DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Tymoszczukiem

fot.
Reklama

W ubiegłym tygodniu Bayern pokonał w towarzyskim meczu Zenit Sankt Petersburg. Przy okazji swojego pobytu w Petersburgu Anatolij Tymoszczuk udzielił wiele wywiadów. Poniżej prezentujemy najciekawsze fragmenty z tychże wywiadów.

Jak sobie poradziłeś z van Gaalem, z jego uporem?
„Tak sobie poradziłem, że van Gaala już w Bayernie nie ma…Wiecie dobrze, że przechodziłem do Bayernu żeby grać. Ale Holender od razu powiedział mi, że mnie do Monachium zaprosił inny trener, a u niego jest inna wizja i szanse, że będę grał są bardzo małe. A przecież do tego momentu jeszcze nie odbyłem ani jednego treningu z van Gaalem. Powiedziałem mu, że nie widział mnie jeszcze w akcji i dlaczego wyciąga takie wnioski. Reakcji trenera na moje słowa w ogóle nie było.”

Choć jedno dobre słowo od van Gaala usłyszałeś?

„Zaraz na początku. Po pierwszej naszej rozmowie graliśmy towarzyskie spotkanie. I wtedy trener powiedział, że wszyscy na boisku stoją, a biega i stara się tylko jeden – Tymoszczuk. Podobnie było, kiedy mieliśmy teoretyczne zajęcia. Wtedy van Gaal powiedział o mnie: „On jest przykładem jak powinien każdy pracować na treningach i oddawać się ćwiczeniom na sto procent.” No ale po raz kolejny słowa trenera pozostały tylko słowami.”

We władzach Bayernu są ludzie z twardymi charakterami – Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge. Jak oni reagowali na twoją „wojnę” z van Gaalem?
„Hoeness powiedział mi: Jesteś profesjonalistą. Pozostawaj spokojnym. Ważne, żeby sytuacja nie wymykała się spod kontroli. Nikomu nie są potrzebne jakieś skandale. Odpowiedziałem mu, żeby się nie przejmował, że jestem spokojny i zawsze pracuję dla dobra drużyny, aby osiągała ona swoje cele.”

Hoeness jest rzeczywiście takim ekscentrycznym człowiekiem, jak o nim mówią?
„On jest towarzyski i przyjazny. Podobnie jak Rummenigge. Oni praktycznie na wszystkie mecze, nawet wyjazdowe przyjeżdżają, aby wesprzeć zespół. Chociaż nie można powiedzieć, że często z drużyną obcują. Wcześniej tych spotkań było więcej, dopóki Hoeness nie został prezydentem Bayernu. On z nami w autobusie na mecze jeździł, nawet w karty z nami grał (śmieje się).”

W Bayernie opowiedzieli mi, że jesteś jednym z nielicznych, o ile nie jedynym zawodnikiem, który zostaje po treningu, aby popracować jeszcze indywidualnie?
„Nie zawsze pozwalają mi zostać. Często mówią mi żebym już zszedł z boiska i odpoczął. Ale jeśli jest taka możliwość, to praktycznie schodzę z boiska jako ostatni. Problemem jest fakt, że po treningu jemy wspólnie obiad, dlatego czasu, aby samemu popracować jest trochę mało.”

Główni „artyści” w Bayernie, jak wynika z lotów samolotem, to Ribery i Gomez?
„Biorąc pod uwagę niektóre żarty, to Franck jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. I wszyscy starają się jego wyczyny wspierać. W tylnich rzędach zawsze po starcie samolotu zaczyna się wielka bitwa na poduszki, dlatego lepiej się z fotela nie wychylać. W bitwie uczestniczy stale ok. 5-6 graczy.”

Patrzysz na Riberiego na boisku i widzisz strasznego typa. Ale w życiu jest bardzo wesołym człowiekiem?
„Dokładnie. Wesoły i towarzyski. Bywa, że żartujemy razem bardzo dużo. Ale wiadomo, że jeśli on zażartuje ze mnie, to muszę mu się odgryźć. Niedawno na bazie rzucaliśmy się oliwkami. Rzucił we mnie oliwką i zaczął uciekać. Wtedy zacząłem go gonić, na pełnej szybkości w klapkach po schodach, inni siedzieli w jadalni i nie wiedzieli co się dzieje. Wszyscy czekali aż zderzymy się i upadniemy. Na szczęście obeszło się bez tego. W jadalni w ogóle trzeba bardzo uważać, zawsze do zupy soli dosypią, czasem sok ma dziwny smak. Zdarza się, że komuś buty do sufitu przykleją. Wiadomo drużynie potrzebne jest rozładowanie.”

Czyli atmosfera u was jest bardzo ryzykowna?
„O tak!”

To się zaczęło po odejściu van Gaala?
„Nie, zawsze tak żartowaliśmy, na van Gaala nikt uwagi nie zwracał. Zdarzało się, że wchodził do szatni, a w jego kierunku leciały getry czy koszulki. Stale coś w szatni latało.”

Widziałem, że w autobusie w pokera gracie?
„Tak, w sportowego pokera. U Niemców jest jakaś inna ta gra, oni starali się mnie jej nauczyć, zwłaszcza kiedy odszedł ich stały czwarty gracz – Demichelis. Zasady pojąłem, ale tam w miejscu karo jest pik, trudno do tego przywyknąć. Ogólnie bardzo lubię grać w pokera.”

Twoi stali rywale w pokera to Lahm i Muller?
„Tak. Nawet, kiedy przyjeżdżamy do Monachium do hotelu przed meczem, jest przygotowany specjalny pokój, gdzie znajduje się stół do pokera.”

Kto najczęściej wygrywa?
„Najczęściej wygrywa Muller lub Ottl, oni rzadko kiedy blefują.”

A co się takiego wydarzyło między Mullerem i Robbenem, że Holender chwycił Niemca za gardło?
„U nas wyznacza się na każdy mecz gracza, który będzie egzekwował rzuty wolne. W meczu z Werderem wyznaczony był Robben i ja. Arjen dwa razy uderzył niecelnie, dlatego kiedy sędzia podyktował kolejny rzut wolny dla Bayernu podszedłem do Robbena i powiedziałem mu, że strzelać będę ja. Arjen stwierdził, że pomyślimy nad tym. Na to odpowiedziałem mu, że nie ma o czym myśleć i że ja będę wykonywać ten rzut wolny. Wtedy on przyznał mi rację i sprawa była zamknięta. Wtedy podszedł Muller i powiedział „Tymocha będzie strzelał”. Odpowiedziałem mu, że już sami dogadaliśmy się. Arjenowi nie spodobało się, że młody gracz wtrącił się w dyskusję dwóch doświadczonych zawodników. Ale sprawa została szybko rozwiązana. Thomas jeszcze długo żartował ze mnie, mówił mi, że stawił się za mną, a ja nie potrafiłem celnie uderzyć.”

Toni opowiedział całemu świata, że kiedy byliście pierwszy raz zebrani w grupie, van Gaal żeby pokazać swoją charyzmę zdjął majtki…
„Toni już to opowiedział, a ja mogę to potwierdzić.”

Były oklaski?
„Każdy zareagował na swój sposób. Ale co tu oklaskiwać?”

Do wygranego meczu z Zenitem podeszliście poważnie, pomimo tego, że to było wasze czwarte spotkanie w ciągu pięciu dni…
„Jonker powiedział chłopakom tak: „Słuchajcie, Tolik przez prawie dwa lata dawał z siebie wszystko dla dobra drużyny, niech teraz drużyna zrobi coś dla niego.” No i pokazaliśmy dobry futbol, wygrywając z Zenitem 4:2.”

Tłumaczenie: wojtas
źródło: www.sport-express.ru, www.sports.ru, www.sport-weekend.com, www.fc-zenit.ru, www.sportsdaily.ru

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...