Począwszy od 1 lipca 2022 roku nowym zawodnikiem pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec jest 31-letni Sadio Mane.
Choć początkowo mało kto wierzył w powodzenie tego transferu, to koniec końców Senegalczyk opuścił Liverpool i za opłatą 32 milionów euro dołączył do Bayernu Monachium.
Początkowo Sadio Mane spisywał się dobrze, ale na początku listopada doznał poważnej kontuzji kości strzałkowej, która wyeliminowała go z gry na wiele miesięcy – pomocnik był zmuszony opuścić między innymi turniej mistrzostw świata w 2022 roku w Katarze…
ReklamaNiestety, ale po odzyskaniu pełnej sprawności, senegalski skrzydłowy nie powrócił już na dawny poziom i wielokrotnie zawodził w meczach o stawkę dla FCB. Na domiar wszystkiego poza boiskiem wydarzyło się kilka nieprzyjemnych sytuacji i incydentów z udziałem Senegalczyka (mowa m. in. o uderzeniu Sane w twarz).
Wszystko to doprowadziło do tego, że wedle licznych doniesień, monachijczycy mieli zdecydować o sprzedaży Sadio w nadchodzącym letnim okienku transferowym.
Niemniej jednak jak informuje Fabrizio Romano oraz dziennikarz Papa Mahmoud Gueye (bliski przyjaciel Mane), 31-latek nie zamierza się poddawać bez walki i pragnie powalczyć o miejsce w XI w nadchodzącym sezonie. Co więcej nie tylko zawodnik, ale i również FCB, nie planują rozstania po zaledwie jednym roku.
Celem pomocnika jest walka o tytuły w nadchodzącej kampanii 2023/24, zwłaszcza że rozpoczął nowy projekt w karierze w bawarskim klubie. Reprezentant Sengalu posiada także bardzo dobre relacje z Thomasem Tuchelem, który nie skreślił go i nadal liczy w jego przełamanie.
Komentarze