DieRoten.pl

FC Bayern - Borussia Dortmund

04-10-2015, 17:30, Bundesliga,


5-1
()

04.10.2015, 17:30 Bundesliga

BRAMKI

1:0 Müller (26'), 2:0 Müller (35'), 2:1 Aubameyang (37'), 3:1 Lewandowski (46'), 4:1 Lewandowski (58'), 5:1 Götze (66')

SKŁADY

FC Bayern : Neuer - Lahm, Javi Martinez, Boateng, Alaba - Xabi Alonso (Kimmich 77'), Thiago (Vidal 68') - Götze, Müller (Coman 81'), Douglas Costa - Lewandowski

Ulreich, Rafinha, Steinhart, Gaudino

Borussia Dortmund : Bürki - Piszczek, S. Bender, Hummels, Sokratis - Weigl, Gündogan – Castro (Januzaj 53'), Kagawa (Reus 53'), Mkhitaryan – Aubameyang

Weidenfeller, Ginter, Park, Hofmann, Ramos

ŻÓŁTE KARTKI

Alaba / -

CZERWONE KARTKI

SĘDZIA

Marco Fritz (Korb)

WIDOWNIA

75,000 (capacity)


Brak dodanych statystyk do tego meczu.

Już dzisiaj o godzinie 17:30 rozpocznie się mecz na szczycie Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium i Borussią Dortmund. Spotkanie na Allianz Arena będzie miało ogromne znaczenie nie tylko ze względu na to, iż na jednym boisku spotkają się lider i wicelider, ale wynik rywalizacji może niezwykle zmienić sytuację w tabeli. Wygrana FCB pozwoli Bawarczykom uzyskać komfortową przewagę, zaś w przypadku wygranej BVB, Dortmundczycy złapią bezpośredni kontakt z Mistrzami Niemiec.

"To będzie z pewnością mecz, który będzie cieszył się ogromnym zainteresowaniem" powiedział Thomas Muller przed pojedynkiem lidera z wiceliderem, "kibice cieszą się na ten pojedynek, oczy wszystkich zainteresowanych futbolem, ale nie tylko, będą skierowane w niedzielę w jednym kierunku, co nas dodatkowo napędza, ponieważ w tym roku wszystko idzie na ostrzu noża". Co prawda Bawarczycy mają cztery punkty przewagi nad najgroźniejszym rywalem, jednak zdaniem Mullera "i tak czeka nas gorąca niedziela".

Także kolega z zespołu reprezentanta Niemiec Robert Lewandowski nie może doczekać się potyczki ze swoim byłym klubem. "To będzie bardzo ważny mecz dla nas i dla mnie, ponieważ naturalne jest to, że nie jest to dla mnie mecz jak każdy inny. Mam za sobą cztery lata sukcesów w BVB z wieloma golami i tytułami. Teraz gram od ponad roku w Monachium i mam nadzieję, że zwyciężymy" stwierdził reprezentant Polski, który przeciwko Borussi będzie chciał podtrzymać swoją strzelecką passę.

Oba zespoły przystępują do tego meczu w zgoła odmiennych nastrojach - Bayern we wtorek pokonał w Lidze Mistrzów Dinamo Zagrzeb 5:0, zaś BVB musiało się w czwartek podzielić punktami w Lidze Europejskiej z PAOK-iem Saloniki (1:1). Jednak trener Bayernu Monachium Pep Guardiola wcale nie uważa, że dwa dni różnicy będzie działał na korzyść jego zespołu. "Na FC Bayern każdy jest gotowy w 100% zawsze. W niedziel przed nami stanie najlepsze możliwe BVB na tą chwilę" uważa hiszpański szkoleniowiec.

Borussia nie przyjeżdża na Allianz Arena z drżącymi nogami, bowiem za sobą mają passę sukcesów, która dodatkowo została wzmocniona świeżym podejściem trenera Thomasa Tuchela. Dortmundczycy, wliczając jeszcze mecze z poprzedniego sezonu, od 14 spotkań z kolei są niepokonani i dzisiaj będą chcieli tą statystykę powiększyć. "Mamy chęć i wierzymy mocno, że w sobotę damy z siebie wszystko co najlepsze" powiedział trener przyjezdnych. Jego podopieczny Gonzalo Castro ma nadzieję, że BVB uda się pokazać z jak najlepszej strony: "Chcemy w niedzielę rozegrać dobrą partię i może przy możliwości ją wygrać. Sądzę, iż będzie to świetna potyczka. Dla nas będzie dobrze, że to nie my jesteśmy faworytem".

Przewidywane składy:
FC Bayern
: Neuer - Lahm, Javi MArtinez, Boateng, Alaba - Goetze, Alonso, Thiiago, Douglas Costa, Muller - Lewandowski

B. Dortmund: Burki - Ginter, Sokratis, Hummels, Schmelzer - Weigl, Gundogan - Mkhitaryan, Kagawa, Reus - Aubameyang


dieroten.pl

W starciu gigantów 8. kolejki Bundesligi Bayern rozgromił na własnym stadionie Borussię Dortmund 5:1. Bramki dla Bawarczyków zdobyli Thomas Müller, Robert Lewandowski (obaj po dwa trafienia) oraz Mario Götze. Podopieczni Pepa Guardioli po zwycięstwie nad BVB umocnili się na pozycji lidera i zwiększyli swoją przewagę do siedmiu punktów!

W porównaniu do ostatniego zwycięstwa nad Dynamem Zagrzeb Pep Guardiola dokonał trzech zmian. Od pierwszych minut zagrali Javi Martinez, Xabi Alonso oraz Thomas Müller. Na ławce usiedli tym razem tacy zawodnicy jak Juan Bernat, Joshua Kimmich i Kingsley Coman.
 
Liderzy Bundesligi zaczęli w następującym składzie: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Jerome Boateng, Martinez i Philipp Lahm w obronie. Xabi Alonso oraz Thiago pełnili funkcję defensywnych pomocników. W pomocy zagrali natomiast Mario Götze, Thomas Müller oraz Douglas Costa. Na pozycji napastnika wystąpił nie kto inny jak bramkostrzelny Robert Lewandowski, który w obecnym sezonie ma już na swoim koncie 12 bramek w lidze.
 
Po pierwszym gwizdku Marco Fritza obie ekipy ruszyły do ataku - po pierwszych minutach ciężko było wskazać dominujący temat, jednak po blisko dwudziestu minutach gry Bayern zagrał w stylu do którego nas przyzwyczaił. Okazje na strzelenie bramek w pierwszym kwadransie gry miały oba zespoły, jednak wynik nie uległ zmianie.  Dogodną sytuację na objęcie prowadzenia po strzale Douglasa Costy mieli Bawarczycy, lecz Roman Bürki stał na posterunku.
 
W 26. minucie Müller wykorzystał fenomenalne podanie Jeroma Boatenga i pokonał golkipera gości. Po strzeleniu pierwszej bramki podopieczni Pepa Guardioli ruszyli do ataku i grali jak w transie. W 35. minucie byliśmy świadkami faulu Mkhitaryana na Thiago w polu karnym. Decyzja sędziego była jednoznaczna - rzut karny. Do jedenastki podszedł Müller, który podwyższył prowadzenie na 2:0.
 
Radość Bayernu z drugiego trafienia nie trwała zbyt długo, bowiem defensywa Bayernu przespała wrzutkę Gonzalo Castro, który podał piłkę wprost pod nogi Aubameyanga. Gabończyk po raz ósmy z rzędu zdobył bramkę w tym sezonie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, mimo to oba zespoły próbowały jeszcze zdobyć bramkę.
 
Zaledwie 22 sekundy po rozpoczęciu drugiej połowy cała Allianz Arena wybuchła wielką radością - Robert Lewandowski wykorzystał kolejne fenomenalne podanie Jeroma Boatenga i pokonał golkipera gości. Na tablicy widniał już wynik 3:1. Trzecia bramka zdecydowania ułatwiła grę Bawarczykom, którzy dominowali rywali w każdym aspekcie gry. W 55. minucie Götze mógł podwyższyć wynik, jednak piłka została przez niego źle uderzona i poszybowała nad bramką Bürkiego.
 
Trzy minuty później Robert Lewandowski wpisał się ponownie na listę strzelców - tym razem piłkę dograł mu Mario Götze. Warto tutaj nadmienić, iż Polak w trzech ostatnich meczach Bundesligi zdobył rekordowe dziewięć bramek! Mistrzowie Niemiec byli nie do zatrzymania, z minuty na minutę akcje Bawarczyków nabierały na tempie. 
 
W 66. minucie spotkania Thiago przebił się przez defensywę Borussii. Hiszpan zostawił piłkę Mario Götze, który z zimną krwią wpakował piątą i ostatnią bramkę swojemu byłemu klubowi. Do końca wynik meczu nie uległ już zmianie, choć podopieczni Pepa Guardioli mieli jeszcze kilka okazji. Pod koniec meczu Borussia miała dwie fenomenalne okazję na zdobycie drugiej bramki, lecz na posterunku stał Manuel Neuer, który pokazał najwyższą klasę.