Świetna w wykonaniu Bayernu Monachium druga część gry zdecydowała, że podopieczni Vincenta Kompany'ego rozbili w Stuttgarcie tamtejszy VfB aż 5-0! Bohaterem spotkania Harry Kane, który na zdobycie hat-tricka potrzebował zaledwie 30 minut!
Bayern rozbija Stuttgart 5:0 w Derbach Południa
FC Bayern wyjechał z Mercedes-Benz Areny z jednym z
najbardziej przekonujących zwycięstw w tym sezonie. Monachijczycy pokonali VfB
Stuttgart 5:0, kontrolując wydarzenia od pierwszych minut i
potwierdzając, że ich przewaga nad resztą ligi nie jest przypadkowa.
Gospodarze, niepokonani wcześniej u siebie, tym razem zostali całkowicie
zdominowani.
Pierwsze minuty i błysk Laimera
Spotkanie rozpoczęło się w dobrym tempie, a Bayern już w 11.
minucie zadał pierwszy cios. Konrad Laimer wykorzystał dobrze zorganizowaną
akcję środka pola, a jego wykończenie – techniczne, efektowne, zagrane piętą po
kombinacji z Olise – było jednym z najładniejszych goli kolejki. Stuttgart
próbował natychmiast odpowiedzieć, ale monachijska organizacja defensywna
uniemożliwiała szybkie przedostanie się pod bramkę Manuela Neuera.
Najgroźniejszy moment gospodarzy w pierwszej połowie miał
miejsce w 40. minucie, kiedy Nikolas Nartey trafił do siatki po stałym
fragmencie gry. Radość trwała jednak krótko – po analizie VAR okazało się, że
zawodnik VfB był na spalonym. Bayern miał także swoją okazję na podwyższenie
wyniku, lecz Jackson przegrał pojedynek z Aleksandrem Nübelem po akcji Luisa
Díaza.
Po drugiej stronie Chema Andrés mógł wyrównać tuż przed
przerwą, ale jego uderzenie z kilkunastu metrów minęło słupek.
Druga połowa i moment przełomowy
Po zmianie stron spotkanie wyraźnie się otworzyło. Stuttgart
wyszedł bardziej zdecydowanie, natomiast Bayern tylko na to czekał. W 66.
minucie Harry Kane ruszył z piłką po prostopadłym podaniu Kimmicha i potężnym
strzałem z dystansu podwyższył na 2:0. Futbolówka leciała z prędkością 128
km/h, co czyni ten strzał najszybszym, zarejestrowanym w tym sezonie
Bundesligi.
Bayern poczuł, że to właściwy moment, by przejąć pełną
kontrolę. Stuttgart – przeciwnie – całkowicie stracił rytm. Trzecia bramka
padła w 78. minucie po szarży Luisa Díaza, który znakomicie dośrodkował do
Stanišicia. Chorwat uderzył pewnie, a piłka mimo interwencji Nübela
zatrzepotała w siatce. Chwilę później sędzia podyktował jedenastkę po zagraniu
ręką Assignona – i ten sam zawodnik wyleciał z boiska z czerwoną kartką.
Harry Kane wykorzystał rzut karny z typową dla siebie
pewnością, kierując piłkę w górny róg. To był jego drugi gol w meczu, ale
Anglik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W 88. minucie, po precyzyjnym
dośrodkowaniu Michaela Olise, napastnik Bayernu domknął hat-tricka.
Wyraźny sygnał przed Ligą Mistrzów
Dla Bayernu to zwycięstwo ma większy wymiar niż tylko trzy
punkty. Kompany i jego zespół potwierdzają, że potrafią kończyć mecze z ogromną
intensywnością, a ich skuteczność rośnie z tygodnia na tydzień. Stuttgart,
dotąd perfekcyjny u siebie, został całkowicie zneutralizowany.
We wtorek Bayern zagra u siebie ze Sportingiem – i jeśli utrzyma tę formę, kibice mogą spodziewać się kolejnego mocnego występu.
Komentarze