DieRoten.pl

FC Bayern - VfL Wolfsburg

07-02-2017, 20:45, Puchar Niemiec,


1:0
()

07.02.2017, 20:45 Puchar Niemiec

BRAMKI

1-0 Douglas Costa 17'

SKŁADY

FC Bayern : Neuer - Lahm, Martínez, Hummels, Alaba - Xabi Alonso (73' Kimmich), Vidal - Robben (89' Coman), Thiago, Costa (87' Sanches) - Lewandowski

Ulreich, Rafinha, Bernat, Müller

VfL Wolfsburg : Casteels - Knoche, Luiz Gustavo, Rodriguez - Bazoer (76' Didavi) - Vieirinha, Seguin, Arnold, Gerhardt - Mayoral (46' Malli), Ntep (61' Gomez)

Benaglio, Bruma, Blaszcykowski, Guilavogui

ŻÓŁTE KARTKI

Robben, Gustavo, Rodriguez

CZERWONE KARTKI

-

SĘDZIA

Dr. Jochen Drees

WIDOWNIA

73 500


Brak dodanych statystyk do tego meczu.

Po dłuższej przerwie powracają rozgrywki w Pucharze Niemiec. Już jutro wieczorem Bayern Monachium podejmie na własnym obiekcie ekipę VfL Wolfsburg.

Początek spotkania 1/8 finału Pucharu Niemiec na Allianz Arenie już o 20:45. Choć Wolfsburg od początku sezonu miewa problemy, to trzeba mieć na uwadze, że Puchar Niemiec to zupełnie inny kaliber rozgrywek, dlatego też możemy spodziewać się kolejnego wielkiego widowiska.

Mimo problemów w Bundeslidze od początku sezonu ekipa prowadzona przez Valeriena Ismaela już nie raz pokazywała, że w starciu z silnymi zespołami jest w stanie wznieść się na wyżyny i szczyty swoich możliwości.

− Bez dwóch zdań to Bayern jest faworytem. Kiedy graliśmy z nimi w lidze, to ponieśliśmy jednoznaczną porażkę, jednak sytuacja we wtorek będzie zgoła inna, gdyż to Puchar Niemiec − powiedział pomocnik „Wilków” Yannick Gerhardt.

 To naprawdę Wolfsburg?

Jeśli spojrzyjmy na tabelę ligową w Bundeslidze to możemy złapać się za głowę, kiedy odnajdziemy Wolfsburg. Drużyna z Dolnej Saksonii zajmuje dopiero czternastą lokatę! Jest to bez dwóch zdań najgorszy wynik VfL od kilku sezonów.

Kilka tygodni temu włodarze Wolfsburga zwolnili Dietera Heckinga, zaś jego następcą został Valerien Ismael, którego znać możemy z występów w Bayernie Monachium czy Werderze Brema. Mimo zmian klub Jakuba Błaszczykowskiego wygrał do tej pory pięć spotkań, zremisował czterokrotnie oraz przegrał aż dziesięć razy!

W ostatniej kolejce Wolfsburg mierzył się w wyjazdowym spotkaniu z Kolonią. Wyrównane spotkanie zostało rozstrzygnięte dopiero w końcówce spotkania, kiedy to arbiter główny dopatrzył się przewinienia w polu karnym i podyktował rzut wolny na korzyść „Kozłów”. Do jedenastki podszedł Anthony Modeste, który strzelił i zapewnił swojej drużynie kolejne trzy punkty.

Zarówno zawodnicy jak i sam trener „Wilków” nie kryli swojego rozczarowania po przegranym pojedynku na RheinEnergieSTADION. Bez względu na ich pozycję w tabeli ligowej Gomez i spółka zapowiadają w jutrzejszym meczu walkę do samego końca, dlatego też możemy być pewni, że starcie na Allianz Arenie będzie gwarantem emocji do samego końca.

Brak postępów w grze FCB

Od momentu wznowienia rozgrywek w 2017 roku mistrzowie Niemiec wygrali dwa spotkania oraz zremisowali jeden raz. Bilans bramkowy „Bawarczyków” to pięć zdobytych oraz trzy stracone bramki. Co więcej gra Bayernu wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Rywalem podopiecznych Carlo Ancelottiego w ubiegłą sobotę była ekipa Schalke 04 Gelsenkirchen. Po doskonałym początku i trafieniu bramki na 1-0 przez Roberta Lewandowskiego w przepięknym stylu, wydawać się mogło, że będzie to kolejny spacerek w wykonaniu Lahma i spółki – wręcz przeciwnie.

Zaledwie cztery minuty po trafieniu polskiego snajpera bramkę na 1-1 zdobył z rzutu wolnego Naldo. Ostatecznie starcie na Allianz Arenie zakończyło się remisem. „Duma Bawarii” dwoiła się i troiła, lecz „Die Koengisblauen” skutecznie odpierali ataki FCB a nawet kilkukrotnie pokusili się zagrozić bramce strzeżonej przez Manuela Neuera.

– To było dla nas trudne spotkanie, Schalke zagrało dobrze. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, ale później niebyliśmy wystarczająco zwarci. Linia pomocy i obrony nie były blisko siebie. Nie wygrywaliśmy najważniejszych piłek. Ogólnie rzecz biorąc, to było zbyt mało z naszej strony, teraz skupiamy się na kolejnym meczu – powiedział po meczu Carlo Ancelotti.

Popis Lewandowskiego, który zapisał się w Księdze Rekordów Guinnessa

Do tej pory między Bayernem a Wolfsburgiem doszło już łącznie do 44 pojedynków! O wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy „Gwiazdy Południa”, którzy wygrali aż 34 razy! Pozostałe dziesięć spotkań zakończyło się pięcioma remisami i jak łatwo policzyć taką samą ilością porażek.

Klub ze stolicy Bawarii może również pochwalić się bardzo korzystnym bilansem bramkowym. W historii rywalizacji między drużynami „Bawarczycy” zdobyli łącznie 104 bramki oraz stracili ich 37.

22 września 2015 roku miało miejsce jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w historii pojedynków obu drużyn. Tego dnia Robert Lewandowski wchodząc na boisko w drugiej części spotkania popisał się fenomenalną grą czego efektem było zdobycie pięciu bramek w zaledwie 9 minut! „Lewy” swoje bramki aplikował „Wilkom” w 51., 52., 55., 57., i 60 minucie.

Pięć bramek z tego wieczoru na stale zapisało się na kartach historii i w Księdze Rekordów Guinnessa. Polak został wyróżniony za następujące osiągniecia: najszybszy hat-trick, najszybsze cztery bramki oraz najszybsze pięć bramek. Co więcej, Lewandowski będzie wyróżniony za to, że jako jedyny zawodnik po wejściu z ławki rezerwowych zdobył pięć bramek.

Okiem eksperta, czyli Mariusz Zięba dla DieRoten.pl

Z wielką przyjemnością chciałbym zaprosić was również do zapoznaniem się z opinią i komenatrzem Mariusza Zięby, który na co dzień zajmuje się pisaniem dla portalu RetroFutbol.pl. Mariusz osobiście jest również kibicem Kolonii oraz pasjonatą niemieckiego futbolu.

– We wtorkowym meczu na Allianz Arenie Bayern Monachium podejmie drużynę z Wolfsburga. Prawdopodobnie wielu zapowie ten mecz jako pojedynek Dawida z Goliatem, a w Polsce będzie głośno o starciu Roberta Lewandowskiego z Jakubem Błaszczykowskim. O ile występ tego pierwszego jest bardzo prawdopodobny, o tyle nie ma całkowitej pewności, że w 1/8 finału Pucharu Niemiec zobaczymy Kubę w ekipie Wilków. Podczas okresu przygotowawczego rywalizację na pozycji prawego obrońcy wygrał Paul Seguin i to właśnie jego powinniśmy się spodziewać w wyjściowej jedenastce. Jednak francuski szkoleniowiec ekipy z Dolnej Saksonii, Valerien Ismael, podkreśla, że nasz reprezentant nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i na pewno dostanie swoją szansę. Być może pojawi się w meczu z ławki?

Wracając do samego spotkania – ciężko przewidywać, że VfL przełamie się akurat w takim meczu. Wielu z Was zapyta pewnie „jak nie teraz, to kiedy?”. Wcześniejsze wymęczone zwycięstwa z FSV Frankfurt czy Heidenheim nie napawają optymizmem. Przy okazji start w nowej rundzie także mają nie najlepszy. Wygrana ze słabym Hamburgiem, który w końcu się doigra i spadnie oraz porażka z przeciętnym w tym sezonie Augsburgiem pokazują, że to nie ten rozmiar kapelusza. Pomimo dobrych transferów w postaci Ntepa czy Malliego nie widać znacznej różnicy w ich grze, a przede wszystkim nie przekłada się to – jak na razie - na wyniki.

W całkowicie innej sytuacji znajduje się Bayern. Drużyna z Bawarii pod wodzą Carlo Ancelottiego przoduje w tabeli Bundesligi, a w Pucharze Niemiec przekonująco pokonała Jene oraz Augsburg. W świetnej dyspozycji jest Robert Lewandowski, który nie zatrzymuje się i stara się dogonić czołówkę strzelców. To właśnie dzięki jego osobie Monachijczycy pokonali w lidze Freiburg, który dzielnie walczył i zasłużył na chociażby punkt. Często mówi się, że najważniejszy jest kolektyw, lecz w ważnych spotkaniach różnice robią indywidualności, dlatego też jestem święcie przekonany, że z tego pojedynku zwycięsko wyjdzie Bayern.

Dr. Drees poprowadzi zawody w Monachium

Arbitrem jutrzejszego starcia będzie Dr. Jochen Drees, który w swojej wieloletniej karierze sędziował wiele spotkań z udziałem Bayernu zarówno w Bundeslidze jak i Pucharze Niemiec.

W obecnie trwającym sezonie 46-letni lekarz z Muenster-Sarmsheim miał okazję prowadzić pojedynek FCB z Borussią Moenchengladbach, który zakończył się zwycięstwem Bayernu 2-0. W poprzednim sezonie Dr. Drees dwukrotnie sędziował w pojedynkach „Die Roten” (2-0 z Herthą Berlin oraz 2-0 z TSG Hoffenheim).

Pomagać mu będą Gerach (Landau) oraz Gittelmann (Gauersheim). Czwartym oficjalnym arbitrem wybranym na to szlagierowe spotkanie 1/8 finału Pucharu Niemiec jest Blos (Deizisau).

Pamiętne pojedynki sprzed lat

Jak już wcześniej mogliście się dowiedzieć starcia piłkarzy FCB z „Wilkami” są gwarancją wielkiego widowiska i niesamowitych emocji. Kolejną rzeczą, której możemy być pewni są bramki – w ostatnich dziesięciu spotkaniach padło łącznie 42 bramki!

Bayern w historii pojedynków z Wolfsburgiem może pochwalić się wieloma wysokimi zwycięstwami. W ubiegłbym roku w ramach 14. kolejki Bundesligi podopieczni Carlo Ancelottiego rozgromił na własnym podwórku gości z Wolfsburga 5-0, zaś bramki zdobywali kolejno Arjen Robben i Robert Lewandowski w pierwszej połowie, zaś po zmianie stron strzelali ponownie Lewandowski, Thomas Mueller oraz Douglas Costa. Kilka wysokich zwycięstw FCB nad VfL:

10 grudzień 2016 Bayern 5-0 Wolfsburg
22 wrzesień 2015 Bayern 5-1 Wolfsburg
8 marca 2014 Wolfsburg 1-6 Bayern
16 kwiecień 2013 Bayern 6-1 Wolfsburg
25 października 2008 Bayern 4-2 Wolfsburg

Zespołu z Dolnej Saksonii w żadnym wypadku nie można lekceważyć – 4 kwietnia 2009 roku Wolfsburg rozbił przed własną publicznością „Bawarczyków” aż 5-1! Tego dnia miała miejsce również sytuacja, o której każdy z nas chciałby jak najszybciej zapomnieć. Mowa jest o bramce Grafite, który ośmieszył i obnażył obronę z Rensingiem na czele.

Thiago powróci do wyjściowego składu

Jak zwykle wyjściowa jedenastka owiana jest wielką tajemnicą, ale jednego czego możemy się spodziewać się jest ustawienie 4-2-3-1, które Carlo Ancelotti używa już od dłuższego czasu.

Trener Bayernu będzie musiał sobie radzić bez takich zawodników jak Franck Ribery oraz Jerome Boateng. Do wyjściowej jedenastki powinien natomiast powrócić Philipp Lahm oraz David Alaba, którzy spotkanie przeciwko Schalke 04 zaczęli na ławce rezerwowych. Pod znakiem zapytania stoi występ Thiago, który ma już za sobą uraz i trenuje z pełnym obciążeniem.

    

 

Thiago jest w pełni sił i może jutro zagrać pełne 90 minut. Josh Kimmich jest już zdrowy i może również jutro zagrać. Musimy być bardziej złożeni i solidniejsi w obronie. Jestem pewny, że jutro wszystko będzie wyglądało lepiej – powiedział dziś na konferencji Carlo Ancelotti.

Thiago może nam pomóc swoją jakością, jest gotowy do gry i zagra w jutrzejszym meczu z Wolfsburgiem od samego początku – dodał Włoch.

Garść ciekawostek:

– Bayern Monachium wygrał ostatnie 19 spotkań na własnym stadionie przeciwko „Wilkom” wliczając wszystkie rozgrywki.
– Valerien Ismael będacy obecnie trenerem Wolfsburga grał dla Bayernu Monachium w latach 2005 - 2007.
– Po raz ostatni Wolfsburg pokonał Bayern Monachium w styczniu 2015 roku, kiedy to Bayern został rozbity 5-1.
– Ekipa z Dolnej Saksonii musi sobie radzić bez takich graczy jak: Philipp Wollscheid, Christian Traesch, Sebastian Jung, Ismail Azzaoui, Justin Moebius oraz Victor Osimhen.
– Carlo Ancelotti musi sobie radzić w meczu przeciwko VfL bez Jeroma Boatenga oraz Francka Ribery.
– W meczu 2. rundy Pucharu Niemiec Wolfsburg wymęczył zwycięstwo 1-0 nad FC Heidenheim, podczas gdy Bayern ograł Augsburg 3-1.
– W 16 z 17 ostatnich pojedynków z Wolfsburgiem na stadionie w Monachium zawodnicy „Die Roten” zdobywali co najmniej dwie bramki.
– Faworytem spotkania jest Bayern, zaś średni kurs na zwycięstwo FCB wynosi 1,20.
– Bayern Monachium jest niepokonany w Pucharze Niemiec od 25 spotkań!


– Wolfsburg wygrał 8 spośród 9 ostatnich pojedynków w Pucharze Niemiec.
– Średnia bramek zdobywanych w ostatnich 6 spotkaniach Bayernu z Wolfsburgiem wynosi 4!
– Trwające rozgrywki Pucharu Niemiec są już 74. edycją w historii niemieckiej piłki.
– Bayern jest rekordowym zwycięzcą Pucharu Niemiec (18 triumfów).
– Były piłkarz Bayernu Monachium Bastian Schweinsteiger może pochwalić się największą ilością zwycięstw w PN w historii (mowa jest o siedmiu pucharach).
– Niemiecki Związek Piłki Nożnej wprowadził możliwość przeprowadzenia czwartej zmiany w 30 minutowej dogrywce.
– Wolfsburg w obecnym sezonie ligowym poniósł już 10 porażek!
– Dwa lata temu Lewandowski zdobył przeciwko „Wilkom” pięć bramek w 9 minut co przełożyło się na cztery rekordy i wpisy do Księgi Rekordów Guinessa.

Stach Gabriel

W meczu 1/8 finału Pucharu Niemiec Bayern Monachium pokonał na własnym podwórku gości z Wolfsburga 1-0. Bramkę na wagę awansu do ćwierćfinału zdobył w 18. minucie spotkania Douglas Costa, który pokonał golkipera gości uderzeniem z dystansu.

Dzisiejszego wieczoru nie byliśmy świadkami wielkiego widowiska, lecz bardzo spokojnego meczu w wykonaniu "Bawarczyków", którzy nie będąc naciskaniaprzez Wolfsburg bez najmniejszych problemów rozgrywali piłkę i w swoim stylu dominowali przeciwników.

Pierwsze kilkanaście minut spotkania na Allianz Arenie w Monachium mogło się naprawdę podobać, gdyż nakręceni zawodnicy "Dumy Bawarii" bardzo szybko wymieniali piłkę i błyskawicznie atakowali z obu stron bramkę strzeżoną przez Casteelsa. Po objęciu prowadzenia Bayern stopniowo zwalniał grę i bez większego nakładu sił dotrwał do końca spotkania.

W końcówce spotkania goście z Dolnej Saksonii mogli jednak doprowadzić do wyrównania, lecz Manuel Neuer udowodnił dziś swoją klasę i dwukrotnie popisał się świetnymi paradami. Teraz podopiecznych Carlo Ancelottiego czekają trzydniowe przygotowania do sobotniego starcia z Ingolstadt w Bundeslidze.

Thiago wraca do składu!

W porównaniu do poprzedniego ligowego starcia Bayernu Monachium z ekipą Schalke 04 Gelsenkirchen Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian w wyjściowej jedenastce.

Do składu po kilkutygodniowej przerwie powrócił Thiago Alcantara, który zastąpił Thomasa Muellera. Niemiec znalazł się tym razem na ławce rezerwowych obok takich zawodników jak Sven Ulreich, Rafinha, Juan Bernat, Kingsley Coman, Joshua Kimmich czy Renato Sanches.

Boss "Dumy Bawarii" po raz kolejny postawił na system 4-2-3-1, zaś na boki obrony powrócili Philipp Lahm oraz David Alaba. Mistrzowie Niemiec przystąpili do starcia 1/8 finału Pucharu Niemiec w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Javi Martinez, Mats Hummels oraz Philipp Lahm w obronie.

O środku pola ponownie stanowiła para Xabi Alonso oraz Arturo Vidal. Na lewym skrzydle swoją gracją i techniką raczył nas Douglas Costa, zaś po jego przeciwnej stronie wystąpił Arjen Robben. Funkcję napastnika jak zwykle pełnił Robert Lewandowski, zaś za jego plecami "Carletto" ustawił Thiago.

Bayern naciska od samego początku

Zaraz po pierwszym gwizdku sędziego Dreesa mogliśmy zauważyć, że to podopieczni włoskiego trenera będą rozdawali karty w dzisiejszym pojedynku na Allianz Arenie. "Bawarczycy" już od pierwszych minut narzucili rywalom z Wolfsburga swoje tempo i napierali na bramkę Koena Casteelsa.

W 2. minucie spotkania byliśmy świadkami groźnie wyglądającego faulu na Robercie Lewandowskim. Szczęśliwie polski snajper "Gwiazdy Południa" po udzieleniu pomocy klubowych lekarzy wznowił grę. Chwilę później byliśmy świadkami pierwszej groźnej sytuacji pod bramką "Wilków", po tym jak Douglas Costa dograł piłkę "na aferę" w pole karne.

 Z minuty na minutę "Bawarczycy" podkręcali tempo i całkowicie zdominowali podopiecznych Valeriena Ismaela. W 6. minucie szlagierowego starcia w Monachium Wolfsburg spróbował zaatakować bramkę Bayernu, lecz rajd francuskiego pomocnika VfL Ntepa został w porę powstrzymany przez Matsa Hummelsa.

Kilkadziesiąt sekund później mogło już być 1-0 dla Bayernu, po tym jak Robben uderzył z pierwszej piłki, ale belgijski golkiper "Wilków" popisał się doskonałą interwencją. Akcje mistrzów Niemiec siały co raz to większe spustoszenie pod bramką gości z Dolnej Saksonii.

Objęcia prowadzenia i spokojna gra

Piłkarze Wolfsburga mieli spore problemy z powstrzymaniem naporów Bayernu Monachium − w 18. minucie Douglas Costa otrzymał piłkę i bez chwili zawahania postanowił huknąć z dystansu na bramkę "Wilków". Futbolówka odbiwszy się jeszcze od nóg Seguin zmyliła Casteelsa i wpadła do siatki.

Dosłownie kilkadziesiąt sekund później Costa ponownie był bardzo bliski zdobycia kolejnej bramki, lecz sędzia liniowy dopatrzył się minimalnego spalnego. Wolfsburg próbował zaskoczyć gospodarzy długimi piłkami, jednakże doskonale spisująca się obrona bez problemów radziła sobie z próbami ataków VfL.

 Z minuty na minutę Bayern nieco zwalniał tempa i swoim stylu powolnie budował kolejne akcje. Kolejną bardzo dogodną sytuację piłkarze "Dumy Bawarii" mieli po blisko pół godzinie gry, kiedy to po błyskawicznie wykonanym rzucie wolnym piłka spadła wprost na głowę Matsa Hummelsa, który jednak źle trafił w piłkę.

Sześć minut później ponownie bliski szczęścia był Hummels, który niczym Franck Ribery nawinął dwóch obrońców VfL i uderzył na bramkę, szczęśliwie dla gości trafiając tylko w siatkę. Choć tempo gry znacznie opadło w porównaniu do pierwszych kilkunastu minut, to Bayern miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie ekipy udały się na przerwę.

Malli melduje się na boisku

Na drugą część spotkania Bayern wyszedł bez zmian, podczas gdy w ekipie "Wilków" Yunus Malli zastąpił Borję Mayorala. W pierwszych minutach drugiej części spotkania byliśmy świadkami wielu przewinień ze strony gości, czego efektem było kilka rzutów wolnych, które nieco napsuły krwi drużynie z Dolnej Saksonii.

Obraz gry nie różnił się zbyt bardzo do tego czego naoglądaliśmy się w ostatnich minutach pierwszej połowy. "Bawarczycy" cały czas nacierali na bramkę rywali, lecz w decydującym momencie brakowało odpowiedniego wykończenia.

W 56. minucie mogliśmy oglądać pierwszą groźną akcję w wykonaniu Bayernu Monachium. Lahm podał w pole karne do niepilnowanego Arjena Robbena, który markując uderzenie podał idealną piłkę do lepiej ustawionego Douglasa Costy, który bez namysłu huknął na bramkę Casteelsa. Belg po raz kolejny wyszedł z całej sytuacji obronną ręką.

Chwilę później Dr Jochen Drees zdecydował się pokazać pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu − zasłużenie ukarany został Luiz Gustavo, który przez większość czasu nie miał litości do Roberta Lewandowskiego i niemiłosiernie faulował naszego rodaka.

Neuer dwukrotnie ratuje FCB

Po godzinie gry w doskonałej sytuacji znalazł się Lewandowski, który został obsłużony przez kolegę z zespołu przepięknym podaniem za plecy obrońców. Niestety arbiter ponownie wskazał spalonego, ale jak się później okazało niesłusznie. W kolejnych minutach Bayern nadal próbował i próbował, czego efektem było wiele wrzutów w szesnastkę.

Na dwadzieścia minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry po raz trzeci już dzisiejszego wieczoru bliski szczęścia był Mats Hummels, lecz Niemiec nie trafił czysto w piłkę. Warto zauważyć, że gdyby stoper zostawił piłkę Lewandowskiemu, to ten byłby w o wiele lepszej sytuacji bramkowej.

Widząc brak chęci do gry Bayernu drużyna "Wilków" zwietrzyła swoją szansę na wyrównanie w końcówce spotkania. Manuel Neuer choć nie miał zbyt dużo pracy dzisiejszego wieczoru, to dwukrotnie został wystawiony na próbę. Najlepszy golkiper na świecie nie dał się jednak zaskoczyć i dwukrotnie wybronił stuprocentowe sytuacje VfL.

Carlo Ancelotti zdołał jeszcze przeprowadzić dwie zmiany − na kilka minut murawy "powąchał" Coman oraz Sanches. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern w bardzo spokojnym stylu wywalczył awans do ćwierćfinału  Pucharu Niemiec. Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już w sobotę, zaś ich rywalem będzie FC Ingolstadt.