DieRoten.pl
Reklama

Hoeness: W takim środowisku nie dało się pracować

fot. Photogenica
Reklama

Uli Hoeness w rozmowie z dziennikarzami postanowił wrócić do sprawy związanej ze zwolnieniem Carlo Ancelottiego. Jak się okazało winnym całej sytuacji był sztab szkoleniowy Włocha!

Jeden z włodarzy Bayernu przyznał, że każdy dzień pracy włoskiej ekipy to była kłótnia. W takim środowisku nie dało rady normalnie funkcjonować. Okazuje się, że wynik meczu przeciwko PSG był tylko pretekstem by wcześniej pożegnać byłego szkoleniowca Realu Madryt.

Asystenci Ancelottiego nie dostosowali się do klubu. Z Carlo nie mieliśmy żadnego problemu, wszystko było ok. Jednak każdy dzień to była kłótnia pomiędzy fizjoterapeutami, lekarzami i asystentami trenera. W takiej atmosferze nie da się normalnie pracować – powiedział podczas rozmowy z gazetą Bild Uli Hoeness.


Jak się okazało problemy w Bayernie Monachium był tak trywialne, że trzeba było szybko powrócić do normalności –

Dla przykładu: oni kłócili się nawet kto obok kogo będzie siedział na ławce podczas spotkania. To było ważniejsze niż sam mecz. To nie jest dobre dla drużyny w dłuższej perspektywie. Teraz za Juppa Heynckesa wszystko funkcjonuje i cały sztab jest w dobrych nastrojach. Teraz jest zupełnie inna atmosferazakończył prezydent Bayernu Monachium.

Źródło: Football Italia | Bild
Broqu

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...