Mecz już się zakończył, piłkarze już się żegnali, a Arjen Robben mimo swego ogromnego doświadczenia stracił wszelką cierpliwość i po wymianie zdań z sędzią zobaczył czerwoną. Przyczyna – obraza sędziego.
Już nawet nie pamiętam co powiedziałem – przyznał później Holender - byłem strasznie zły i rozczarowany. Takie sytuacje powinienem jednak omawiać z kolegami z drużyny, a nie z samym sędzią. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców oraz moja drużynę. Nie mogę tak się zachowywać.
Robben schodząc do szatni przeprosił również samego sędziego.
Arjena bardziej od porażki zabolała chyba ta czerwona kartka. To jest najgorsze – przyznaje 27 latek, który przynajmniej za jeden mecz zostanie zawieszony, na arcyważny mecz z Leverkusen. Dokładny wymiar kary sprecyzuje DFB. Robben - mam nadzieje, że nie będzie aż tak źle.
Dla Holendra była to dopiero druga czerwona kartka w karierze. Ostatni raz otrzymał „czerwo” przed 5 laty, 4 kwietnia 2006 roku, grając w Chelsea przeciwko West Bromwich Albion.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze