DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Hainer i Rummenigge popierają politykę wypożyczeń Hoenessa

fot. dpa picture alliance / Alamy

Póki co Bayern Monachium dokonał trzech wzmocnień i na ten moment wiele wskazuje, że dalsze transfery monachijczyków będą już tylko ewentualnymi wypożyczeniami.

Końcówka letniego okna transferowego w Monachium upływa pod znakiem napięć na linii zarząd sportowy – starszyzna klubowa. Herbert Hainer i Karl-Heinz Rummenigge jednoznacznie popierają podejście Uliego Hoenessa, który konsekwentnie naciska na ograniczenie letnich ruchów transferowych wyłącznie do wypożyczeń.

REKLAMA

Zdaniem tria stojącego na czele klubu, wszelkie uzupełnienia składu powinny mieć charakter tymczasowy. Ich stanowisko jest jasne: nowy zawodnik nie może blokować rozwoju młodzieży ani zabierać minut utalentowanym graczom Akademii czy zawodnikom wchodzącym do pierwszego składu.

W kuluarach mówi się wprost – jeśli Hoeness coś rekomenduje, staje się to w Monachium de facto obowiązującym kierunkiem. Jego głos, choć formalnie nie decydujący, ma siłę absolutną.

Zupełnie inne stanowisko prezentuje natomiast trójka odpowiadająca za pion sportowy: Max Eberl, Christoph Freund oraz trener Vincent Kompany. Dla nich kluczowe jest odpowiednie przygotowanie kadry do wymagającego sezonu na trzech frontach. Zeszłoroczna lekcja w Lidze Mistrzów, zakończona odpadnięciem z Interem Mediolan w ćwierćfinale przy dziewięciu nieobecnych zawodnikach, wciąż tkwi w ich pamięci. Przy obecnym stanie kadrowym podobny scenariusz byłby poważnym zagrożeniem.

Kompany, w swoim drugim sezonie jako szkoleniowiec Bayernu, nie zamierza zadowalać się tylko mistrzostwem kraju. Zespół ma większe ambicje, a bez jakościowych wzmocnień – zwłaszcza w kontekście rotacji i kontuzji – trudno będzie o realny progres. W najbliższych dniach okaże się, która wizja zwycięży: ostrożna polityka legend klubu, czy ofensywne podejście ludzi od codziennej pracy z drużyną.

 

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...