DieRoten.pl
Reklama

‘Bild’ analizuje…

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern marzy o trzech tytułach, jednak na razie kubeł zimnej wody, który – dosłownie - spadł na zespół, studzi nastroje.

 

Sytuacja przypomina tę z 6 marca 2001r., kiedy po przegranej 0-3 z Lyonem Franz Beckenbauer wygłosił swoje słynne przemówienie.

 

Po przegranej 0-1 z Bazyleą Cesarz powiedział na łamach ‘Bildu’: „Zawodnikom trzeba teraz zadać jedno, zasadnicze pytanie, którego znaczenie muszą zrozumieć: „ Chcecie stać się zespołem drugoklasowym na arenie międzynarodowej czy nadal zaliczać się do najlepszych?”

 

Oczekuje on również od zarządu obrania odpowiedniego kursu: „Nerlinger, Rummenigge, Hoeness i Heynckes muszą jeszcze bardziej się do siebie zbliżyć. Stworzyć ścianę, która się przeciwstawi zawodnikom i wyjaśni im jak poważna jest teraz sytuacja”.

 

Poza tym dodał: „Sportową odpowiedzialność ponosi Jupp Heynckes, ale jemu nie ma czego zarzucać”.

 

Naprawdę nie?! Również pod wodzą Juppa Heynckesa wiele rzeczy dzieje się źle!

 

System jest zbyt statyczny. Duże posiadanie piłki, mało dynamiki oraz zero zaskoczenia. Łatwo rozpracować grę Bayernu. Obrona – w szczególności niewypał Rafinha, gra bardzo słabo.

 

Do tego kadra jest za mała – obecnie tylko 16 zdrowych zawodników. Brak zakupów zimą był wielkim błędem. Teraz brakuje alternatyw, nie ma konkurencji w walce o miejsce na murawie.

 

Schweinsteiger jest nie do zastąpienia. Brakuje go jako kreatora gry oraz lidera.

 

Beckenbauer krytykuje także liderów zespołu: „Liderzy muszą się na boisku pokazywać. Taki Kahn wbijał się w środek: pokrzyczał, zmotywował i tym napędzał swoich kolegów”.

 

Podobny skutek odniosła przemowa Beckenbauera w 2001 roku - po niej FC Bayern został mistrzem Niemiec oraz wygrał Ligę Mistrzów…

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...