Borussia Dortmund do znużenia powtarza, że Mario Gotze nie jest na sprzedaż. Jednak te wypowiedzi zarządu Borussi mają też małą ‘tylną furtkę’. Jeśli o Gotze zapyta Real Madryt czy FC Barcelona to klub będzie musiał usiąść do rozmów – ten wyjątek nie dotyczy FC Bayernu.
Od minionego sezonu, a najóźniej od wspaniałego występu w reprezentacji Niemiec w spotkaniu z Brazylią, Mario Gotze jest na ustach wielu. Najlepsze kluby Europy wzięły sobie Mario na celownik ale bez szans na jego pozyskanie – jak na razie.
„Jeśli Mario przyjdzie i powie, że chce do Realu lub Barcelony to trzeba być w stosunku do nie fer i usiąść do rozmowy” – mówi na łamach ‘SportBild’ Hans-Joachim Watzke, który jednak od razu dodaje: „nie wyobrażam sobie póki co jednak tego, aby Real czy Barcelona się po niego zgłosiły”. Jednak przy przedłużaniu kontraktu pojawił się ten temat, ale: „z jego rodziną i doradcami doszliśmy do wniosku, że mając 19 lat nie będzie on grał jeszcze za granicą w jednym z wielkich klubów” – tłumaczy menadżer Michael Zorc.
Borussia bierze pod uwagę możliwość transferu tylko poza granice Niemiec. „Z całą powagą, ale nie wyobrażam sobie aby Mario przeszedł do innego klubu w obrębie Bundesligi” – mówi Watzke, który szczególnie do serca bierze sobie w tym momencie FC Bayern. „Bawarczycy mogą sobie darować oferty, mielibyśmy być totalnie głupi aby mu pozwolić przejść do Monachium”. W gruncie rzeczy w grę wchodzą tylko: „trzy, cztery kluby na świecie i żaden z nich nie jest z Niemiec”. Nawet jeśli żadna z tych drużyn się po niego nie zgłosi to transfer do Bayernu i tak nie wchodzi w grę. „Nam nie chodzi tutaj o pieniądze” – mówi Zorc. Kontrakt Mario Gotze z Borussią Dortmund jest ważny do 2014 roku.
Komentarze