DieRoten.pl
Reklama

Davies: Dlaczego Lewy nie miałby zostać Piłkarzem Roku?

fot.
Reklama

Biorąc pod uwagę liczbę bramek i asyst w 2021 roku oraz w trwającym obecnie sezonie 2021/22, Robert Lewandowski podobnie jak przed rokiem nie ma sobie równych na całym świecie.

Kilka dni temu, kiedy monachijczycy mierzyli się na własnym podwórku z Dynamem Kijów w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, polski napastnik po raz kolejny dał o sobie znać i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców (Bayern zwyciężył ostatecznie 5:0).

Dla Roberta Lewandowskiego było to kolejno 49. i 50. trafienie w 2021 roku licząc wszystkie jego oficjalne występy dla klubu i reprezentacji narodowej. Tym samym „Lewy” stał się pierwszym piłkarzem, który w tym roku strzelił minimum 50 goli (do pobicia rekordu życiowego brakuje mu już tylko 4 bramek).

Nic więc dziwnego, że Polak od dłuższego czasu wymieniany jest w gronie faworytów do zdobycia Złotej Piłki oraz tytułu Piłkarza Roku FIFA. Niemniej jednak często pojawiają się też głosy, że 33-latek nie zasługuje na te tytuły w tym roku, choć zupełnie innego zdania jest Alphonso Davies.

− Nie widzę żadnego takiego powodu. Jako napastnik masz wzloty i upadki. Z Fuerth mu nie wyszło, ale tak się zdarza. Jesteśmy szczęśliwi, że jest zdrowy i gotowi do gry – powiedział Davies.

− Nie widzę jednak żadnego powodu, aby Robert nie miałby zgarnąć tego tytułu w tym roku podsumował Alphonso Davies.

Na uwagę zasługuje również fakt, że w ostatnich 100 spotkaniach dla Bayernu, polski napastnik strzelił dokładnie 119 bramek – tym bardziej imponujący jest fakt, że żaden inny zawodnik z TOP 5 lig w Europie nie przekroczył nawet bariery 100 goli w tym czasie.

Źródło: Bundesliga.com
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...