Jupp Heynckes cieszy się, że do jego dyspozycji jest wręcz luksusowa kadra. Stare porzekadło mówi – „od przybytku głowa nie boli”, jednak nie tyczy się ono chyba trenerów z tak bogatą paletą wspaniałych graczy do dyspozycji. Aby uniknąć eskalacji niezadowolenia, trener postanowił poszukać rozmowy z dwoma graczami już teraz.
Bayern przed sezonem wzmocnił się bardzo solidnie. Heynckes bez ogródek przyznaje – mam do dyspozycji luksusową kadrę. W takiej sytuacji nie masz podstawowych 11 graczy, ale 18!
Sytuacja taka prowadzi do tego, że nie jeden „prominentny tyłek” musi zagrzać od czasu do czasu ławkę. Mario Mandzukic, Xherdan Shaqiri, Thomas Müller oraz Luiz Gustavo, to tylko 4 przykłady. Czy można jednak powiedzieć, że są oni na ławce rezerwowej? Może lepiej zabrzmi ławka przejściowa? Rotacja! Oto magiczne słowo.
Jak podaje BILD trener przed meczem z Walencją porozmawiał z Müllerer i Gustavo, aby wytłumaczyć, na czym polegają jego zmiany. Trener nic wielkiego nam nie powiedział. Jestem jedynie piłkarzem. Nie strzelam fochów - odpowiada Gustavo.
Również Bastian Schweinsteiger dobrze ocenia rotację – mamy jakościowo i ilościowo dobrą kadrę. Nie ma problemów, jeśli rotujemy. Chcemy walczyć na wszystkich frontach i wygrywać. Nasza kadra jest wspaniała, co widać było w meczu z Mainz. Grając z Walencją dokonaliśmy 4 zmian, a nasza jakość nie zmniejszyła się. Teraz mamy dobra równowagę w drużynie, a osoba która gra, daje z siebie wszystko. Zawsze mówiliśmy o szerszej, lepszej kadrze. Teraz jest czas, aby stało się to faktem.
Na chwilę obecną „rezerwowi na pół etatu” jeszcze się nie buntują. Nawet Arjen Robben uważa, że zmiany są „ok”, mimo iż jak sam przyznaje – nie jestem fanem rotacji. Jeśli jednak Heynckes pozostanie wierny rotacjom do końca sezonu, to utrzymanie dobrego ducha zespołu będzie mistrzostwem!
Komentarze