Franck Ribery został ukarany za swoją postawę względem Arjena Robbena w szatni po meczu z Realem Madryt. Szefostwo bawarskiego klubu osądziło, iż to Francuz był prowodyrem całej sytuacji, za co nakazano mu przeprosić cały zespół oraz wpłacić na konto klubu karę w wysokości 50 000 euro.
Zarówno zarząd jak i trener nie chcieli głośno mówić o tym, co się wydarzyło za zamkniętymi drzwiami. "Wszystko jest pod kontrolą" stwierdził Jupp Heynckes.
Na Saebener Strasse to nie pierwsza taka sytuacja na treningu w przeciągu ostatniej dekady - oby takie zachowanie było wynikiem wielkich ambicji piłkarzy, a nie wzajemnej wrogości...
www.sport.de
Komentarze