Bayern Monachium jest o krok od przejęcia Sportparku Unterhaching, który ma stać się nowym domem drużyny kobiecej. Dla Bayernu to inwestycja w stabilność, dla Unterhachingu – długo wyczekiwane finansowe wytchnienie.
Bayern Monachium i SpVgg Unterhaching znajdują się na ostatniej prostej rozmów dotyczących przejęcia Sportparku Unterhaching – informuje „BR24”. Obiekt ma stać się nowym, stałym stadionem kobiecej drużyny Bayernu, oferując większą stabilność infrastrukturalną i możliwość rozwoju w coraz bardziej profesjonalizującej się Frauen-Bundeslidze.
Dla Unterhachingu transakcja oznaczałaby przede wszystkim finansową ulgę po trudnych miesiącach. Prezydent klubu, Manfred Schwabl, wprost opisał wyzwania, z którymi mierzy się jego zespół.
– W końcu gramy w trzeciej lidze i Regionallidze. To nie jest takie złe, ale zawsze jest ciężko finansowo i zawsze walczymy o przetrwanie – powiedział Schwabl.
– Oświetlenie, problemy z policją, doprowadzenie ogrzewania boiska do odpowiedniego poziomu i tak dalej. Powiedzieliśmy, że nie wiemy, czy damy radę – dodał.
Jak zaznacza, koszty te po przejęciu pokryje Bayern, co znacząco odciąży budżet klubu. Schwabl nie ukrywa, że finalizacja rozmów jest blisko i przyniesie obopólne korzyści.
– Jestem przekonany, że uda nam się to sprawnie sfinalizować. Dla nas niewiele się zmieni, tylko właściciel i wynajmujący. Nie ma lepszego partnera po stronie wynajmującego – podsumował Manfred Schwabl.
Unterhaching w ostatnich miesiącach mierzył się również z wysokimi karami za brak licencji trenerskiej oraz koniecznością szukania dodatkowych inwestorów w celu poprawy infrastruktury. Sprzedaż stadionu może więc okazać się kluczowym krokiem w stabilizacji klubu.
Dla Bayernu Monachium przejęcie Sportparku to ruch strategiczny – krok ku dalszemu wzmacnianiu sekcji kobiecej i budowaniu silnych fundamentów na kolejne lata.
Komentarze