W mediach od dłuższego czasu jego nazwisko łączone jest z posadą w Bayernie Monachium. Markus Kroesche, dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt, w końcu odniósł się do tych doniesień. Jego odpowiedź jest jednoznaczna.
Nikogo już chyba nie dziwi, że wokół Bayernu Monachium nie ustają spekulacje. W ostatnim czasie szczególnie dużo mówi się przyszłości Maxa Eberla, a na giełdzie nazwisk potencjalnych następców regularnie pojawia się Markus Kresche. Dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt, ceniony za swoją pracę we Frankfurcie, w rozmowie z “Sueddeutsche Zeitung” odniósł się do plotek łączących go z przenosinami do Monachium.
Kroesche przyznał, że jest świadomy medialnych spekulacji.
– Oczywiście, że do mnie docierają. Nie zaprzątam sobie jednak tym głowy. Mam wystarczająco dużo do zrobienia w Eintrachcie Frankfurt i nie mam przestrzeni na inne tematy.
44-latek podkreślił swoje przywiązanie do obecnego klubu.
– Zaczynam piąty rok w Eintrachcie, czuję się tu dobrze. Mamy za sobą
bardzo udany okres, ale przed nami również ekscytujący czas. Mamy super interesującą drużynę, Eintracht to świetny
klub. W związku z tym to pytanie w ogóle się nie pojawia — dodał.REKLAMA
Komentarze