Luis Díaz w błyskawicznym tempie stał się jednym z najważniejszych zawodników Bayernu. Po wygranej ze St. Pauli Kolumbijczyk zebrał ogrom pochwał, a jego wpływ na grę zespołu Kompany’ego staje się coraz bardziej oczywisty.
Luis Díaz w zaledwie kilka miesięcy urósł do rangi absolutnie kluczowego piłkarza Bayernu Monachium. Kolumbijczyk ponownie udowodnił swoją wartość w starciu z FC St. Pauli, gdzie jego dynamiczna, nieprzewidywalna gra odegrała decydującą rolę w zwycięstwie 3:1.
Vincent Kompany nie krył zachwytu. Na pomeczowej konferencji prasowej trener podkreślił wyjątkowy styl gry skrzydłowego.
– Lucho ma w sobie coś z »chaotycznej kreatywności«. Zawsze potrafi stworzyć coś w chaosie. Jako obrońca zawsze uważałem grę przeciwko takim zawodnikom za nieprzyjemną, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy to on kontroluje piłkę, czy to ja – powiedział Kompany.
– Podniósł głowę, mimo że leżał na ziemi, i wykonał świetne podanie. Dokładnie ten sam ruch wykonał wczoraj na treningu. To jedna z jego zalet – dodał.
Díaz zachwycił zarówno w kreacji, jak i wykończeniu. W pierwszej połowie, leżąc na murawie, znakomitym podaniem uruchomił Guerreiro, inicjując bramkę na 1:1. W doliczonym czasie gry sam przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Bayernu, a chwilę później Nicolas Jackson zamknął wynik. Dwubramkowy udział skrzydłowego ponownie potwierdził jego fundamentalne znaczenie.
Równie entuzjastycznie ocenił Kolumbijczyka dyrektor sportowy klubu. Christoph Freund w rozmowie ze „Sky” również nie szczędził pochwał.
– To dla nas najlepszy transfer. Jego jakość to prawdziwy atut. W trudnych chwilach jeszcze bardziej się stara. Jest dla nas niezwykle ważnym zawodnikiem – stwierdził Christoph Freund.
Z dorobkiem 12 goli i 6 asyst we wszystkich rozgrywkach Díaz stał się zawodnikiem, który potrafi odmienić każdy mecz – zwłaszcza wtedy, gdy Bayern potrzebuje impulsu.
Komentarze