Czy ta podróż ma jakiś symboliczny charakter? Luca Toni swoją postawą prezentuje nam osobę dumnego i pewnego siebie Włocha. To było widoczne również w trackie sobotniego spotkania z Schalke, kiedy to w przerwie opuścił on stadion bez rozmowy z dyrekcja i udał się do domu.
Bez wątpienia był to znak dla wszystkich, że jego stosunki z van Gaalem nadal są napięte – mimo, ze ostatnio grał w pierwszym składzie. Rany się jeszcze nie zagoiły: van Gaal z początkiem sezonu nie wyraził zgody na miejsce w podstawowej jedenastce dla Luci o co Włoch prosił.
Tak więc myśli o opuszczeniu FC Bayernu coraz częściej zaprzątają głowę Włocha i on sam również nie kryje się z tym: „jeśli w Bayernie nie będzie mi się nadal układać to muszę poszukać jakieś alternatywy” – mówi 32 letni Mistrz Świata.
Obecnie Toni przebywa we Włoszech, gdyż dostał od władz Bayernu jeden dzień wolnego. Dzień wolnego by wszystko na spokojnie przemyśleć i być może też podjąć jaką konkretną decyzje co do swojej przyszłości. Bo kluby z Włoch jak AC Florencja, AS Roma czy SSC Neapol nadal są zainteresowane pozyskaniem Toniego.
Komentarze