DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Effenbergiem

fot.
Reklama

Przed FC Bayernem bardzo  ważne spotkania. Mecze przeciwko Gladbach, Bochum oraz Hercie ale przede wszystkim pojedynek w Lidze Mistrzów z Juventusem Turyn mogą w pewnym sensie pozwolić zapomnieć o tej niezbyt udanej rundzie jesiennej. Na temat sytuacji obecnie panującej w Bayernie wypowiedział się Stefan Effenberg.

Panie Effenberg czy Bayern się rozkręca?
Effenberg: „Kiedyś muszą przecież zacząć. Start był bardzo słaby i stracili niepotrzebnie wiele punktów. Również w Lidze Mistrzów muszą nadganiać. Teraz mają z niczego naprawdę wielkie spotkanie w Turynie. Bayernu nie można tak po prostu skreślać”.

Więc Bayern będzie jeszcze mistrzem jesieni?
Effenberg: „Nie. Leverkusen tego już teraz nie odda. Celem Bayernu musi być rozpoczęcie pewnej serii wygranych. Ale mistrzem jesieni już na pewno nie będą”.

Czy tym samym nie mają już szans na mistrzostwo?
Effenberg: „Oczywiście, że mają. Gdy awansują do 1/8 Ligi Mistrzów oraz zmniejszą jeszcze dystans do Leverkusen to runda rewanżowa zapowiada się ciekawie. I jeśli wtedy nie będą popełniać tych samych błędów co teraz, odnajdą się i wprowadzą spokój do drużyny to jestem pewny, że zdobędą mistrzostwo”.

Z Luca Tonim?
Effenberg: „Moim zdaniem: jeśli chce odejść to niech odejdzie. Ja bym go puścił. Zespół nie potrzebuje zawodnika, który nie gra, a codziennie jest w centrum uwagi poprzez swoje zachowanie”.

Również Philipp Lahm narobił zamieszania ...
Effenberg: „Jeśli po tym wszystkim nadal będzie grał dobrze to wszystko jest ok. Ale on powinien wiedzieć, ze drzwi od Uli Hoenessa są zawsze otwarte. W takich sprawach jako pierwsze powinien właśnie do Uliego zawitać”.

Czy Lahm miał w tym wszystkim rację?
Effenberg: „W wielu rzeczach tak. Na przykład w polityce transferowej. Również w tym, że jeśli się ma system to trzeba nim grać. Ale krytykowanie swoich kolegów – tego nie powinien robić”.

Lahm krytykował transfery. Czy kadra jest dobra?
Effenberg: „Tak. To zawsze powtarzałem. Wystarczająca by rządzić w Bundeslidze. Na przykład Ivica Olic – idealny transfer i to za 0 euro. Jak on gra i ile serca wkłada w to. Przypomina mi on Brazzo. Jak ważny  jest Olic dla tego zespołu dało się zauważyć gdy miał kontuzję”.

A jak ważny jest Mario Gomez? Ottmar Hitzfeld mówił, że może należeć do światowej czołówki ...
Effenberg: „Najpierw musi się wykazać w FC Bayernie i to przez dłuższy okres czasu".

A czy zrozumiałe było dla pana posadzenie Gomeza na ławce?
Effenberg: „To ciężka sprawa dla zawodnika. Robisz przecież to po co Cię ściągnięto – zdobywasz bramki by nagle znaleźć się na ławce. Miał swój gorszy okres, ale teraz rozkręca się. Trener nie może też powiedzieć graczowi, dziś nie zagrasz – to psychologia, takie coś niszczy graczy’.


A co się dzieje z Bastianem Schweinsteigerem?
Effenberg: „On jest zawsze mierzony miarą Mistrzostw Świata 2006. Obecnie się zatrzymał, ale na pewno potrafi więcej. Być może też wszyscy pokładaliśmy w nim zbyt duże nadzieje? Może po prostu nie jest on zawodnikiem na poziomie światowym, a zwykłym ligowym?”

Ale on ma predyspozycje na lidera zespołu ...
Effenberg: „Najwżniejsze by było gdyby sam zawodnik widział w sobie tą opcje. Nie mniej ważne jest to by trener wiedział czy zawodnik dysponuje umiejętnościami potrzebnymi na tą rolę. Jeśli ich nie posiada to nie ma to sensu”.

Trener chyba ma problemy z kontaktami. Niektórzy graczy przyznają się do tego, że się go boją ...
Effenberg: „To nie może mieć miejsca. Nie możesz się bać popełniać błędów. Jeśli nie trafisz bramki – zdarza się czasem. Nikt nie może ci wtedy urwać za to głowy. Musisz czerpać przyjemność z gry jak robi to Ribery. Musisz czasem wystąpić z szeregu ... ".

Jednak van Gaal traktuje wszystkich na równi, nawet Francka ...
Effenberg: „Tak nie można! Są gracze, którzy powinni być traktowani wyjątkowo. Oczywiście są reguły i trzeba ich przestrzegać, ale nie powinno się upychać wszystkich na silę do danego systemu. W przypadku Francka trzeba powiedzieć: graj swoje!’.

Czy dobrze będzie ściągnięcie Kroosa z początkiem nowego sezonu?
Effenberg: „Faktem jest, że jeśli już będą go chcieli to będzie musiał też grać. Jednak jeśli sam gracz chce zostać w Leverkusen to bym go posłuchał. Nie wolno nikogo do niczego zmuszać”.

Jeśli Bayern wygra w Turynie – co im pan prognozuje?
Effenberg:Po fazie grupowej karty będą na nowo przetasowane. Już nie będzie wtedy mowy kto i jak się tutaj dostał. A szacunek przed Bayernem zawsze będzie’.

Kto jest faworytem?
Effenberg: „Jeśli Bayern zagra na swoim normalnym poziomie to osobiście uważam ich za lepszą drużynę niż Juventus. To nie jest już to Juve co kiedyś. Ja bym nie miał żadnych obaw jadąc tam”.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...