51. gola w 2017 roku! Na ostatnie sekundy do gry powrócił Franck Ribery, który po raz ostatni zakosztował gry 1 października w meczu z Herthą Berlin.

Teraz monachijczyków czeka kilka tylko kilka dni na przygotowanie do  następnego meczu − w przyszły wtorek "Gwiazda Południa" podejmie na własnym podwórku Paris Saint-Germain. Warto nadmienić, iż porażkę poniósł dziś RB Lipsk, co oznacza tym samym, że przewaga Bayernu nad RBL wynosi ponownie 6 oczek!