Osiem porażek z rzędu nie odbiera mu dobrego humoru. Trener St. Pauli, Alexander Blessin, przed meczem z Bayernem pozwolił sobie na małą uszczypliwość w kierunku Harry'ego Kane'a.
Po ośmiu porażkach z rzędu drużyna Alexandra Blessina jedzie do Monachium w roli zdecydowanego underdoga. Mimo to, trener nie traci dobrego humoru. Zapytany o to, jak jego drużyna zamierza zatrzymać Harry’ego Kane’a, Blessin odpowiedział z uśmiechem, nawiązując do zeszłorocznego meczu na Millerntor.
— W zeszłym roku miał tu jedną okazję do zdobycia bramki. A jeśli chodzi o tę okazję... myślę, że ta piłka chyba wciąż leci.
W zeszłym sezonie “Die Roten” dwukrotnie zwyciężali, ale w obu przypadkach tylko jedną bramką. Trener rywali zdaje sobie sprawę z klasy Bayernu, ale widzi też pewną szansę dla swojego zespołu. W szczególności ma na myśli napięty terminarz FCB.
— Może muszą jeszcze trochę przetrawić mecz z Arsenalem.
— Myślę, że skupią się też na Pucharze Niemiec. Nie chcą tam odpaść po raz kolejny – podsumował Blessin.
Komentarze