Sytuacja kadrowa pierwszego zespołu Bayernu Monachium z pewnością nie rozpieszcza Juliana Nagelsmanna, któremu w ostatnich tygodniach wypadło 4 kluczowych graczy…
Nie dalej jak wczoraj, Bayern oficjalnie potwierdził, że w najbliższych tygodniach mistrzowie Niemiec będą zmuszeni radzić sobie bez Noussaira Mazraouiego, który po infekcji koronawirusem, doznał zapalenia osierdzia…
Niemieckie media spekulują, że przerwa Marokańczyka potrwa od 4 do 6 tygodni. Póki co defensor odpoczywa i ma zakaz wykonywania jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Z czasem zostanie on poddanym badaniom medycznym, które określą, czy może już wznowić wstępne treningi.
Mazraoui chce wrócić do miesiąca
Bardzo optymistyczne informacje w sprawie Mazraouiego przedstawił dziś rano portal „Sport1”, który informuje, że sam zawodnik pragnie wrócić do gry tak szybko, jak tylko to możliwe, aby pomóc swoim kolegom w realizacji wielkich celów.
Źródła blisko związane z Marokańczykiem donoszą z kolei, że Noussair czuje się bardzo dobrze i mimo zdiagnozowanego zapalenia osierdzia, fizycznie znajduje się w świetnej formie. Co więcej istnieje nadzieja, że 25-latek wróci do pełnej sprawności w przeciągu jednego miesiąca.
Osobistym celem zawodnika jest gotowość na pierwszy pojedynek z Paris Saint-Germain, który zaplanowano na 14 lutego. Dziennikarz Kerry Hau zaznaczył jeszcze, że po powrocie do klubu, obrońca FCB osiągnął lepsze wyniki podczas testów sprawnościowych, niż kiedy zasilił szeregi bawarskiego klubu na początku sezonu 2022/23.
Komentarze