DieRoten.pl
Reklama

Jest dobrze, ale...

fot. Photogenica
Reklama

Mamy to! Superpuchar Niemiec – swoiste wakacyjne trofeum, kolejny raz w gablocie Bayernu Monachium. Najdziwniejsze, że Bawarczykom udało się to po serii rzutów karnych. Signal Iduna Park zdobyta.

Nic nie smakuje lepiej niż pokonanie Borussi Dortmund na ich własnym terenie. No może tylko wygrana z Realem Madryt na SB, oczywiście w ramach Champions League. Mimo kiepskiego okresu przygotowawczego, szczerze byłem pod wrażeniem, że podopiecznym Carlo Ancelottiego udało się rozegrać naprawdę dobre spotkanie (w końcu chciało im się grać). Dodatkowo Włoch nie miał do dyspozycji większości kluczowych zawodników, a mimo to zespół pokazał się z dobrej strony. Na uwagę zasługuje występ Rudego, Kimmicha jak również Mullera, który ostatnimi czasy miał wielkie problemy ze znalezieniem formy.. dobra nie miał formy. Finał z Dortmundem pokazał, że Bayern stać na dobrą piłkę, a fatalne tournée po Azji to tylko wycieczka na inny kontynent. Nadal martwią kontuzje, tym razem Javi Martinez, który chyba zastąpił Arjena Robbena jeśli chodzi o częstotliwość przebywania w gabinetach zabiegowych. Do końca okna transferowego niespełna trzy tygodnie, ciekawe tylko czy Bayern zamierza jeszcze kogoś sprowadzić czy też zdaniem zarządu mamy kadrę kompletną. Na myśl przychodzi mi tylko cytat holenderskiego poety, klasyka – „Mamy przecież jeszcze Haasa”. Tylko kto w tym przypadku jest Haasem?

Na ławce trenerskiej obok Carletto swój debiut zaliczył ex-Bawarczyk Hasan Salihamidzić, który wystąpił w roli nowego dyrektora sportowego Bayernu Monachium. Jeśli chodzi o emocje, to z pewnością Brazzo idzie w ślady Matthiasa Sammera, ale zobaczymy jak będzie od strony kontaktów z zarządem. Pytanie czy Bośniak utrzyma dyscyplinę w szatni Bawarczyków? Przydałby się tam twardy charakter, żeby od czasu do czasu potrząsnąć FC Hollywood, szczególnie w ważnych momentach Ligi Mistrzów. Liczę, że były gracz Bayernu odnajdzie się w roli dyrektora sportowego i sprosta wymaganiom jakie stawia Rodzina FCB. Najważniejsze żeby udało się powtórzyć sukcesy, kiedy to były gracz BVB zasiadał obok Juppa Heynckesa, później zaś przy Pepie Guardioli. W końcu Hasan ma DNA Bayernu, to powinno się udać.

Przed Bawarczykami starcie wyjazdowe z Chemnitzer, w ramach I rundy Pucharu Niemiec. Niby nic szczególnego i awans to kwestia formalności, aczkolwiek szacunek rywalowi się należy. Częściej trzeba wspominać o tym, jednak najważniejsze prócz awansu to po prostu przejść ten mecz bez kontuzji (jak  podaje Bild Martinez ma dłużej pauzować…). Tak jak w przeszłości Bayern słynął ze znakomitego sztabu lekarskiego, tak teraz niestety pozostawia wiele do życzenia. Dobrze, że okienko transferowe wciąż otwarte, może to zmotywuje zarząd.


Mia San Mia


MB

Źródło: własne
Broqu

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...