Bawarczycy ulegli w wyjazdowym meczu drużynie  Hannoveru 96. Po raz pierwszy od dziesięciu lat, ma miejsce sytuacja, w  której FCBM przegrywa trzy razy z rzędu. Drużynie Louisa van Gaala  wyraźnie brakowało dziś pomysłu i świeżości. Frustrację można było  zauważyć nie tylko na boisku, ale i na sektorach zajmowanych przez  kibiców z Monachium. Holenderskiego trenera czekają teraz ciężkie dni,  być może jego ostatnie w Monachium. Podopieczni Miroslava Slomki są w  tym sezonie specjalistami od zwalniania trenerów - po meczach z H96,  posadę stracili Steve McClaren z Wolfsburga, Jens Keller ze Stuttgartu i  Zvonimir Soldo z 1. FC Köln. Niewykluczone, że do tego grona dołączy  teraz van Gaal, który coraz częściej może spotkać się z niechęcią ze  strony fanów Bayernu. 
 
 Choć gospodarze zaczęli mecz z animuszem, to w 11. minucie pierwszą  sytuację bramkową stworzył sobie Hannover, ale Constantin Rausch  zmarnował dobre podanie Jana Schaludrauffa. Pięć minut później nie  pomylił się już Mohammed Abdellaoue, który skutecznym strzałem wykończył  zabójczą kontrę wyprowadzoną przez Rauscha. Na lewej stronie obrony  zabrakło Philippa Lahma, a Breno i Anatloliy Tymoszczuk popełnili błędy w  ustawieniu. W rezultacie reprezentant Norwegii był niepilnowany i nie  miał większych problemów z pokonaniem Thomasa Krafta. Podopiecznym van  Gaala gra wyraźnie się nie kleiła, a frustracja rosła z każdą minutą.  Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy, żółtą kartką ukarany został  Toni Kroos, który nie faulował, a nawet sam był w tej sytuacji  faulowany. Poziom sędziowania tego meczu w wykonaniu dr Jochena Dressa  nie odstawał od poziomu samego widowiska. Arbiter często nie odgwizdywał  oczywistych przewinień, a mecz robił się coraz bardziej nieczysty. 
 
 Van Gaal postanowił w przerwie zmienić dwóch obrońców - Anatoliya  Tymoszczuka i Holgera Badstubera. Na boisku pojawili się Daniel van  Buyten i Andreas Ottl. Belg zajął miejsce w środku obrony, wychowanek  Bayernu ustawił się na pozycji "szóstki", a Danijel Pranjić przesunął  się na lewą stronę defensywy. 
 
 Druga połowa zaczęła się szczęśliwie dla gospodarzy. Po zaledwie pięciu  minutach, prowadzenie podwyższył Rausch, który dokładnie uderzył z  lewego narożnika pola karnego. Mocno bita piłka wpadła tuż przy dalszym  słupku bramki strzeżonej przez Krafta. Na odpowiedź Bayernu nie trzeba  było czekać długo - dobrą akcję lewą stroną przeprowadził Franck Ribéry i  będąc na wysokości piątego metra od bramki Roberta Zielera, przerzucił  ją na drugą stronę, gdzie stał Arjen Robben. Holenderski skrzydłowy  oddał skuteczny strzał głową, co wlało nadzieje w serca przyjezdnych  kibiców. Jednak ostatnie słowo należało do podopiecznych Slomki - po  odbiorze w środku pola piłkę holował Sergio Pinto, który nie nękany  przez nikogo doszedł do 25. metra i mocno uderzył w środek bramki. W tej  sytuacji nie popisał się Kraft - bramkarz Bayernu wypuścił futbolówkę z  rękawic i kibice gości mogli cieszyć się z trzeciej bramki. Kolejne  minuty polegały na biciu głową w mur w bawarskim wykonaniu i tolerowaniu  przekraczania przepisów przez arbitra. Kiedy frustracja sięgnęła  zenitu, sprawiedliwość wziął we własne ręce Breno. Brazylijski obrońca w  jednej akcji został dwukrotnie kopnięty przez Larsa Stindla, który  wyraźnie nie był zainteresowany futbolówką. Ze względu na brak reakcji  ze strony Dressa, Breno sam wymierzył mu karę. Od 72. minuty na boisku  było już tylko 10. graczy Bayernu, a do końca meczu oglądaliśmy  nieudolne próby zmiany rezultatu przez podopiecznych van Gaala i  ciekawostki w stylu van Buyten na spicy, a Andreas Ottl i Miroslav Klose  w obronie. 
 
 
 
 Hannover (4-5-1): Zieler - Cherundolo, Haggui, Pogatetz, Schulz -  Schmiedebach, Pinto - Stindl (86' Eggimann), Schlaudraff (81'  Stoppelkamp), Rausch (77' Chahed) - Abdellaoue 
 
 rezerwowi: Fromlowitz, Lala, Carlitos, Djakpa 
 
 
 Bayern (4-5-1): Kraft - Lahm, Tymoszczuk (46' van Buyten), Breno,  Badstuber (46' Ottl) - Pranjic, Kroos (69' Klose) - Robben, Müller,  Ribery - Gomez 
 
 rezerwowi: Butt, Contento, Altintop 
 
 
 
 Bramki: Abdellaoue 16', Rausch 51', Pinto 63' - Robben 55' 
 Żółte kartki: Abdellaoue 59', Stindl 72', Pinto 80' - Kroos 42' 
 Czerwone kartki:   - Breno 72' 
 
 Sędzia: dr Johen Dress 
 
 
 
 SKRÓT MECZU 
...choć zamiast skrótu lepsze byłoby to:
            
            
            
        
        
        
        
        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                        
                    
                    
                    
                    
                    
Komentarze