Laimer: Lubię, kiedy na murawie iskrzy

Konrad Laimer od lat znany jest z nieustępliwości. Austriak w najnowszym wywiadzie przyznaje, że wizerunek boiskowego pracusia zupełnie mu nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie!

Konrad Laimer jest w pełni pogodzony ze swoim wizerunkiem piłkarza od czarnej roboty. Jak sam przyznaje, agresywny styl gry to coś, co w pełni mu odpowiada.

— Chcę być na boisku tak nieprzyjemny, jak to tylko możliwe i lubię, kiedy na murawie iskrzy. Pojedynki i intensywność zawsze były ważnymi elementami mojej gry. Jeśli na koniec wygrywamy, to chętnie będę tym, który “kąsa po łydkach” — powiedział.

Choć Laimer wcześniej występował w drugiej linii, to pod wodzą Vincenta Kompany’ego dużo częściej występuje na boku obrony. Austriakowi to jednak nie przeszkadza i zapewnia, że czuje się w tej roli świetnie.

— To jedna z najważniejszych pozycji, jakie istnieją. Aby grać na prawej lub lewej obronie, trzeba mieć wiele do zaoferowania. Musisz mieć duży wpływ na grę, myśleć zarówno o ofensywie, jak i defensywie, a najlepiej być wszędzie wzdłuż linii bocznej. To właśnie sprawia, że ta rola jest tak złożona.

— Kiedy przez ponad rok przyswajasz swoją pozycję, system gry, trenera i drużynę, stajesz się lepszy w pewnych schematach. Staliśmy się lepsi jako zespół, a na tym korzystają również poszczególni zawodnicy — dodał.