Leon Goretzka wrócił do formy i zdobył mistrzostwo z Bayernem, ale mimo udanego sezonu może odejść już latem. Klub nadal rozważa jego sprzedaż, a piłkarz nie zamierza ruszać się z Monachium.
Goretzka znów ważny w Bayernie, ale czy zostanie?
Dla Leona Goretzki to był sezon pełen zwrotów akcji. Pomocnik był blisko całkowitego odsunięcia od drużyny, a w niektórych meczach nie łapał się nawet do kadry meczowej Vincenta Kompany’ego. Mimo to nie myślał o odejściu i postanowił walczyć o miejsce. Z dobrym skutkiem – wrócił do łask i ponownie stał się kluczowym zawodnikiem środka pola obok Joshuy Kimmicha.
W liczbach wygląda to nieźle: 40 występów, 5 goli, 2 asysty i mistrzostwo Niemiec. W niedzielę Goretzka celebrował ten sukces na Marienplatz w Monachium z charakterystycznym uśmiechem i… wyjątkowymi okularami przeciwsłonecznymi, na których widniał napis „Champions”.
„Champions” na okularach, znak zapytania w kontrakcie
Choć świętowanie było efektowne, przyszłość Goretzki nie jest tak kolorowa. Według informacji „Bilda”, Bayern wciąż traktuje go jako potencjalnego zawodnika do sprzedaży w nadchodzącym okienku transferowym. Mimo dobrej rundy i solidnych statystyk, w klubie nie ma pewności, czy pomocnik pasuje do długoterminowej wizji zespołu.
Sam zawodnik – jak podają niemieckie media – nie ma zamiaru opuszczać Monachium. Chce zostać i kontynuować grę dla Bayernu, gdzie trafił w 2018 roku na zasadzie wolnego transferu z Schalke 04.
Kontrakt do 2026, ale przyszłości brak?
Goretzka ma jeszcze rok kontraktu, ale wiele wskazuje na to, że po sezonie 2025/26 jego czas w Monachium się zakończy. Przedłużenie umowy nie wchodzi w grę, a klub może chcieć zarobić na nim już tego lata, by nie stracić go za darmo.
Dotychczas Goretzka zdobył z Bayernem sześć mistrzostw Niemiec, dwa Puchary Niemiec oraz Ligę Mistrzów. Czy ten rozdział dobiegnie końca wcześniej niż sam zawodnik by chciał?
Komentarze