DieRoten.pl
Reklama

Kroesche: Nie pozwolimy odejść kluczowym graczom za darmo

fot. Fotolia
Reklama

Do niedawna mogło się wydawać, że na Allianz Arenę trafi latem Dayot Upamecano, lecz z uwagi na ostatnie doniesienia i wypowiedzi niektórych osób, jego transfer można raczej włożyć między bajki.

Dayot Upamecano to bez wątpienia jeden z najlepiej zapowiadających się stoperów młodego pokolenia w Bundeslidze. Dzięki bardzo dobrym występom w ostatnich kilkunastu miesiącach, francuski defensor ściągnął na siebie uwagę kilku topowych ekip z całej Europy.

Wśród nich można wymienić oczywiście Bayern, który ma upatrywać w 21-latku następcę Jerome'a Boatenga. Mimo wszystko choć do niedawna wiele wskazywało na to, że zawodnik RB Lipsk przeniesie się do FCB, to ostatnie doniesienia sugerują zupełnie coś innego.

Co więcej głos w sprawie przyszłości zabrał także ostatnio agent zawodnika oraz dyrektor sportowy „Byków”, czyli Markus Kroesche. 39-letni Niemiec dał jasno do zrozumienia, że jego klub w żadnym wypadku nie pozwoli odejść swoim kluczowym graczom za darmo (umowa Dayota obowiązuje do końca czerwca 2021 roku).

Jesteśmy bardzo zadowoleni z Dayota Upamecano. On jest ważnym elementem naszego zespołu ‒ powiedział dyrektor sportowy RB Lipsk.

‒ Głównym celem jest oczywiście jego pozostanie z nami na dłużej. To również oczywiste, że nie pozwolimy odejść naszym kluczowym zawodnikom na zasadzie wolnego transferu ‒ podsumował Kroesche.

Choć transfer do Bayernu nie dojdzie raczej do skutku tego lata, to według portalu „Fussball Transfers” francuski defensor posiada porozumienie z FCB. Sam zawodnik również pragnie w przyszłości grać dla monachijczyków. Przedłużenie umowy z RBL do 2022 roku jest możliwe, podobnie zresztą jak podwojenie jego obecnych zarobków. Mówi się, że obecna klauzula odejścia (około 60 mln €) powinna zostać podtrzymana także w przypadku nowego kontraktu. Potencjalne przenosiny do bawarskiego klubu mogłyby więc dojść do skutku latem 2021 roku.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...