FC Bayern - Eintracht Frankfurt
11-03-2017, 15:30, Bundesliga,
|
3:0 () |
|
BRAMKI
1-0 Lewandowski 38', 2-0 Costa 41', 3-0 Lewandowski 55'
SKŁADY
FC Bayern : Neuer - Lahm, Martínez (65' Boateng), Hummels, Alaba - Thiago, Vidal (77' Sanches) - Robben, Müller, Costa - Lewandowski (75' Coman)
Ulreich, Rafinha, Kimmich, Ribéry
Eintracht Frankfurt : Hradecky - Chandler, Hector, Hasebe (64' Russ), Abraham, Tawatha - Mascarell, Gacinovic - Blum (70' Barkok), Hrgota (78' Fabian), Rebic
Lindner, Besuschkow, Wolf, Barkok, Knothe
ŻÓŁTE KARTKI
Vidal, Alaba , Rebic, Mascarell, Hasebe
CZERWONE KARTKI
-
SĘDZIA
M. Schmidt
WIDOWNIA
75 000
Morderczy maraton "Bawarczyków" powoli dobiega końca. Podopiecznym Carlo Ancelottiego pozostały jeszcze zaledwie dwa spotkania do pierwszej w tym roku przerwy reprezentacyjnej.
Już jutro o 15:30 monachijczycy podejmą na własnym stadionie gości z Eintrachtu Frankfurt, którzy w 2017 roku nie radzą sobie tak dobrze jak miało to miejsce w pierwszej części sezonu, jednakże nadal zajmują wysokie, bo siódme miejsce w tabeli Bundesligi.
Zarówno dla Bayernu jak i Eintrachtu będzie to przedostatni pojedynek przed wspomnianą wyżej przerwą reprezentacyjną. Philipp Lahm i spółka mają coś do udowodnienia w związku z meczem rundy jesiennej, kiedy to "Die Roten" zremisowali 1:1 z frankfurtczykami.
Co więcej Carlo Ancelotti będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich zawodników − gotowy do gry będzie Jerome Boateng, który od dłuższego czasu trenuje już z pełnym obciążeniem. Jako ciekawostkę można dodać fakt, iż po raz ostatni taki komfort miał Louis van Gaal w styczniu 2010 roku!
Final training ahead of #FCBSGE is up and running! #packmas pic.twitter.com/Yy2huc6NT3
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 10 marca 2017
Co się dzieje z Eintrachtem!?
Od momentu wznowienia rozgrywek Bundesligi w 2017 roku podopieczni Roberta Kovaca mają spore problemy z wstrzeleniem się w formę. Jedynie w Pucharze Niemiec ekipa "Orłów" nie zawodzi − pokonując Arminię Bielefeld 1:0 zawodnicy z Frankfurtu awansowali do półfinału Pucharu Niemiec, gdzie zagrają z Gladbach.
O wiele gorzej piłkarze Eintrachtu radzą sobie natomiast w rozgrywkach ligowych, gdzie na siedem rozegranych spotkań w 2017 roku zdołali zdobyć zaledwie sześć punktów (pięć porażek oraz dwa zwycięstwa). Dla porównania w pierwszej części sezonu Alex Meier i spółka uzyskali 29 oczek, co przełożyło się na czwartą lokatę w tabeli!
Warto również nadmienić, iż ostatnie cztery spotkania frankfurtczyków w Bundeslidze to same porażki. W meczu 23. kolejki Eintracht mierzył się na własnym podwórku z ekipą S.C. Freiburg. Beniaminek dzięki dwóm trafieniom Niederlechnera ograł swoich rywali 2:1 mimo przewagi podopiecznych Roberta Kovaca.
− Moje słowa uznania dla Christiana Streicha, który posiada świetny zespół. Wiedzieliśmy dokładnie, że nie będzie łatwo w starciu z Freiburgiem, gdyż mierzyliśmy się z nimi w pierwszej rundzie. Mimo porażki muszę pochwalić mój zespół. Po meczu pucharowym byliśmy wyczerpani fizycznie, zaś naszym rywalem była jedna z najbardziej wybieganych drużyn w lidze − powiedział po meczu Niko Kovac.
Bawarski walec rozkręcił się na dobre!
To co wyprawia Bayern Monachium w ostatnich tygodniach pozwala mieć nadzieję, że rok 2017 może być bardzo, ale to bardzo udany. Mistrzowie Niemiec w 2017 roku nie ponieśli jeszcze żadnej porażki − mowa jest o dwóch remisach oraz dziewięciu zwycięstwach.
Bilans bramkowy również robi przeogromne wrażenie, albowiem w 11 spotkaniach podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli jak na razie 36 bramek oraz stracili zaledwie 6! Co więcej od momentu zwycięstwa 5:1 nad Arsenalem, które miało miejsce 15 lutego na Allianz Arenie, monachijczycy strzelili 25 bramek oraz stracili ich tylko 3!
Ostatnim rywalem "Bawarczyków" był wspomniany wyżej Arsenal Londyn. Podobnie jak przed trzema tygodniami Bayern ograł w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Arsenal 5:1 i zapewnił sobie awans do ćwierćfinału LM z przytupem. Z kolei w ubiegłą sobotę zespół ze stolicy z Bawarii gładko rozprawił się z Kolonią 3:0.
− To był bardzo trudny mecz. Do rzutu karnego mieliśmy problemy. Arsenal naciskał na nas od samego początku, czego też się spodziewaliśmy. Jednak mieliśmy nadzieję, że lepiej uda nam się kontrolować przebieg spotkania. Nie byliśmy zbyt dobrzy mając piłkę w posiadaniu. Jednak takie coś się zdarza. Ciężko pozostać skoncentrowanym, kiedy w pierwszym meczu wygrywasz 5:1 − powiedział po meczu Ancelotti.
Historia, tradycja i grad bramek
Jutrzejszego popołudnia Bayern zagra swoje 92. spotkanie przeciwko Eintrachtowi. Do tej pory o wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się mistrzowie Niemiec, którzy wygrali 50 spotkań, 21 razy remisowali oraz 20-krotnie musieli uznać wyższość rywali z Hesji.
Co więcej "Bawarczycy" mogą również pochwalić się korzystnym bilansem bramkowym − mowa o 179 strzelonych oraz 105 straconych bramkach! Piłkarze Eintrachtu po raz ostatni wygrali z Bayernem na ich własnym podwórku 18 listopada 2000 roku na Stadionie Olimpijskim.
Po raz ostatni obie drużyny miały okazję zagrać ze sobą w pierwszej rundzie Bundesligi. Przypomnijmy w meczu siódmej kolejki Bayern Monachium zremisował na wyjeździe 2-2 z ekipą Eintrachtu Frankfurt, która od 65' minuty spotkania grała w 10 po wyrzuceniu z boiska Husztiego. Bramki dla zawodników "Die Roten" zdobyli tamtego dnia Arjen Robben oraz Joshua Kimmich.
Warto również mieć na uwadze, że Bayern po raz ostatni przegrał z "Orłami" 20 marca 2010 roku na ich własnym podwórku. Od tamtej pory mistrzowie Niemiec wygrali osiem razy oraz trzykrotnie remisowali.
Ostatnie sześć spotkań:
15 październik 2016 |
Eintracht Frankfurt 2:2 Bayern Monachium |
2 kwiecień 2016 |
Bayern Monachium 1:0 Eintracht Frankurt |
30 październik 2015 |
Eintracht Frankfurt 0:0 Bayern Monachium |
11 kwiecień 2015 |
Bayern Monachium 3:0 Eintracht Frankurt |
8 listopad 2014 |
Eintracht Frankfurt 0:4 Bayern Monachium |
2 luty 2014 |
Bayern Monachium 5:0 Eintracht Frankurt |
Ribery i Robben znów od początku?
Jak zwykle wyjściowa jedenastka owiana jest wielką tajemnicą, ale jednego czego możemy się spodziewać się jest ustawienie 4-2-3-1, które Carlo Ancelotti używa już od dłuższego czasu.
Jedynym zawodnikiem, którego zabraknie w kadrze "Bawarczyków" jest Juan Bernat − włoski trener potwierdził podczas dzisiejszej konferencji, że Hiszpan ma drobne problemy i nie będzie mógł zagrać. Nie wiadomo również czy w wyjściowej jedenastce znajdzie się Manuel Neuer, który opuścił piątkowy trening.
− Nie będzie zbyt dużej rotacji w jutrzejszym meczu. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby odzyskać siły. Jedynie Juan Bernat ma drobne problemy i nie będzie mógł zagrać. Poza nim wszyscy są w pełni sił − powiedział dziś popularny "Carletto".
Trener "Dumy Bawarii" potwierdził również, że choć Jerome Boateng jest już gotów do gry, to nie zagra od samego początku. Niewykluczone, iż Niemiec zaliczy swój powrót po kilkumiesięcznej przerwie wchodząc z ławki.
Piotr Szymczuk dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Piotra Szymczuka, który na co dzień zajmuje się pisaniem dla portalu iGol.pl oraz komentuja dla Radio Gol.
− Bayern w ostatnich tygodniach to jednym słowy drużyna – maszyna. 5:1 z Arsenalem, 8:0 z HSV, 3:0 z Schalke i Kolonią i 5:1 w rewanżu na Emirates – te spotkania pokazały, że Bayern prawdopodobnie wkracza do swojej szczytowej formy, a zatrzymanie Bawarczyków będzie tak trudnym zadaniem, że prawie niemożliwym.
Bayern jest również zdecydowanym faworytem z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest historia, gdyż Eintracht nie wygrał w Monachium od 2000 roku, drugi to sytuacja kadrowa, bo w Bayernie jest ona idealna (zabraknie jedynie Juana Bernata), z kolei w Eintrachcie jest, delikatnie mówiąc nienajlepsza.
Jeżeli dodamy jeszcze do tego fakt, że podopieczni Kovaca przegrali cztery ostatnie mecze ligowe, a forma obu drużyn jest zupełnie inna niż w październiku, bo wtedy Bayern był jeszcze w średniej formie, to moim zdaniem Bawarczycy wygrają ten mecz dosyć pewnie.
Markus Schmidt arbitrem starcia w Monachium
Jutrzejszy pojedynek na Allianz Arenie poprowadzi sędzia Markus Schmidt. 43-letni Niemiec ze Stuttgartu po raz ostatni miał okazję poprowadzić spotkanie ligowe z udziałem Bayernu Monachium 5 listopada 2011 roku, kiedy to monachijczycy podejmowali TSG Hoffenheim (podział punktów i 1:1).
W swojej dotychczasowej i długiej zarazem karierze Schmidt łącznie 13 razy pełnił rolę arbitra w spotkaniach ligowych Bayernu. Kiedy arbitrem był 43-letni Niemiec mistrzowie Niemiec ani razu nie przegrali (11 zwycięstw oraz dwa remisy).
Do tej pory w sezonie 2016/17 43-letni konsultant rozwoju personelu miał okazję poprowadzić 10 spotkań w Bundeslidze. Średnia not jaką wystawił mu magazyn "Kicker" za pojedynki ligowe wynosi 3,67. Markus Schmidt we wspomnianych meczach pokazał 31 żółtych kartek oraz dwie czerwone.
Jutrzejszego dnia w meczu Bayernu z Eintrachtem pomagać mu będą sędziowie Siewer (Drolshagen) oraz Sather (Grimma). Czwartym oficjalnym arbitrem, który decyzją władz niemieckiej piłki został wybrany na ten mecz jest Sinn z Filderstadt.
Aubameyang nie odpuszcza: Zacięta walka Polaka z Gabończykiem
Robert Lewandowski oraz Pierre-Emerick Aubameyang to bez dwóch dwaj najlepsi zawodnicy w niemieckich zespołach. Nasz rodak do tej pory w 35 spotkaniach strzelił łącznie 31 bramek. Co więcej "Lewy" do swojego dorobku dołożył także sześć asyst.
Z kolei 27-letni Gabończyk nie odpuszcza swojemu głównemu rywali w wyścigu o koronę króla strzelców − snajper Borussii Dortmund w 31 rozegranych meczach zarówno w Bundeslidze, Pucharze Niemiec jak i Lidze Mistrzów zdobył łącznie 28 bramek oraz zaliczył przy tym 4 asysty.
Obaj zawodnicy idą ze sobą "łeb w łeb", dlatego też mecz z Eintrachtem może być dla kapitana polskiej reprezentacji narodowej idealną okazją, aby nadrobić dwubramkową stratę w klasyfikacji strzeleckiej najwyższej klasy rozgrykowej.
Garść ciekawostek:
− Bayern wygrał 7 ostatnich spotkań przeciwko Eintrachtowi Frankfurt na własnym podwórku.
− Jutrzejszego dnia czeka nas starcie pierwszej najskuteczniejszej defensywy w lidze z drugą najlepszą (Bayern 13 straconych bramek przy 24 straconych Eintrachtu).
− Bilans bramkowy Bayernu przeciwko Frankfurtowi w 6 ostatnich pojedynkach to 15 zdobytych oraz zaledwie dwie stracone bramki.
− Monachijczycy wygrali 10 z 12 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Carlo Ancelotti po raz ostatni poniósł porażkę na własnym stadionie blisko dwa lata temu (porażka z Schalke 10 marca).
− 26 bramek strzelonych w tym sezonie ligowym przez Eintrachtu zdobyło 13 różnych zawodników.
− Podopieczni Niko Kovaca przegrali 4 ostatnie pojedynki ligowe.
− Ostatni pojedynek ligowy pomiędzy tymi dwoma zespołami zakończył się remisem 2:2.
− Jutrzejszy mecz między FCB a SGE będzie transmitowany do blisko 80 krajów na całym świecie!
− Eintracht w 4 ostatnich spotkaniach stracił co najmniej dwie bramki.
− W sześciu ostatnich spotkaniach Bayern zdobył łącznie 25 bramek oraz stracił ich zaledwie 3.
− Trener SGE Niko Kovac miał okazję reprezentować barwy Bayernu Monachium w latach 2001-2003.
− Bayern zachował czyste konto w 7 z 9 ostatnich spotkań przeciwko "Orłom" we wszystkich rozgrywkach.
− Obecnie najlepszym asystującym piłkarzem "Dumy Bawarii" jest Thomas Mueller (9).
− Carlo Ancelotti będzie musiał sobie radzić jedynie bez Juana Bernata, który ma drobne problemy mięśniowe.
− Niko Kovac musi sobie radzić bez takich zawodników jak Anderson, Marc Stendera, Yanni Regaesel, Slobodan Medojevic, Marco Fabian, Andersson Ordonez oraz Jesus Vallejo.
− Zawieszony za czerwoną kartkę jest Bastian Oczipka oraz Haris Seferovic.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,11.
− Eintracht wygrał zaledwie 3 z 44 spotkań w Monachium (pięć remisów i 36 porażek).
− Najlepszy strzelec Bayernu Robert Lewandowski ma na swoim koncie 19 bramek.
− Alexander Meier to obecnie najlepszy strzelec Eintrachtu (5 trafień).
− Po raz ostatni frankfurtczycy ograli Bayern 20 marca 2010 roku, kiedy to padł wynik 2:1 na korzyść Eintrachtu.
− Bayern wygrał 50 z 91 wszystkich spotkań przeciwko Frankfurtowi.
− Ekipa "Orłów" w obecnym sezonie już 9-krotnie zachowywała czyste konto, podczas gdy Bayern dokonywał tego 11 razy.
− W ostatnim pojedynku przeciwko "Kanonierom" w Lidze Mistrzów Arjen Robben zdobył swojego 126. gola dla Bayernu.
Za nami pojedynek 24. kolejki Bundesligi, w którym Bayern Monachium podejmował na własnym podwórku gości z Eintrachtu Frankfurt. Mistrzowie Niemiec ostatecznie ograli Eintracht 3:0.
Swoim dzisiejszym występem przeciwko "Orłom" Lahm i spółka udowodnili, że ich ostatnie wyniki to nie przypadek − monachijczycy w drodze po kolejny tytuł mistrzowski ograli Eintracht 3:0, zaś bramki zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Douglas Costa oraz ponownie Robert Lewandowski.
Co więcej równolegle ze spotkaniem na Allianz Arenie swój mecz rozgrywali również zawodnicy RB Lipsk, którzy podejmowali na własnym podwórku Wolfsburg Andriesa Jonkera. Dzięki bramce Mario Gomeza ekipa "Wilków" pokonała beniaminka 1:0, co w przypadku zwycięstwa FCB oznacza, iż Bayern prowadzi w tabeli Bundesligi z przewagą 10 oczek!
Do akcji "Duma Bawarii" wraca dopiero w najbliższą niedzielę, kiedy to ich rywalem będzie Borussia Moenchengladbach. Oznacza to, że Carlo Ancelotti i jego zespół będą mieli aż osiem dni na przygotowania, co z uwagi na ostatnie tygodnie jest ogromnym luksusem dla "Bawarczyków".
POINTS CLEAR! #Bundesliga #FCBSGE pic.twitter.com/XQJTqFSRfy
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 11 marca 2017
Boateng powraca po kilku miesiącach!
Tym razem w porównaniu do poprzedniego szlagierowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów, wygranego przez mistrzów Niemiec 5:1, Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać łącznie dwóch zmian. Po raz pierwszy od listopada 2016 roku w kadrze znalazł się Jerome Boateng!
Szansę odpoczynku otrzymał Franck Ribery, zaś poza kadrą meczową znalazł się Xabi Alonso. Miejsce Francuza od pierwszych minut zajął Douglas Costa, który nie tak dawno temu wyraził swoje niezadowolenie. W kadrze nie znalazł się ponadto Juan Bernat, który ma drobne problemy mięśniowe.
Podobnie jak w ubiegły wotrek w potyczce z Arsenalem włoski trener "Dumy Bawarii" zdecydował się zagrać w systemie 4-2-3-1, tym razem z Thomasem Muellerem ustawionym za plecami Roberta Lewandowskiego.
Oprócz wspomnianego wyżej Francka Ribery oraz Jeroma Boatenga na ławce znaleźli się jeszcze tacy zawodnicy jak: Sven Ulreich, Rafinha, Renato Sanches, Kingsley Coman oraz Joshua Kimmich. Zawodnicy "Dumy Bawarii" zaczęli więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Philipp Lahm w obronie.
W środku pola mogliśmy podziwiać duet Thiago Alcantara oraz Arturo Vidal. Na lewym skrzydle z kolei swoją magią i szybkością raczył nas Douglas Costa, podczas gdy po jego przeciwnej stronie wystąpił holenderski weteran − Arjen Robben. Funckję napastnika pełnił Robert Lewandowski, zaś za jego plecami ustawiony został Thomas Mueller.
Świetny Hummels ratuje FCB!
Zaraz po pierwszym gwizdku arbitra Markusa Schmidta gospodarze ruszyli do ataku. Bayern był blisko objęcia prowadzenia już w 2. minucie, lecz defensorzy Eintrachtu wykazali się przytomnością umysłu i w porę powstrzymali nacierających "Bawarczyków".
W kolejnych minutach podopieczni Carlo Ancelottiego dwoili się i troili, aby zagrozić bramce Lukasa Hradecky'ego, jednakże za każdym razem brakowało odpowiedniego wykończenia. W 10. minucie mogliśmy oglądać przepiękną akcję w wykonaniu Alaby i Robbena, lecz tak jak w poprzednich sytuacjach mistrzowie Niemiec nie zagrozili bramce "Orłów".
Z minuty na minutę Bayern w swoim stylu dominował rywali z Frankfurtu, ale jak się dowiedzieliśmy kilka minut później − podopieczni Niko Kovaca nie przybyli do Monachium tylko po to, aby zamknąć się na swojej połowie i odpierać kolejne ataki drużyny "Gwiazdy Południa".
W 19. minucie 75,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie wstrzymało oddech, albowiem w sytuacji sam na sam z Manuelem Neuerem znalazł się Hrgota. Snajper SGE minął golkipera FCB, ale w ostatniej chwili został powstrzymany przez nadbiegającego Matsa Hummelsa, który czysto wybił mu piłkę.
Zabójcze kilka minut
Doskonała sytuacja w której znalazł się Hrgota sprawiła, że podopieczni Niko Kovaca dostali wiatru w żagle i przez kilka minut, to oni dyktowali warunki − nie trwało to jednak zbyt długo, gdyż po kilku minutach "Bawarczycy" przejęli inicjatywę.
Bliski szczęścia był Douglas Costa, który otrzymawszy dokładne podanie od Davida Alaby postanowił huknąć z woleja. W 31. minucie do głosu ponownie doszli frankfurtczycy, którzy mogli objąć prowadzenie za sprawą Hectora, lecz szczęśliwie dla kibiców "Die Roten" Jamajczykowi zabrakło odrobinę szczęścia, aby pokonać Manuela Neuera.
assists for @esmuellert_ in the #Bundesliga this season #FCBSGE pic.twitter.com/tFbHj7wTlR
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 11 marca 2017
Widząc co się dzieje na boisku podopieczni Carlo Ancelottiego postanowili odpowiedzieć − Thomas Mueller wpadł w pole karne i podał na wolne pole do Roberta Lewandowskiego, który wpakował piłkę do pustej bramki. Kilkadziesiąt sekund później goście błyskawicznie odpowiedzieli strzałem Rebica.
Zaledwie trzy minuty po objęciu prowadzenia, gospodarze idąc za ciosem ponownie ruszyli na bramkę "Orłów". Tym razem świetnym dograniem popisał się David Alaba. Austriak podał piłkę do nadbiegającego w polu karnym Douglasa Costę, który silnym uderzeniem pokonał Hradecky'ego. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny udały się na przerwę.
Bayern nie odpuszcza
Na drugą część spotkania obie drużyny wyszły w niezmienionym ustawieniu. Początkowo mistrzowie Niemiec spokojnie rozgrywali piłkę i powolnie budowali swoje akcje, lecz kilka minut później zrobiło się bardzo gorąco pod bramką Eintrachtu.
Kilkudziesięciu metrowym podaniem został obsłużony Thomas Mueller, który przerzucił piłkę nad wybiegającym z bramki golkiperem gości. Kiedy wydawało się, że piłka spokojnie wpadnie do pustej bramki, to w ostatniej chwili futbolówkę wybił Hasebe, który okupił to bolesnym spotkaniem z słupkiem.
Podopieczni Niko Kovaca nie zamierzali odpuszczać, albowiem kilkanaście sekund później szczęście uratowało Bayern przed utratą bramki − Rebic zszedł na prawą nogę i huknął w poprzeczkę! Trzecią a zarazem ostatnią bramkę w 55. minucie zdobył po raz drugi w tym meczu Robert Lewandowski
Kapitan polskiej reprezentacji został obsłużony podaniem od Arjena Robbena − Robert opanował piłkę i postanowił uderzyć na bramkę Eintrachtu. Hradecky był bez szans i po raz trzeci był zmuszony wyciągać piłkę z siatki.
Powrót na który czekaliśmy 5 miesięcy!
Zdobyta bramka na 3:0 wprowadziła w szeregi monachijczyków sporo rozluźnienia, podczas gdy ekipa "Orłów" z minuty na minutę popełniała więcej błędów. Mimo wszystko goście do samego końca próbowali zdobyć przynajmniej honorową bramkę.
W 66. minucie starcia na Allianz Arenie świetnym refleksem wykazał się Manuel Neuer, który końcem palców wybronił uderzenie Bluma. Gdyby nie przytomna i fenomenalna interwencja golkipera, to na tablicy widniałby już wynik 3:1. Lahm i spółka odpowiedzieli błyskawicznie − Robben genialnie podał do Lewandowskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem SGE.
Niestety piłka przeleciała tuż obok słupka i nasz rodak musiał "obejść się smakiem". W międzyczasie na boisku zameldował się Jerome Boateng. Podopieczni Carlo Ancelottiego mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie prowadzenie, lecz wynik nie uległ już zmianie i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0.
Kolejnym rywalem "Dumy Bawarii" w lidze będzie Borussia Moenchengladbach. Pojedynek 25. kolejki Bundesligi odbędzie się już w najbliższą niedzielę o 17:30.
Stand for Bayern, cheer for Bayern, sing for Bayern #FCBSGE pic.twitter.com/jyee8s94Za
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 11 marca 2017
Oceny
Manuel Neuer | 1.52 |
Robert Lewandowski | 1.45 |
David Alaba | 1.64 |
Matts Hummels | 1.29 |
Philipp Lahm | 1.82 |
Thiago | 1.97 |
Arjen Robben | 2.18 |
Arturo Vidal | 1.86 |
Thomas Mueller | 1.77 |
Douglas Costa | 1.82 |
Javi Martinez | 1.73 |