DieRoten.pl
Reklama

Arjen Robben bojkotuje media

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Arjen Robben zdecydował, że w najbliższym czasie nie będzie rozmawiał z niemieckimi reporterami. Po spotkaniu z Bazyleą gwiazda FC Bayernu ignorowała niemieckie media, ale chętnie rozmawiała z holenderskimi. W rozmowach tych nie dało się wyłapać słowa samokrytyki – winni jego obecnej sytuacji są inni: media, albo przynajmniej cześć z nich. „Jest kilka gazet, które zajmują się tylko tym, aby prowadzić ze mną wojnę. To jest coś oczywistego. Nie chcę się tutaj żalić ale to smutna sprawa” – powiedział Robben na łamach holenderskiej telewizji ‘Sport1’.

 

Robben w ogóle nie jest zadowolony z jego obecnego położenia. „Cała ta sytuacja jest bardzo trudna. Wróciłem po bardzo ciężkiej kontuzji, gram trzy spotkania i już wszyscy mnie atakują. Gdy zacząłem się dobrze czuć to znowu zostałem podłamany” – skarży się Holender. O tym punkcie widzenia został poinformowany również Jupp Heynckes. „Na ten temat rozmawiałam również z trenerem, ale nie będę nic z tych rozmów zdradzać”.

 

Robben po trzech spotkaniach jako rezerwowy w meczu z Bazyleą wystąpił od pierwszej minuty. Rozpoczął spotkanie bardzo dobrze: już po pierwszej swojej akcji posłał idealną piłkę do Ribery’ego, ale ten nie wykorzystał 100% sytuacji na zdobycie bramki. Podanie, w którym było widać całą klasę Robbena. Jednak w całym spotkaniu ta klasę było widać tylko ten jeden jedyny raz. Po tej akcji Arjen jakby znikł…

 

Wiele razy natomiast próbował on swojego markowego zwodu – na całej szybkości zejść do środka pola i oddać strzał lub podać. Jednak w spotkaniu z Bazyleą nie udało mu się to ani razu....

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...