Remis w Hamburgu to rozczarowanie dla FC Bayern. Taki wynik przy piątkowym zwycięstwie Borussi Dortmund oznaczał, iż podopieczni Juppa Heynckesa stracili przodownictwo w tabeli na rzecz mistrzów Niemiec. Swojego niezadowolenia nie krył dyrektor sportowy FCB Christian Nerlinger, który najgłośniej mówił o tym, iż jego drużyna nie potrzebuje wzmocnień.
Zarząd FCB oglądał sobotnią potyczkę z wysokości trybun, jednak po meczu nie był chętny do udzielania wypowiedzi, wyjaśniania gdzie tkwi problem. Omijali dziennikarzy szerokim łukiem. Jedynie Nerlinger zdecydował się na krótką wypowiedź: "Nie jest to optymalny początek rundy rewanżowej. W pierwszym meczu straciliśmy 3 punkty, a w tym 2. To mówi samo za siebie".
Nic więcej nie chciał powiedzieć, choć tak naprawdę nie trzeba było już nic dodawać. W bardzo krótkim czasie Bawarczycy nie dość, że roztrwonili przewagę, to aktualnie będą musieli odrabiać straty. Nerlinger jednak nie był osamotniony w walce z dziennikarzami, bowiem przed kamerami zdecydował się stanąć kapitan Philipp Lahm. "Naszym problemem jest to, że podobnie jak w M'Gladbach duży problem sprawia nam gra, gdy stracimy bramkę".
Wniosek można wyciągnąć zatem prosty - Bayernowi ogromny problem sprawiają drużyny, które na boisku są dobrze ustawione w defensywie i nie zostawiają rywalom wiele miejsca do gry. Piłkarze i działacze Monachijczyków coraz częściej muszą odpowiadać na pytania, które brzmią: czemu nie gracie tak energicznie jak BVB? Zdenerwowany nieco Toni Kroos odpowiedział: "Widziałem mecz w Norymberdze i nie sądzę, aby rozegrali lepsze spotkanie od nas". Na odpowiedź Kevina Grosskreutza z Borussi nie trzeba było długo czekać: "Bayern już powiedział, że jest lepszy od nas. Czas aby to pokazał".
Dlaczego więc Bayern nie gra na takim poziomie, jaki się od niego oczekuje? Sprawę tą próbował wyjaśnić Heynckes: "Ribery i Robben nie trenowali pełny tydzień, zaś na jednych zajęciach urazu doznał Schweinsteiger". Do tego dochodzą problemy w obronie. Z kolei zdaniem byłego Bawarczyka Mario Baslera problem tkwi w Arjenie Robbenie. Jego zdaniem FCB byłoby lepsze bez Holendra, bowiem na prawej stronie więcej pożytku jest z Thomasa Müllera...
Komentarze