DieRoten.pl
Reklama

Kolejny przeciwnik zdemolowany!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern kilka dni po świetnym spotkaniu w Turynie nie zwolnił tempa i rozniósł swojego następnego rywala. Dzisiaj ofiarą podopiecznych Louisa van Gaala stało się VfL Bochum, które poległo na własnym stadionie 1:5 (0:3). Festiwal strzelcki w 23. minucie rozpoczął Mario Gomez. Później na 2:0 samobójcze trafienie zaliczył Mergim Mavraj (33.), zaś przed przerwą wynik spotkania podwyższył Ivica Olić (43.). Chorwat tuż po przerwie dodał drugą bramkę (50.), zaś w 56. minucie na listę strzelców wpisać się Danijel Pranjić. Honorowe trafienie dla VfL zaliczył Christian Fuchs, który trafił do siatki FCB z rzutu wolnego przy lekkiej pomocy Hansa Joerga Butta (76.).

 

Jak się można było spodziewać trener Bayernu postawił znowu na tą samą jedenastkę, która we wtorkowy wieczór sprawiła, że Bawarczycy wywalczyli awans do kolejenej rundy Ligi Mistrzów po zwycięstwie z Juventusem Turyn 4:1. Znowu w roli jokera na ławce rezerwowych usiadł Arjen Robben.

 

Bayern od samego początku kontynuował taką samą grę, jaką rozpoczął na Stadio Olimpico. W 8. minucie jako pierwszy na bramkę Bochum uderzał Bastian Schweinsteiger, jednak jego uderzenie okazało się nieskuteczne. 60 sekund później bardzo bliski pokonania Philippa Heerwagena był Pranjić, ale były bramkarz rezerw Bayernu zdołał przenieść futbolówkę nad poprzeczką.

 

Przyjezdni mieli zdecydowaną przewagę i zdołali ją udokumentować w 23. minucie. Olić dostał piłkę na lewym skrzydle i postanowił ją natychmiast wrzucić w pole karne. Tam najsprytniejszy okazał się Gomez, który wyprzedził defensorów Bochum i wpakował futbolówkę do siatki rywala, otwierając wynik spotkania.

 

Napób gości z każdą minutą był coraz większy, czego efektem była duża ilość błędów popełnianych przez defensywę Bochum. W 33. minucie zakończyła się ona bramką samobójczą - z lewej strony z impetem w pole karne wpadł Gomez i mocno wrzucił piłkę do wbiegającego Olica, jednak lot futbolówki przeciął Mavraj, który tak niefortunnie interweniował, iż pokonał własnego bramkarza, podwyższając rezultat meczu na 2:0. Trener gospodarzy Heiko Herrlich próbował zmienić oblicze pojedynku i w 35. minucie dokonał zmiany - Mimoun Azaough zastąpił na placu gry Paula Freiera.

 

Zmiana ta niewiele dała VfL. Co prawda w 42. minucie pierwszą okazję strzelcką miał Zlatko Dedic, ale po jego uderzeniu Butt nie musiał w ogóle interweniować. Kolejny cios FCB zadało jeszcze przed przerwą - fantastyczną akcję Philippa Lahma i Schweinsteigera wykończył Olić (43.). Tym samym do szatni Bawarczycy schodzili z 3-bramkową przewagą.

 

Po zmianie stron wysokim pressingiem swoich przecowników zaatakowali Bawarczycy. W 47. minucie mocno na bramkę Bochum z 25 metrów uderzał Olić, ale Heerwagen zdołał sparować strzał na rzut rożny. Jednak chwilę później był już bezradny. Piłkarze Bochum stracili piłkę na własnej połowie, którą natychmiast w pole karne wrzucił Holger Badstuber. Na 7 metrze niepilnowany znalazł się Ivica, który mocnym uderzeniem głową podwyższyk wynik meczu na 4:0.

 

Ale Bawarczykom nadal było mało. Szczególnie widać to było po Lahmie, który non stop niepokoił defensywę rywala. Tak było w 56. minucie, kiedy obrońca Bayernu wpadł w pole karne, zamieszał defensorami VfL i oddał strzał na bramkę, które jednak zostało zablokowane. Jednak to było na tyle szczęścia gospodarzy, bowiem do piłki dopadł Pranjić i silnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał golkipera klubu z RewiePOWER-Stadion.

 

Kolejne okazje mieli Gomez (69.) i wprowadzony Robben (71.), ale ku zaskoczeniu to Bochum trafiło do bramki. Po błędzie i faulu Martina Demichelisa sędzia podyktował rzut rożny dla gospodarzy. Piłkę ustawił Fuchs i precyzyjnym strzałem z ostrego kąta pokonał zaskoczonego Butta. Mimo następnych okazji FC Bayern wynik do końca spotkania nie uległ zmianie - 5:1 dla przyjezdnych.

 

VfL Bochum - FC Bayern 1:5 (0:3)


VfL Bochum: Heerwagen - Concha, Maltritz, Mavraj, Fuchs - Freier (35. Azaough), Pfertzel, Dabrowski, Dedic (77. Hashemian) - Prokoph, Sestak (76. Epalle)

 

FC Bayern: Butt - Lahm, Van Buyten (64. Breno(, Demichelis, Badstuber - Müller (84. Tymoshchuk), Van Bommel, Schweinsteiger (57. Robben), Pranjic - Gomez, Olic

 

Rezerwowi: Kraft, Braafheid, Altintop, Ottl

Sędzia: Meyer (Burgdorf)

Widzów: 30.748

Bramki: 0:1 Gomez (23.), 0:2 Mavraj (33./sam.), 0:3 Olic (43.), 0:4 Olic (50.), 0:5 Pranjic (56.), 1.5 Fuchs (76.)

Żółte kartki: Azaough, Pfertzel / Van Bommel

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...