Porażka FC Bayern w Augsburgu nie zabolała wyłącznie kibiców bawarskiego klubu. Jak widać, wynik tego meczu był nie po myśli także m.in. trenerowi Eintrachtu Frankfurt Arminowi Veh. Szkoleniowiec drużyny znad Menu powiedział: "Naturalne jest to, że w Augsburgu można przegrać, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że każdy jest kowalem własnego losu".
Oczywiście szkoleniowcowi Eintrachtu chodzi o to, iż Bawarczycy oszczędzali się na Ligę Mistrzów, wystawiając ultra rezerwowe zestawienie. "To nie jest dobre dla ligi. Co prawda nie jest to mój biznes i moja sprawa, ale mogę wyrazić swoją opinię na ten temat" powiedział Veh. Z pewnością na taki komentarz miał wpływ fakt, iż Eintracht ściga się m.in. z Augsburgiem o jak najwyższe miejsce w lidze na koniec sezonu, a 3 punkty dla FCA w starciu z Bayernem z pewnością nie było na rekę drużynie Armina.
"Monachijczycy mają pewne swoje zagrania, których inni nie byliby w stanie wykonać" powiedział z kolei dyrektor sportowy Schalke 04 Horst Heldt. Były piłkarz oczywiście - jak się można było spodziewać - nie jest fanem drogi, jaką podąża klub z Saebener Strasse. "To w żadnym wypadku nie jest dobry styl, tym bardziej kiedy się spojrzy, że może to przynieść więcej strat niż korzyści. Ale może i im taka sobota była potrzeba" dodał Heldt, który zapewne chciał zmobilizować Bawarczyków przed meczem z Borussią Dortmund na Allianz Arena.
www.tz.de
Komentarze