DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Jego wysokość Kane! Bayern z awansem do 1/8 finału LM

fot. [email protected]/Photogenica

Bayern Monachium ma już za sobą siedemnasty mecz o stawkę w sezonie 2023/24. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.

FC Bayern 2:1 (0:0) Galatasaray SK

Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów – dosłownie przed chwilą dobiegło końca starcie monachijczyków z Galatasaray w ramach czwartej kolejki fazy grupowej Champions League. Warto wspomnieć, że dla bawarskiego klubu był to dokładnie siedemnasty mecz w kampanii 2023/24.

Reklama

Koniec końców pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie zakończył się wynikiem 2:1 na korzyść mistrzów Niemiec, którzy w pełni zasłużenie dopisali do swojego dorobku kolejne 3 punkty i tym samym awansowali do 1/8 finału elitarnych rozgrywek LM. Obie bramki dla FCB zdobył nie kto inny, a niezawodny Harry Kane.

Jeśli mowa o drugim boju w grupie A, w którym to FC Kopenhaga podejmowała Manchester United, kibice nie mogli narzekać na brak nudy, albowiem w starciu tym padło aż 7 goli, zaś wygrana przypadła Duńczykom, którzy w samej końcówce doprowadzili do stanu 4:3.

Mistrzowie Niemiec na przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę Bayern zmierzy się na wyjeździe w ramach jedenastej kolejki Bundesligi z 1. FC Heidenheim. Początek meczu na Voith-Arena zaplanowano dokładnie o 15:30.

Jedna zmiana w wyjściowej XI

Biorąc pod uwagę spotkanie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to mistrzowie Niemiec zasłużenie zdobyli 3 punkty, pokonując na Signal Iduna Park miejscową Borussię Dortmund 4:0 (po trzech golach Kane’a i trafieniu Upamecano), tym razem trener Tuchel zdecydował się dokonać jedną zmianę w wyjściowej XI.

Poza kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się łącznie dwóch zawodników pierwszej drużyny Bayernu. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Matthijsa de Ligta, który przypomnijmy boryka się z kontuzją kolana (nie można wykluczyć, że Holender nie zagra już w tym roku dla FCB).

Ponadto nieobecny był również Raphael Guerreiro, który choć trenuje już z kolegami od pewnego czasu, to wciąż nie jest na tyle gotowy, aby znaleźć się nawet na ławce (w najbliższą sobotę zgodnie z zapowiedziami trenera ma to jednak ulec zmianie).

Mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Noussair Mazraoui, Dayot Upamecano, Kim Min-jae oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Leon Goretzka orazJoshua Kimmich.

Reklama

Jeśli mowa o skrzydłowych, to Tuchel postawił na Kingsleya Comana oraz Leroya Sane. Podczas gdy Harry Kane znalazł się na szpicy, to za jego plecami ustawiony był Jamal Musiala. Na ławce rezerwowych zasiedli: Daniel Peretz, Sven Ulreich, Bouna Sarr, Frans Kraetzig, Mathys Tel, Serge Gnabry, Thomas Mueller, Aleksandar Pavlovic, Konrad Laimer oraz Eric Maxim Choupo-Moting.

Bezbramkowe 45 minut 

Zgodnie z oczekiwaniami, już od pierwszej minuty byliśmy świadkami bardzo otwartego i intensywnego spotkania, ze wskazaniem na gospodarzy, którzy chcąc uniknąć błędów z pierwszego starcia z Galatasaray z końcówki października, starali się grać wysokim pressingiem.

W 8. minucie piękną akcją popisał się Alphonso Davies, ale ostatecznie koledzy nie wykorzystali dogrania Kanadyjczyka i Turcy mogli odetchnąć z ulgą. Sześć minut później Leroy Sane stanął oko w oko z Muslerą, ale urugwajski bramkarz nie dał się przechytrzyć i wybił piłkę spod nóg skrzydłowego, ratując kolegów przed stratą bramki.

Stopniowo monachijczycy przejmowali coraz większą kontrolę, choć warto podkreślić, że kiedy tylko nadarzała się okazja, mistrzowie Turcji również starali się zagrozić bramce Neuera. Po pół godzinie gry powinno być 1:0 dla „Bawarczyków”, ale ponownie okazję zmarnował Sane.

Niestety, ale w 40. minucie murawę był zmuszony opuścić Jamal Musiala, który doznał urazu uda… Mimo kilku nieudanych prób, podopieczni Tuchela nie ustępowali i w dalszym ciągu starali się zdobyć upragnionego gola – szczęścia próbowali m. in. Kane, Coman czy też Goretzka.

Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy, goście przeprowadzili niespodziewany atak, który mógł zakończyć się bramką, gdyby nie świetna interwencja Neuera. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni przy stanie 0:0.

Jego wysokość Harry Kane!

Jeśli mowa o zmianach w przerwie, to ani Thomas Tuchel, ani Okan Buruk nie dokonali żadnych korekt i obie drużyny zaczęły w tym samym ustawieniu. Po wznowieniu gry, mistrzowie Niemiec podobnie jak w pierwszych 45 minutach, od samego początku przejęli inicjatywę i przy każdej sposobności atakowali bramkę Galatasaray.

Niemniej jednak obraz gry niewiele uległ zmianie i „Bawarczycy” w dalszym ciągu mieli spory problem z wykończeniem swoich sytuacji… Po godzinie gry goście zaskakująco goście wyszli na prowadzenie, ale radość Galaty nie trwała zbyt długo, gdyż Icardi znajdował się na spalonym.

W 70. minucie na boisku zameldowali się z kolei Laimer oraz Tel, którzy zastąpili Upamecano oraz Sane. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, cierpliwość FCB została w końcu nagrodzona – Kimmich dograł idealnie z rzutu wolnego wprost na głowę Kane’a, który z zimną krwią wpakował piłkę do siatki.

Kto jednak powiedział, że Anglik zadowoli się tylko jednym trafieniem? W 87. minucie Tel uwolnił wybiegającego na wolną pozycję Kane’a, który bez najmniejszych problemów po raz drugi pokonał Muslerę. Turcy nie zamierzali się jednak poddawać i w 93. minucie kontaktowe trafienie zaliczył Bakambu. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern zasłużenie zdobył 3 punkty, odnosząc zwycięstwo 2:1.

Reklama

Podobnie jak miało to miejsce w ostatnich tygodniach, tak i tym razem monachijczycy będą mieli niewiele czasu na przygotowania do kolejnego wyzwania – w najbliższą sobotę (11 listopada) o 15:30 na Voith-Arena odbędzie się pojedynek w ramach 11. kolejki Bundesligi pomiędzy miejscową ekipą 1. FC Heidenheim a Bayernem Monachium.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...