DieRoten.pl
Reklama

LM: Wygrana FCB, do Turynu po awans!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern zrealizował plan minimum i pokonał Maccabi Haifa. Podopieczni Louisa van Gaala pokonali swoich rywali 1:0 po golu w 62. minucie Ivicy Olica. Gol ten dał Bawarczykom bardzo ważne 3 punkty - liczą się one szczególnie, bowiem Juvetnus Turyn poległ w Bordeaux 0:2 i ma tylko 1 "oczko" przewagi nad Monachijczykami. Oznacza to, że Bayern Monachium będzie musiał pokonać na wyjeździe "Starą Damę" w ostatniej kolejce Ligi Mistrzów, jeśli zawodnicy z Saebener Strasse marzą o wyjściu z grupy, bowiem to właśnie pomiędzy FCB a Juve rozegra się walka o 2. miejsce.

 

Trzy dni po meczu na Allianz Arena z Bayerem Leverkusen Bawarczycy mieli poważne problemy kadrowe. Ze składu wypadli kontuzjowani Hamit Altintop, Franck Ribery, Arjen Robben oraz odsunięty Luca Toni. Urazu nabawił się także Miroslav Klose i Van Gaal nie mógł skorzystać z usług reprezentanta Niemiec. Do pierwszego składu po długiej przerwie związanej z kontuzją powrócił chorwacki napastnik FCB. W od samego początku zagrał również rodak Olica Danijel Pranijć, który zajął miejsce na lewym skrzydle. W tym ustawieniu nie mógł zagrać Anatolij Tymoszczuk, którego na środku pola zastąpił Bastian Schweinsteiger.

 

Od samego początku przyjezdni przyjęli defensywną rolę, czekając na ataki gospodarzy. Ci przez długi czas - jak to mają w zwyczaju w tym sezonie - nie potrafili sobie poradzić z rywalem, który jest dobrze ustawiony w tyłach.

 

Pierwsza dobra okazja dla Bayernu nadarzyła się w 17. minucie spotkania. Po wymianie podań między Thomasem Müllerem a Markiem van Bommelem na dobrą okazję strzelecką wyszedł Mario Gomez. Napastnik bawarskiej drużyny zdecydował się na uderzenie, ale niestety piłka o kilka centymetrów minęła słupek rywali.

 

Chwilę później blisko był znowu Gomez, ale i tym razem nie udało mu się pokonać bramkarza Maccabi (24.). Swojego szczęścia próbował strzałem z 15 metrów Holger Badstuber (29.), jednak golkiper przyjezdnych nadal był niepokonany. Tylko dzięki postawie swojego bramkarza oraz rozregulowanym celownikom przeciwników Maccabi zawdzięcza to, że na przerwę schodziło przy remisie. W 33. minucie Olić minimalnie chybił po strzale główką, który także 6 minut później okazał się nieskuteczny.

 

Na drugą połowę oba zespoły wyszły w niezmienionych zestawieniach. Co prawda pierwsza groźna akcja była autorstwa Maccabi, jednak ich strzały przlatywały daleko od bramki Hansa Joerga Butta. Bliski zdobycia gola z rzutu wolnego był Schweinsteiger (52.), ale piłka po jego uderzeniu spadła na poprzeczkę, zaś 60 sekund później w ostatniej chwile próba Pranjicia została zablokowana (53.).

 

W 62. minucie stało się to, na co czekali kibice zgromadzeni na Allianz Arena. Piłkę w środku pola przejął Van Bommel i natychmiast zagrał do Gomeza. Mario ograł rywala i z wysokości 18 metrów strzelił na bramkę Maccabi. Bramkarz przyjezdnych zdołał jedynie sparować te uderzenie na bok, jednak do futbolówki dopadł Olić i nie miał problemów z wyprowadzenie Bawarczyków na prowadzenie.

 

Pomimo kilku dogodnych sytuacji jak Schweinsteigera (77.), Müller (78.) i Van Bommela (80.) wynik spotkania nie uległ zmianie do końca spotkania. Tym samym FC Bayern zwyciężył z Maccabi i zachował nadzieje na wyjście z grupy...

 

FC Bayern - Maccabi Haifa 1:0 (0:0)

 

FC Bayern: Butt - Lahm, Demichelis, Van Buyten, Badstuber - Müller, Van Bommel, Schweinsteiger, Pranjic (70. Ottl) - Gomez, Olic (81. Tymoshchuk)

 

Rezerwowi: Kraft, Braafheid, Lell, Breno, Baumjohann

 

Maccabi Haifa: Davidovitch - Meshumar, Keinan, Maymon, Masilela - Osman (74. Golasa), Kayal, Culma (69. Refaelov), Ghadir - Katan, Dvalishvili (63. Arbeitman)

 

Sędzia: Craig Alexander Thomson (Szkocja)
Bramka: 1:0 Olic (62.)
Żółte kartki: - / Masilela, Arbeitman

 

www.fcbayern.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...