Od kilku dni głównym tematem związanym z Bayernem Monachium jest transfer młodego francuskiego defensora z Atletico Madryt. Mowa rzecz jasna o Lucasie Hernandezie.
Wszystko zaczęło się w środę, kiedy to hiszpańska „Marka” opublikowała prawdziwą bombę informacyjną – od stycznia przyszłego roku Hernandez będzie zawodnikiem Bayernu, który skorzysta z klauzuli odejścia zawartej w umowie młodego Francuza.
Ostatnio swoje zdanie na temat możliwego transferu wyrazili już między innymi Karl-Heinz Rummenigge, Hasan Salihamidzic czy też dyrektor sportowy Atletico. Wszelkie doniesienia związane z przyszłością Lucasa w Monachium potwierdza Christian Falk, czyli najlepiej poinformowany niemiecki dziennikarz w sprawach związanych z FCB.
Podczas ostatniej konferencji prasowej głos zabrał także trener madryckiego klubu – Diego Simeone – który w rozmowie z dziennikarzami wypowiadał się dość tajemniczo. Można wywnioskować, że rzeczywiście „coś jest na rzeczy”.
− Mogę tylko powiedzieć, że rozmawiałem z nim i klubem. Lucas i klub znają moje stanowisko w tej sprawie. Na ten dzień jest naszym zawodnikiem. Jeśli nie byłby kontuzjowany, to zagrałby. Wiedzą, co myślę, dlatego nie ma sensu mówić o tym, czy odejdzie, bo dziś jest z nami – oznajmił Simeone.
− To normalne, że taki klub jak Bayern szuka dobrych zawodników. Jestem optymistycznie nastawiony co do tej sytuacji. Lucas jest świadom naszych intencji wobec niego. Bayern zawsze szuka bardzo dobrych graczy, ale to będzie jego decyzja. Miejmy nadzieję, że zostanie z nami – podsumował.
Wszystko wskazuje, że nadchodzące zimowe okienko transferowe może być bardzo ciekawe. Warto także nadmienić, iż plotki związane z Lucasem Hernandezem skomentował na dzisiejszej konferencji prasowej trener Niko Kovac.
Komentarze