Po wczorajszym meczu z Barceloną, sezon dla Bayernu można uznać za skończony. Wprawdzie do rozegrania zostały jeszcze 2 mecze w Bundeslidze, ale nie ma chyba nikogo w obozie Bawarczyków, kto by nie myślał już o następnym sezonie. Głównym tematem rozmów wśród kibiców są oczywiście transfery. Nie brakuje osób obawiających się o "transferowy nos" Pepa Guardioli. Jak jednak przypomina Matthias Sammer, w Bayernie nigdy jedna osoba nie podejmowała decyzji o transferze.
"Bayern nigdy nie kupował zawodników bazując jedynie na liście życzeń trenera" - powiedział dyrektor sportowy FCB Matthias Sammer.
"Oczywiście, zawsze trzeba wysłuchać szkoleniowca, ale musimy zachować się jak FC Bayern - nigdy nie polegaliśmy na jednej osobie. Bayern jest większy niż pojedyncza osoba" - powiedział Sammer dla ZDF.
Komentarze