Transfer Floriana Wirtza do Bayernu może nie tylko kosztować fortunę, ale też zmienić rolę Serge’a Gnabry’ego w drużynie. Klub rozważa przesunięcie skrzydłowego na pozycję zmiennika Harry’ego Kane’a.
Florian Wirtz to najgorętsze nazwisko na liście życzeń władz Bayernu Monachium. Jak informuje “Sky”, szczególnie Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge są ogromnymi zwolennikami sprowadzenia gwiazdy Bayeru Leverkusen. Kontakty z rodziną Wirtza już miały miejsce, ale na razie nie osiągnięto ustnego porozumienia.
Bayer nie zamierza jednak oddawać swojego lidera za bezcen. Według medialnych doniesień, mistrzowie Niemiec musieliby wyłożyć za Wirtza 120-130 milionów euro plus bonusy, a sam zawodnik miałby inkasować rocznie około 20-25 milionów euro brutto. Tak kosztowny transfer oznaczałby konieczność ograniczenia innych ruchów kadrowych. I tu do gry wchodzi…Serge Gnabry.
Zgodnie z informacjami “Sky”, władze Bayernu rozważają powierzenie 29-latkowi nowej roli. Ganbry miałby być zmiennikiem dla Harry’ego Kane’a na pozycji numer 9. Dzięki temu klub mógłby zrezygnować z zakupu kolejnego napastnika i zaoszczędzić środki.
Gnabry w przeszłości był już ustawiany na środku ataku, ale trudno powiedzieć, żeby takie “eksperymenty” przynosiły pozytywne efekty.
Reprezentant Niemiec ma ważny kontrakt z Bayernem do czerwca 2026 roku i nadal chce kontynuować karierę w Monachium. Max Eberl, dyrektor sportowy klubu, ma być wielkim fanem talentu skrzydłowego, co może oznaczać, że Gnabry w przyszłym sezonie dostanie kolejną szansę.
Obecna kampania nie jest z pewnością udana dla 29-latka, który pełni w większości przypadków funkcję rezerwowego.
Komentarze