FC Bayern - Bayer Leverkusen
18-08-2017, 20:30, Bundesliga,
|
3:1 () |
|
BRAMKI
1-0 Süle 9';,2-0 Tolisso 18',3-0 Lewandowski (53' r. karny);,3-1 Mehmedi 65'
SKŁADY
FC Bayern : Ulreich - Kimmich, Süle, Hummels (62' Rafinha), Alaba - Tolisso, Rudy, Vidal - Müller (61' Robben), Lewandowski, Ribéry (77' Coman)
Früchtl, Friedl, Sanches, Pantovic
Bayer Leverkusen : Leno - Henrichs, Tah, S' Bender (46' Dragovic), Wendell - Bellarabi, Kohr, Aranguiz (60' Kampl), Bailey (46' Brandt) - Mehmedi, Volland
Özcan, Baumgartlinger, Pohjanpalo, Yurchenko
ŻÓŁTE KARTKI
Vidal , Kohr, Aranguiz
CZERWONE KARTKI
SĘDZIA
T. Stieler
WIDOWNIA
75 000
Stało się! Po kilku tygodniach przerwy i oczekiwania powraca niemiecka Bundesliga! Już jutro wieczorem czeka nas mecz otwierający zmagania w kampanii 2017/18.
Dokładnie o 20:30 zainaugurowane zostaną rozgrywki niemieckiej pierwszej Bundesligi. W pierwszym meczu mistrzowie Niemiec, czyli Bayern Monachium zmierzy się z Bayerem 04 Leverkusen.
Dla ekipy prowadzonej przez Carlo Ancelottiego będzie to ważny mecz oraz okazja do udowodnienia swojej wartości już na samym początku, zwłaszcza że „Bawarczyków” wciąż krytykuje się za słaby okres przygotowawczy i serię porażek.
Miejscem spotkania będzie Allianz Arena, która jak zwykle został wyprzedana do ostatniego miejsca. Szlagierowe spotkanie 1. kolejki Bundesligi nie będzie pierwszym tego typu widowiskiem – albowiem już w sobotę Schalke podejmie RB Lipsk, zaś Gladbach Kolonię.
Bayern zmierza w odpowiednim kierunku
Po ostatnich dwóch spotkaniach można powoli wysuwać wniosek, że klub Roberta Lewandowskiego ma już za sobą słaby okres i zespół w końcu zmierza po swoje. Przed dwoma tygodniami „Die Roten” ograli Borussię Dortmund w starciu o Superpuchar Niemiec, zaś w ubiegłą sobotę Bayern rozbił Chemnitzer w meczu Pucharu Niemiec.
Mimo początkowych problemów w pierwszych 45 minutach pojedynku w Chemnitz, podopieczni Carlo Ancelottiego wrócili na właściwe tory i w drugiej części spotkania radzili sobie już o wiele lepiej.
Ostatecznie starcie pierwszej rundy Pucharu Niemiec zakończyło się wysokim zwycięstwem 5:0. Bramki dla zespołu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Kingsley Coman, ponownie Robert, Franck Ribery oraz Mats Hummels.
– Widziałem dziś bardzo dobrą dyspozycję zespołu, który pokazał odpowiedni duch walki i zaangażowanie. Nasi rywale sprawili nam sporo problemów w pierwszej połowie, grając znakomicie w defensywie. Stworzyliśmy więcej okazji szczególnie po zmianie stron – powiedział po meczu Carlo Ancelotti.
Męczarnie B04 w Pucharze Niemiec
W ekipie „Aptekarzy” doszło nie tylko do zmian kadrowych, ale przede wszystkim zatrudniono nowego szkoleniowca, którym został Heiko Herrlich. Podobnie jak „Bawarczycy” drużyna z Leverkusen nie mogła mówić o zbyt udanym okresie przygotowawczym.
Bayer w ramach przygotowań do nowego sezonu poniósł dwie porażki oraz trzykrotnie remisował. W ostatnim spotkaniu pierwszej rundy Pucharu Niemiec rywalami B04 była ekipa Karlsruher S.C. Mimo problemów w regulaminowych 90 minutach, zespól prowadzony przez Herrlicha zdołał jednak w dogrywce pokonać swoich rywali 3:0.
Klub z Nadrenii Północnej-Westfalii choć wystąpił w najsilniejszym składzie, to miał spore problemy z odnalezieniem drogi do bramki strzeżonej przez Uphoffa. Szczęśliwie dla Bayeru w pierwszej połowie dogrywki swoim geniuszem popisał się Julian Brandt, który miał udział przy dwóch bramkach. Bramki dla „Aptekarzy” zdobywali kolejno Kohr, Pohjanpalo oraz Bailey (obaj weszli dopiero w drugiej połowie).
−To był ciężki mecz, czego też się spodziewaliśmy. Niestety aż do dogrywki byliśmy nieskuteczni pod bramką naszych rywali. Zdominowaliśmy ich, nawet jeśli musieliśmy czekać długo na rozstrzygnięcie – powiedział po meczu Heiko Herrlich.
Bayer nie ma zamiaru się kryć po kątach
Jutrzejszy pojedynek będzie ważny nie tylko dla podopiecznych Carlo Ancelottiego, ale przede wszystkim Bayeru, który ma sporo do udowodnienia w nadchodzącym sezonie, zwłaszcza że przed rokiem "Aptekarze" zakończyli zmagania na odległym dwunastym miejscu.
Choć rywale Bayernu przeprowadzili dwa mocne transfery w osobie Svena Bendera oraz Dominika Kohra, należy mieć na uwadze, że w letnim okienku transferowym "BayArena" opuściło trzech kluczowych zawodników takich jak Hakan Calhanoglu, Chicharito oraz Omer Toprak.
Mimo wszystko jak zapowiedział podczas konferencji prasowej Heiko Herrlich, który w przeszłości miał okazję przed dwa lata prowadzić zespół Bayernu do lat 17, jego zespół w żadnym wypadku nie ma zamiaru się kryć, lecz zagrać z odwagą i stawić godny opór rywalom z Monachium.
− Co najważniejsze podchodzimy do pojedynku z Bayernem z odwagą i wiarą we własne silne strony. Zamierzamy dobrze je wykorzystać. Mój zespół znajduje się w dobrej formie fizycznej i mam również dobre przeczucie co do ich morale − podsumował dziś Heiko Herrlich.
Historia sięgająca 1979 roku
Zarówno Bayern Monachium jak i Bayer Leverkusen mogą pochwalić się bardzo bogatą historią rywalizacji – po raz pierwszy obie ekipy miały okazję spotkać się ze sobą 11 sierpnia 1979 roku, kiedy to drużyna ze stolicy Bawarii ograła „Aptekarzy” 3:1.
Od momentu rozegrania tamtego spotkania klub ze stolicy Bawarii miał okazję mierzyć się z B04 łącznie 79-krotnie. Warto zaznaczyć, że o wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się „Bawarczycy”, którzy spośród wszystkich rozegranych spotkań polegli 17 razy, 16-krotnie remisowali i jak łatwo policzyć – 46 schodzili z boiska jako zwycięzcy.
W historii pojedynków pomiędzy Bayernem a Bayerem padło już łącznie 238 bramek – 146 z tych trafień zaliczyli mistrzowie Niemiec, podczas gdy zespół „Die Werkself” zdobył ich dokładnie 92. Bez względu na wszystko ostatnie wyniki potwierdzają jak trudnym i niewygodnym zespołem stała się ekipa z Leverkusen.
Ostatnie sześć spotkań z B04:
15 kwiecień 2017 |
Bayer Leverkusen 0:0 Bayern Monachium |
26 listopad 2016 |
Bayern Monachium 2:1 Bayer Leverkusen |
6 luty 2016 |
Bayer Leverkusen 0:0 Bayern Monachium |
29 sierpień 2015 |
Bayern Monachium 3:0 Bayer Leverkusen |
2 maj 2015 |
Bayer Leverkusen 2:0 Bayern Monachium |
8 kwiecień 2015 |
Bayer Leverkusen 0:0* Bayern Monachium |
Jak widzimy na powyższej tabeli zespół „Gwiazdy Południa” po raz ostatni miał okazję stanąć w szranki z Bayerem 15 kwietnia 2017 roku. Mimo wielu dogodnych sytuacji potyczka na BayArenia w Leverkusen zakończyła się bezbramkowym remisem.
Monachijczycy kilkukrotnie mogli tamtego wieczoru objąć prowadzenie, lecz w decydujących momentach brakowało odpowiedniego wykończenia, bądź też „Aptekarzy” ratowało szczęście. Choć Bayer grał w 10 (czerwona kartka Jedvaja), to i tak zespół był w stanie powstrzymywać kolejne napory „Die Roten”.
Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRoten.pl
Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety " Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno".
− Z jednej strony boję się, że Bayern zmiażdży Bayer. Bo choć obie drużyny nie imponowały forma w sparingach, to o ile Monachijczycy zrehabilitowali się w Pucharze Niemiec, o tyle ekipa z Leverkusen awansowała dopiero po dogrywce. Z drugiej strony te mecze otwarcia lubią rządzić się swoimi prawami. Wiem, to slogan, ale jest w nich sporo takiej świeżości w obu drużynach, entuzjazmu, z drugiej strony pewnego niepokoju, że wyniki lubią bywać zaskakujące.
Szkoda, że w Bayerze nie zagra Havertz. Po sparingach widać, że Herrlich mu zaufał i chce na nim w pewnej mierze oprzeć budowanie akcji Bayeru. Ciekaw jestem formy Mehmediego, który ma wyjść od początku i według mediów jest sporym wygranym okienka przygotowawczego. No i oczywiście czekamy na to co pokaże Sven Bender.
Rywal na start najtrudniejszy, ale też moment, by ewentualnie zatrzeć po sobie kiepski poprzedni sezon i słaby okres sparingów, jest bardzo dobry. Jeśli Bayer przegra – nic złego się nie stanie. To jest wkalkulowane. Debiutant Heiko nie ma nic do stracenia, a mnóstwo do zyskania. Dlatego widowisko moim zdaniem szykuje nam się przednie.
Neuer nie zagra, Lewandowski zdrowy
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium jak zwykle owiana jest tajemnicą, podobnie zresztą jak ustawienie, które Carlo Ancelotti zastosuje w jutrzejszym pojedynku – niewykluczone, że Włoch będzie chciał wrócić do doskonale nam znanego systemu 4–2–3–1.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej „Carletto” zdradził, że mimo wcześniejszych nadziei w meczu z Bayerem zabraknie Manuela Neuera, który nie jest jeszcze gotowy na sto procent, zaś klub nie chce podejmować zbędnego ryzyka. Dostępu do bramki będzie bronił Sven Ulreich.
− Manuel Neuer nie zagra jutro. Nie będziemy podejmować żadnego ryzyka. W przyszłym tygodniu, w meczu z Bremą powinien już być gotowy. Ufam Svenowi. Do tej pory radził sobie bardzo dobrze – powiedział Ancelotti.
Niewykluczone że od samego początku znowu ujrzymy w środku pomocy Sebastiana Rudego oraz Corentina Tolisso. Pod znakiem zapytania od samego początku stoi natomiast występ Arturo Vidala, który nie jest jeszcze gotowy na pełne 90 minut.
Oprócz Neuera w kadrze meczowej zabraknie takich zawodników jeszcze jak Thiago, Juan Bernat, Javi Martinez oraz Jamesa Rodrigueza, który na całe szczęście wznowił już treningi indywidualne. Dobrą wiadomością jest również informacja o pełnej gotowości Robbena oraz Alaby do meczu z Leverkusen.
− Zarówno David Alaba jak i Arjen Robben są w dobrej formie. Jutro zdecyduję o tym kto wystąpi od samego początku. Zarówno Tolisso jak i Rudy mogą zagrać razem. Równie dobrze obaj mogą zasiąść na ławce − mówił dalej Włoch na konferencji.
Stieler poprowadzi zawody w Monachium
Arbitrem jutrzejszego hitu będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję prowadzić spotkanie z udziałem Bayernu Monachium. Pomagać mu będą Dr. Joellenbeck (Freiburg) oraz Gittelmann (Gauersheim). Czwartym oficjalnym arbitrem wybranym na to spotkanie jest Petersen (Stuttgart).
W poprzednim sezonie sezonie 37-letni radca prawny z Hamburga prowadził "Der Klassiker", który zakończył się triumfem Borussii Dortmund 1:0, szlagierowy pojedynek Bayernu z Gladbach oraz starcie wielki thriller w 33. kolejce pomiędzy Bayernem a RB Lipsk, który zakończył się zwycięstwem FCB 5:4.
W swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 15-krotnie mecz Bayernu, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (13 zwycięstw, remis oraz wspomnianą wcześniej porażkę z BVB).
Tobias Stieler licencję DFB otrzymał w 2004 roku, zaś mecze ligowe Bundesligi prowadzi już od 2012, kiedy to otrzymał kolejną licencję. Od 2014 roku 36-letni radca prawny jest sędzią międzynarodowym i ma na swoim koncie wiele spotkań w europejskich rozgrywkach.
Idealny start sezonu 1981/82
Dokładnie 8 sierpnia 1981 roku miało miejsce jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w historii rywalizacji Bayernu z "Die Werkself", kiedy to klub ze stolicy Bawarii zanotował jedno z najwyższych zwycięstw przeciwko B04.
Tego dnia w ramach 1. kolejki nowego sezonu Bundesligi "Bawarczycy" rozbili "Aptekarzy" 6-2. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali wtedy Rummenigge, Dremmler, Paul Breitner dwukrotnie oraz Dieter Hoeness.
Nie można również zapomnieć, że w 1997 roku Bayer rozbił Bayern 5:2. Miało to miejsce dokładnie 9 marca 1997 roku − zespół prowadzony wówczas przez Trapattoniego z takimi piłkarzami w składzie jak Kahn, Matthaus, Scholl czy Klinsmann musiała uznać wyższość rywali z Bayeru.
Dwie bramki w tym pojedynku dla FCB zdobył kolejno Christian Nerlinger oraz Mario Basler. To nie jedyne spotkania, które można wziąć pod lupę − 30 listopada 1997 roku "Bawarczycy" mimo prowadzenia 2:0 i gry w przewadze jednego zawodnika, zostali ostateczni pokonani przez rywali z Leverkusen 4:2.
Garść ciekawostek:
− Bayern Monachium jest niepokonany od 22 spotkań na własnym podwórku w Bundeslidze.
− Heiko Herrlich nie będzie mógł skorzystać z usług takich zawodników jak Jedvaj, Kampl oraz Havertz.
− Carlo Ancelotti musi sobie radzić bez takich zawodników jak Martinez, Thiago, James, Bernat, Neuer oraz Boateng.
− Bayern zachowywał czyste konto w 5 z 7 ostatnich spotkań przeciwko Leverkusen (wszystkie rozgrywki).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,22.
− Podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli co najmniej 2 bramki w 6 z 7 ostatnich pojedynkach na Allianz Arenie.
− Średnia bramek strzelanych na Allianz Arenie w 6 z 7 ostatnich spotkań wynosi więcej niż 2,5.
− Carlo Ancelotti miał już okazję w przeszłości rywalizować z dyrektorem sportowym Bayeru, czyli Rudim Voellerem.
− W jutrzejszym pojedynku po raz pierwszy w historii Bundesligi zostanie użyty system VAR.
− Robert Lewandowski zdobył tylko 2 bramki w 13 pojedynkach z Leverkusen.
− Jako broniący tytułu Bayern Monachium jest niepokonany w 9 pojedynkach otwierających Bundesligę.
− Po raz ostatni Bayer Leverkusen wygrał na Allianz Arenie w 2012 roku.
− Zawodnik Bayernu zdobył bramkę otwierającą wynik spotkania 12-krotnie (w 4 ostatnich pojedynkach z rzędu).
− Bayern i Leverkusen spotykają się po raz piąty w meczu otwierającym kolejkę Bundesligi (3 wygrane FCB i remis).
− Wartość rynkowa Bayernu na dzień dzisiejszy wynosi 603,4 miliona euro.
− Z kolei kadrę "Aptekarzy" wycenia się łącznie na 211,3 miliona euro.
− Heiko Herrlich w latach 2013-2015 prowadził zespół Bayernu do lat 17.
− Carlo Ancelotti od momentu przejęcia Bayernu Monachium pod wodzą włoskiego trenera 38-krotnie zwyciężał, 7 razy ponosił porażkę oraz taką samą ilość razy remisował.
− Przed rokiem w meczu otwierającym sezon 2016/17 Bayern rozbił na własnym podwórku Werder Bremę 6:0.
− W poprzednim sezonie Bayer Leverkusen zakończył zmagania na odległym 12. miejscu w lidze.
− Sędziowie w 6 ostatnich pojedynkach pomiędzy Bayernem a Bayerem pokazali łącznie 20 żółtych kartek oraz 2 czerwone.
Korzystając z okazji przypominamy Wam i zachęcamy zarazem do udziału w "Lidze Typer". Aby oddać swoje głosy wystarczy kliknąć tutaj. Transmisję meczu przeprowadzi Eleven Sports.
Za nami pierwszy mecz pierwszej kolejki Bundesligi. Bayern Monachium w pojedynku inaugurującym nowy sezon ligowy pokonał na własnym podwórku Bayer 04 Leverkusen.
Bayern Monachium wykonał pierwszy krok w drodze po rekordową szóstą obronę tytułu mistrzowskiego. Podopieczni Carlo Ancelottiego pokonali dziś Bayer 04 Leverkusen 3:1 i zapewnili sobie swoje trzy punkty w nowym sezonie Bundesligi.
Bramki dla Bayernu zdobywali kolejno Niklas Suele, Corentin Tolisso oraz Robert Lewandowski. Ekipę ze stolicy Bawarii można przede wszystkim pochwalić za doskonałą pierwszą połowę, podczas gdy w drugiej części spotkania "Bawarczycy" oddali już nieco pola rywalom z Leverkusen.
Do akcji mistrzowie Niemiec wracają już za tydzień, kiedy to przyjdzie im się zmierzyć w pojedynku drugiej kolejki Bundesligi z Werderem Bremą. Początek starcia z bremeńczykami 26 sierpnia o 15:30. Warto jednak mieć na uwadze, że Bayern czeka za dwa dni sparing z Red Residenz Coburg 01.
#MiaSanMia #FCBB04 pic.twitter.com/cvjHLT22XR
— FC Bayern München (@FCBayern) 18 sierpnia 2017
Ancelotti stawia na nowych
W porównaniu do poprzedniego pojedynku Bayernu Monachium w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec przeciwko drużynie Chemnitzer FC, które monachijczycy wygrali aż 5:0, Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać łącznie dwóch zmian.
Carlo Ancelotti wciąż musi sobie radzić bez wielu kluczowych zawodników takich jak chociażby James Rodriguez, Jerome Boateng czy Javi Martinez. Choć kilka dni temu do treningów z drużyną powrócił Manuel Neuer, to dla Niemca było jeszcze zbyt wcześnie, aby znaleźć się przynajmniej na ławce.
Od samego początku po raz kolejny mogliśmy dziś oglądać Sebastiana Rudego, który z meczu na mecz potwierdza swoją wysoką dyspozycję sprzed kilku miesięcy. Co więcej szansę gry otrzymali również dwaj inni nowo sprowadzeni zawodnicy, czyli Niklas Suele oraz Corentin Tolisso.
Unser Team für den @bundesliga_de-Auftakt gegen @bayer04fussball! #FCBB04 #Bundesliga pic.twitter.com/IsPEY40ygC
— FC Bayern München (@FCBayern) 18 sierpnia 2017
Broniący tytułu mistrzowie Niemiec zaczęli dziś pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w następującym ustawieniu: Sven Ulreich w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Niklas Suele oraz Joshua Kimmich w obronie. W środku pomocy mogliśmy natomiast oglądać takich zawodników jak Arturo Vidal, Sebastian Rudy oraz Corentin Tolisso.
Na lewym skrzydle po raz kolejny mogliśmy podziwiać Francka Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie "Carletto" zdecydował się wystawić tym razem Thomasa Muellera. Funkcję napastnika jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce znaleźli się natomiast: Fruechtl, Robben, Rafinha, Coman, Friedl, Sanches, Pantovic.
Nowi zawodnicy w gazie!
Już od samego początku "Bawarczycy" zaczęli dyktować warunki spotkania i napierać na bramkę swoich rywali. Na pierwszą niebezpieczną akcję pod bramką Bayeru nie musieliśmy czekać zbyt długo, albowiem już w 5. minucie z dystansu huknął Corentin Tolisso, ale szczęśliwie dla "Aptekarzy" Bernd Leno sparował piłkę na bok.
Choć monachijczycy przez większość czasu dominowali swoich rywali, to Bayer miał swoją pierwszą poważną okazję w 9. minucie, lecz Kevin Volland nie opanował w pełni piłki i skutecznie interweniował Sven Ulreich. Na pierwszą bramkę 75,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie nie musiało czekać zbyt długo, albowiem już w 9. minucie debiutancką bramkę w swoim debiucie ligowym dla FCB zdobył Niklas Suele po dograniu Sebastiana Rudego.
Podopieczni Heiko Herrlicha mogli błyskawicznie odpowiedzieć, ale po raz kolejny z piłką zamotał się Volland. W 11. minucie mogła jednak paść bramka wyrównująca, jednakże fenomenalną paradą popisał się Sven Ulreich. Klub ze stolicy Bawarii mimo prowadzenia nie odpuszczał i stale napierał na bramkę Bayeru.
Efektem kolejnych naporów i dobrej gry "Bawarczyków" była bramka w 19. minucie, kiedy to Vidal dograł piłkę do niepilnowanego Tolisso. Francuz głową skierował piłkę do siatki i na tablicy widniał już wynik 2:0. Piłkarze z Leverkusen zaraz po wznowieniu gry odpowiedzieli groźnie na utratę bramki, ale na posterunku stał genialnie spisując się Ulreich. Chwilę później w przepięknej akcji, monachijczycy zagrali prawdziwą tiki-takę, która zakończyła się trafieniem w słupek przez Tolisso.
Bayern miał jeszcze kilka okazji na podwyższenie prowadzenia − bliski szczęścia był między innymi Thomas Mueller, którego strzał świetnie wybronił Leno. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.
VAR znajduje zastosowanie!
Obfite opady deszczu spowodowały, że spotkanie zostało opóźnione o kilkanaście minut, dlatego też kibice zgromadzeni na stadionie w Monachium musieli uzbroić się w cierpliwość. Na drugą część spotkania Heiko Herrlich postanowił dokonać jednej zmiany − na boisku zameldował się Julian Brandt w miejsce kontuzjowanego Bendera.
W przeciwieństwie do pierwszej części spotkania obraz gry w początkowych minutach znacząco różnił się od tego co mogliśmy oglądać wcześniej. Pojawienie się Brandta wprowadziło wiele ożywienia i dynamiki w grze Bayeru, który o wiele częściej znajdował się pod bramką Svena Ulreicha.
Po kilku minutach sytuacja jednak została opanowana przez "Bawarczyków". W 51. minucie spotkania w polu karnym przewracał się Robert Lewandowski, jednakże sędzia główny kazał grać dalej. Po protestach zawodników Tobias Stieler postanowił skorzystać z technologii VAR − chwilę później Niemiec cofnął swoją poprzednią decyzję, wskazał na jedenasty metr i pokazał Aranguizowi żółty kartonik.
@lewy_official #FCBB04 #MiaSanMia pic.twitter.com/1cyoxBpiI2
— FC Bayern München (@FCBayern) 18 sierpnia 2017
Do rzutu karnego podszedł nie kto inny a Robert Lewandowski, czyli jeden z najlepszych, o ile nie najlepszych wykonawców rzutów karnych na piłkarskim globie. Polak w swoim stylu, z charakterystycznym zatrzymaniem posłał piłkę wprost do siatki Leno, który stał jak osłupiały i odprowadził tylko piłkę wzrokiem.
Bayern zwalnia, Bayer napiera
Po zdobyciu trzeciej bramki podopieczni Carlo Ancelottiego postanowili zwolnić tempa i co raz częściej znajdowali się na własnej połowie, gdzie odpierali ataki "Die Werkself". W 57. minucie zrobiło się naprawdę gorąco pod bramką Ulreicha. Najpierw z bliska uderzył Brandt, którego uderzenie zostało jednak sparowane przez Svena, po czym wybitą piłkę dobijał Dominik Kohr, ale Ulreich po raz drugi fenomenalnie wybronił strzał Niemca.
W 62. minucie boisko opuścił Mueller, zaś w jego w jego miejscu pojawił się na boisku wracający do gry Robben. Trzy minuty później pasywność FCB została ukarana przez "Aptekarzy" i Mehmediego, który z chirurgiczną precyzją huknął w okienko − golkiper FCB był bez szans.
Kolejne minuty przyniosły wiele sytuacji podbramkowych zarówno pod bramką Bayernu jak i przeciwnej. Bliski dubletu był między innymi Robert Lewandowski, lecz Polakowi brakowało szczęścia w decydujących momentach. Pojawienie się Arjena Robbena na prawej pomocy znacznie ożywiło ataki "Die Roten", którzy jednak w późniejszych minutach nie zdołali już podwyższyć wyniku.
Ostatecznie mecz pierwszej kolejki nowego sezonu Bundesligi zakończył się zwycięstwem FCB. Już teraz możemy być pewni, że w nadchodzącym sezonie czeka nas wielkie widowisko i wiele emocji. Do akcji mistrzowie Niemiec wracają już za tydzień, kiedy to przyjdzie im się zmierzyć na wyjeździe z Werderem Bremą, jednak zanim do tego dojdzie, to Mueller i spółka zagrają jeszcze towarzysko w najbliższą niedzielę z Red Residenz Coburg 01.
Schluss. Aus. Sieg! #FCBB04 #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/zTTwrVD3VF
— FC Bayern München (@FCBayern) 18 sierpnia 2017
Oceny
Sven Ulreich | 1.72 |
Robert Lewandowski | 3.08 |
Niklas Suele | 1.71 |
Matts Hummels | 2.5 |
David Alaba | 2.69 |
Corentin Tolisso | 1.69 |
Franck Ribery | 2.35 |
Arjen Robben | 2.72 |
Joshua Kimmich | 1.89 |
Thomas Mueller | 2.96 |
Sebastian Rudy | 2.28 |
Arturo Vidal | 2.13 |