Rozmowy Bayernu z Dayotem Upamecano utknęły w martwym punkcie, a na horyzoncie pojawił się Real Madryt. Hiszpanie gotowi są zapłacić Francuzowi premię za podpis w wysokości 20 mln euro. W Monachium rośnie presja, by zatrzymać swojego lidera obrony
Real wraca do gry o Upamecano
Negocjacje między Bayernem Monachium a Dayotem Upamecano trwają od tygodni, ale nie przynoszą postępu. Teraz sytuacja robi się poważna – do walki o podpis Francuza ponownie wkroczył Real Madryt.
Jak informuje hiszpańska stacja Cadena SER, Upamecano stał się głównym celem „Królewskich” na pozycję środkowego obrońcy – nawet przed Ibrahimą Konaté. Madrytczycy uważnie śledzą przeciągające się negocjacje w Monachium i są podobno skłonni zapłacić zawodnikowi aż 20 milionów euro premii za podpis.
Bayern nie zamierza jednak łatwo oddać swojego filaru defensywy. Klub wciąż pracuje nad nowym kontraktem, choć rozmowy – jak donosi SPORT1 – wywołują w klubie spore emocje.
Wątpliwości wewnątrz Bayernu
Część decydentów w Monachium ma wątpliwości, czy warto poprawiać obecne warunki finansowe. Jak podaje Sky Sport, otoczenie Upamecano oczekuje nie tylko wysokiego rocznego wynagrodzenia, ale również znaczącej premii za podpisanie kontraktu. Na ten moment Bayern nie jest gotów spełnić tych żądań – choć w razie braku porozumienia obrońca mógłby odejść latem za darmo.
Madryt zmienia zdanie
Jeszcze kilka tygodni temu hiszpańskie źródła informowały, że Real ochłonął w kwestii transferu Francuza. Portal Defensa Central określał go nawet jako „bardzo mało prawdopodobny”. Teraz sytuacja wygląda inaczej.
Zmiany kadrowe w defensywie Los Blancos – m.in. w kontekście Davida Alaby i Antonio Rüdigera – sprawiają, że temat Upamecano wrócił do gry. To z kolei zwiększa presję na Bayern, który chciałby jak najszybciej doprowadzić do decyzji.
Bayern szuka alternatyw
Według doniesień mediów, monachijczycy już analizują możliwe scenariusze. Na liście obserwowanych graczy znajdują się Marc Guéhi z Crystal Palace, Murillo z Nottingham Forest oraz Nico Schlotterbeck z Borussii Dortmund.
Mimo wszystko priorytetem pozostaje nowa umowa z Upamecano. Francuz jest absolutnym pewniakiem w składzie Vincenta Kompany’ego i jednym z liderów drużyny.
W Bayernie nikt nie ma wątpliwości – przedłużenie kontraktu to klucz do stabilnej defensywy. Ale jeśli strony nie znajdą porozumienia, Real Madryt już czeka z otwartym czekiem.
Komentarze