Już dzisiaj o godzinie 18:30 Bayern Monachium zmierzy się z Borussią Dortmund. Nikt inny nie ma tak dobrych spotkań z meczów z BVB, jak...Kingsley Coman, który jeszcze nigdy nie doznał porażki w starciach z dortmundczykami!
Kingsley Coman w końcu wraca do meczowej kadry. Po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją francuski skrzydłowy jest już gotów do walki o ligowe punkty.
- Radzę sobie bardzo dobrze. Zawsze jest trudno, kiedy jesteś kontuzjowany, ponieważ nie możesz pomóc drużynie i możesz jedynie przyglądać się z boku.
- Ciężko pracowałem na powrót. Czuję się już dobrze i w pełni sprawny. Jestem zachwycony z powrotu na boisko - powiedział Francuz.
Francuz wraca w idealnym momencie. Można bowiem śmiało powiedzieć, że jest talizmanem monachijczyków w “Der Klassikerze”. Coman wystąpił w tych meczach 12 razy i aż 11 z nich wygrał, a tylko 1 zremisował! Takim bilansem nie może pochwalić się nikt inny w lidze.
- Mam nadzieję, że polepszę jeszcze tą statystykę i zdołamy wygrać. Der Klassiker to zawsze bardzo wyjątkowy mecz w Niemczech.
REKLAMA
- Musimy wygrać każdy mecz w Bundeslidze, aby nie stracić wiary. Wtedy zobaczymy, co się wydarzy.
Coman odniósł się również do zbliżającej się wielkimi krokami potyczki z londyńskim Arsenalem. Stawką dwumeczu będzie półfinał Ligi Mistrzów, do którego “Die Roten” nie potrafili się dostać w trzech ostatnich edycjach.
- Czekam nas trudny dwumecz. Jeśli będziemy sobie dobrze radzić w Bundeslidze, to będziemy mieli jeszcze większą pewność siebie przestępując do tych spotkań. Chcemy po prostu podtrzymać naszą dyspozycję, zwyciężać i budować pewność siebie - dodał.
Komentarze