W najnowszym (czerwcowym) wydaniu klubowego magazynu „51” możemy znaleźć tradycyjnie wiele ciekawych artykułów oraz wywiadów z ludźmi związanymi z Bayernem.
Mowa przede wszystkim o obszernej rozmowie z trenerem drugiej drużyny Bayernu Monachium, czyli Holgerem Seitzem, który na początku 2023 roku oficjalnie przejął obowiązki Martina Demichelisa w FCB II.
Niemiecki szkoleniowiec odniósł się do kilku różnych tematów związanych ze swoją karierą oraz pracą w bawarskim klubie. 48-latek zaznaczył, że z racji na swoją piłkarską przeszłość, o wiele łatwiej jest mu dotrzeć do młodych zawodników, albowiem wie przez co oni przechodzą.
− Powiedziałem moim graczom, że sam byłem kiedyś w miejscu, w którym oni są teraz. Wiem, jak się czują i co czują ich rodzice. Moja matka płakała, gdy w wieku 16 lat wyjechałem z Dolnej Bawarii do szkoły z internatem w Norymberdze – powiedział Seitz.
− Wiem też, co trzeba zrobić, by zaistnieć w zawodowstwie. I nawet jeśli czasami trzeba podjąć trudne, ale uczciwe decyzje, chcę, aby moi zawodnicy wiedzieli, że mam wobec nich dobre zamiary – dodał.
Holger Seitz zaznaczył, że odkąd pamięta jego serce zawsze było „czerwono-białe”. Ponadto Niemiec doskonale pamięta również swój pierwszy mecz jako kibic na stadionie „Bawarczyków”.
− Odkąd pamiętam, moje serce było czerwono-białe. Wciąż pamiętam pierwszy mecz, który przeżyłem na Stadionie Olimpijskim. Pojechałem do Monachium autobusem dla kibiców z moim bratem. Wejście na Stadion Olimpijski po raz pierwszy, zobaczenie tej gigantycznej misy, to było coś niesamowitego! – podsumował Holger Seitz.
Komentarze