Rafael Leao wywołuje podziały w Bayernie. Portugalski skrzydłowy rozbudza wyobraźnię kibiców, ale wewnątrz klubu zdania są podzielone. "Bild" zdradza kulisy dyskusji w bawarskim klubie...
Rafael Leao to jedno z głośniejszych nazwisk, które przewija się obecnie na tapecie przy Saebener Strasse. Skrzydłowy Milanu to zawodnik, który podzielił środowisko Bayernu - zarówno wewnątrz klubu, jak i wśród kibiców.
Jak informuje podcast “Bayern Insider”, jeszcze przed finałem Ligi Mistrzów w Monachium, odbyło się spotkanie z agentem zawodnika. Potem były telefoniczne rozmowy z Maxem Eberlem. Jednak od około trzech tygodni panuje cisza, co miało wywołać narastającą frustrację po stronie zawodnika. Leao nie byłby przeciwny przenosinom do Niemiec, a wielu fanów Bayernu już marzy o jego przyjściu.
Nie wszyscy decydenci w Bayernie są jednak przekonani do Portugalczyka. Część działaczy zastanawia się, czy Portugalczyk rzeczywiście pasuje do “DNA Bayernu”. Wątpliwości budzą m.in.: jego wpływ na atmosferę w szatni, brak zaangażowania w grę defensywną, a także pewne oznaki “przerostu ego”.
W Monachium nie spodobało się m.in. to, że Leao porusza się po Mediolanie z kilkoma ochroniarzami. Do tego dochodzi fakt, że ani w Milanie u zwolnionego już Sergio Conceicao, ani w reprezentacji Portugalii, nie odgrywał ostatnio wiodącej roli.
Z drugiej strony w klubie nie brakuje głosów, że w końcu trzeba postawić na konkretnego piłkarza i podjąć pewne ryzyko. Jak już informowaliśmy wcześniej, na liście życzeń sterników “Die Roten” nie brakuje dużych nazwisk.
Komentarze