Dayot Upamecano jest bliski porozumienia z Bayernem w sprawie nowego kontraktu, ale negocjacje utknęły na kwestii bonusu za podpis. Agent zawodnika żąda kwoty, której klub nie chce zaakceptować.
Bayern Monachium i Dayot Upamecano są bardzo blisko
finalizacji nowej umowy, która miałaby zagwarantować francuskiemu stoperowi podwyżkę
podstawowego wynagrodzenia i długoterminową stabilność w klubie. Obie strony
osiągnęły już wstępne porozumienie w kluczowych kwestiach, jednak na drodze do
podpisu pozostała istotna przeszkoda – bonus za podpis kontraktu.
Jak informuje dziennik „Bild”, agenci obrońcy oczekują kwoty
na poziomie około 17 milionów euro, czyli takiej samej, jaką otrzymał Alphonso
Davies przy okazji przedłużenia umowy z Bayernem do 2030 roku.
Problem w tym, że FCB nie zamierza powielać tego modelu
finansowego. Klub z Monachium jasno komunikuje, że nie planuje wypłacać
kolejnych tak wysokich premii za podpis, nawet w przypadku kluczowych
zawodników.
Upamecano, który w obecnym sezonie prezentuje wysoką formę i
jest ważnym elementem defensywy trenera Vincenta Kompany’ego, chce pozostać na
Allianz Arenie. Z kolei Bayern również nie wyobraża sobie przyszłości bez
Francuza.
Rozmowy będą kontynuowane w kolejnych tygodniach, ale do
pełnego porozumienia wciąż brakuje zielonego światła w kwestii finansowej. Czy
Bayern pójdzie na ustępstwa? Czas pokaże.
Komentarze