DieRoten.pl
Reklama

Tymo: Bez komentarza

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

To były godzinne tortury dla Anatolija Tymoszczuka. Po 60 minutach mógł odetchnąć, bowiem jego miejsce na placu gry zajął David Alaba, który przeszedł na lewą stronę obrony, zaś na prawą powędrował Philipp Lahm.

 

Formacja obronna, gdzie na prawej stronie biegał kapitan FC Bayern, a na lewej młody Austriak to było kolejne, nowe ustawienie Bawarczyków w tym sezonie w tyłach. Z tego powodu swojego zirytowania nie krył Tymoszczuk, któremu przypadło zastępstwo Rafinhi. "Nie mogę nic mówić" rzucił szybko Ukrainiec, dodając: "Przepraszam". Następnie szybko wsiadł do autokaru.

 

Od początku tygodnia można było się spodziewać, iż Anatolij zagra właśnie na tej pozycji, ponieważ trener Jupp Heynckes właśnie tam ustawiał ostatnio Tymo na treningach. Brak ogrania na tej pozycji był widoczny, ale odpowiedzialność w pewnym stopniu za ten eksperyment na siebie wziął szkoleniowiec FCB: "Tymo to nie prawy obrońca. Próbował się przestawić, więc nie będę go krytykował".

 

Wychodzi na to więc, że Tymoszczuk był jedynym piłkarzem, który wyraził minimalną chęć gry na tej pozycji. Trener FCB próbował bronić swojej decyzji: "Nie mogę non stop przestawiać obrony w tą i z powrotem". Czas pokazał, iż była ona błędna - nie dość, że piłkarz nie radził sobie z szybkimi skrzydłowymi w obronie, to także niewiele pomagał w ofensywie...

 

TZ-ONLINE.DE

 

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...