Vincent Kompany i Max Eberl zdementowali doniesienia o zainteresowaniu Nico Schlotterbeckiem. Obaj przedstawiciele Bayernu Monachium odcięli się od spekulacji transferowych przed meczem z BVB.
Plotki o możliwym transferze Nico Schlotterbecka z Borussii Dortmund do Bayernu Monachium rozpaliły niemieckie media, ale na dzień przed wielkim hitem Bundesligi obie strony monachijskiego klubu stanowczo odcięły się od tego tematu.
Podczas piątkowej konferencji prasowej trener Vincent Kompany był pytany o ewentualną współpracę z reprezentantem Niemiec, ale odpowiedział z chłodnym dystansem.
– Widzę Nico Schlotterbecka tylko jako przeciwnika na jutro. Oczywiście znam jego profil bardzo dobrze. To zawodnik z dobrymi, progresywnymi podaniami. Dobrze współpracuje z Guirassym, a jego budowanie akcji jest bardzo ważne dla BVB. Poza tym, jak już wspomniałem, postrzegam go jedynie jako przeciwnika – zaznaczył szkoleniowiec FCB.
Jeszcze mniej chętny do komentowania był Max Eberl, czyli członek zarządu ds. sportu bawarskiego klubu.
– Nie chcę rozmawiać o zawodnikach rywali. Mamy bardzo dobrych obrońców: Taha, Min-jae i Upę. Najważniejszym tematem jest teraz przedłużenie kontraktu Upy – podkreślił.
REKLAMA
– Kiedy pojawią się inne tematy, to rozejrzymy się po rynku i to sprawdzimy. Ale na razie nie mam na ten temat komentarza – podsumował Max Eberl.
Tym samym Bayern oficjalnie ucina spekulacje, które pojawiły się w mediach po informacji „Sky”, jakoby klub miał zapytać o status kontraktowy Schlotterbecka. Na razie monachijczycy skupiają się wyłącznie na sobotnim szlagierze z Borussią Dortmund (18:30).
Komentarze