DieRoten.pl
Reklama

Przyszedłem żeby grać dla najlepszego klubu świata

fot. GS
Reklama

Dzisiejszego dnia do Bayernu Monachium oficjalnie dołączył Mario Götze, którego kontrowersyjny transfer z Borussii Dortmund ogłoszono pod koniec kwietnia. 21-letni reprezentant Niemiec znalazł chwilę czasu na rozmowę z serwisem fcbayern.de, z którym podzielił się swoimi pierwszymi wrażeniami w nowym klubie.

 

Mario, witaj w FC Bayernie! Jakie to było uczucie, gdy przyjechałeś do siedziby Bayernu w roli nowego zawodnika?

Jak dotąd bardzo dobre, ale jestem tu dopiero od kilku dni i nie miałem jeszcze okazji wziąć udziału w treningu. Nie mogę doczekać się, kiedy to wszystko zacznie się dla mnie na serio.

Byłeś zdenerwowany, gdy po raz pierwszy odwiedziłeś szatnię?

Zdenerwowany to złe słowo. To było raczej pozytywne napięcie. Nie wiesz co cię czeka, więc po prostu siedzisz cicho i się rozglądasz. Ale aklimatyzacja w drużynie nie potrwa długo, ponieważ, na szczęście, połowę piłkarzy znam z drużyny narodowej, co jest bardzo pomocne.

Niestety, nie możesz jeszcze trenować z nowymi kolegami z zespołu. W jakiej jesteś formie?

Tak, to jest jedyna sprawa, która mnie denerwuje w tej chwili. Mięsień jest już w o wiele lepszym stanie, ale wciąż nie jestem dostatecznie sprawny, żeby biegać.

Jaki właściwie jest twój plan rehabilitacji?

Nie mamy konkretnych terminów. Każdego dnia sprawdzamy jak jest i na tej podstawie decydujemy co mogę robić. W tej chwili ćwiczę na ergometrze. W najbliższych dniach przejdę kontrolę oraz skan MRI, z którego dowiemy się więcej. Niemniej jestem przekonany, że w ciągu, mniej więcej, 14 dni zacznę znowu biegać, i że za trzy do czterech tygodni będę gotowy do treningów z drużyną.

Wracając do wydarzeń sprzed kilku miesięcy, czy opuszczenie Dortmundu było trudną decyzją?

Oczywiście, że było. To miejsce, w którym dorastałem, w BVB spędziłem prawie całą moją juniorską karierę. Musiałem zostawić wiele swoich przyjaciół i rodzinę. Mimo to, na prawdę nie mogę się już doczekać nowego wyzwania. To jest to czego chciałem - bez dwóch zdań. Z FC Bayernem zamierzam zrobić kolejny krok w mojej karierze. To jest powód dla którego tu jestem.

Co było czynnikiem decydującym o twoim transferze do Bayernu?

Złożyło się na to wiele czynników: klub, drużyna, trener, filozofia i perspektywy. Miałem po prostu przeczucie, żę jest to dla mnie dobre rozwiązanie. Przyszedłem żeby grać dla najlepszego klubu świata i dla wyzwania jakie się z tym wiąże. Oczywiście również Monachium jest bardzo pięknym miastem.

Szczególnie, że Memmingen, w którym się urodziłeś nie jest zbyt daleko stąd...

To prawda. Moi dziadkowie wciąż tam mieszkają, co jest dobre. Również mój starszy brat gra w drużynie Unterhaching, więc przynajmniej część rodziny będzie ze mną w Monachium.

Jakie jest twoje pierwsze wrażenie odnośnie Pepa Guardioli?

Super. On wniósł dużo ożywienia, a także wyznaje filozofię, która do mnie przemawia. Jest bardzo spokojny i przyjazny wobec graczy. Pod jego wodzą czeka nas długa droga i kazdy z nas wiele skorzysta.

Możesz grać na każdej pozycji w ataku, włączając w to pozycję fałszywej dziewiątki...

Grałem na tej pozycji ostatnio w reprezentacji Niemiec i często jako junior. Na pewno jest to jakaś opcja, lecz nie wybiegam aż tak daleko wprzód. Najpierw muszę dojść do pełnej sprawności i wznowić treningi. O całej reszcie, w którymś momencie zadecyduje trener.

Czego fani mogą się spodzewać po Mario Götze i po Bayernie w tym sezonie?

Myślę, że mogą oczekiwać "nowego" Bayernu, a ja postaram się dołożyć swój wkład w udany sezon.

 

źródło: fcbayern.de

Źródło:
Cuauhtemoc

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...