Choć Uli Hoeness w zasadzie wycofał się ze świata piłki w listopadzie 2019 roku, to Niemiec nieoficjalnie w dalszym ciągu „pociąga za sznurki” w Bayernie.
Na domiar wszystkiego honorowy prezydent Bayernu w dalszym ciągu pozostaje aktywny w świecie mediów, udzielając kolejnych wywiadów dla niemieckich mediów.
Niedawno Uli Hoeness gościł w studio „BR24”, gdzie skrytykował m. in. Olivera Kahna i pochwalił Juliana Nagelsmanna, dodając jednocześnie, że gdyby on był u władzy w FCB, to z pewnością nie zdecydowałby się na zwolnienie trenera – do wypowiedzi tych odniósł się ostatnio legendarny Stefan Effenberg.
− Ten atak na Kahna. To nie było w porządku. Jeśli zgadzasz się siedzieć cicho i traktować się nawzajem z szacunkiem, a potem znowu strzelasz do Oliego, to nie mogę tego zrozumieć – powiedział Effenberg.
− Nie rozumiem jednak krytyki mediów za pochwały pracy Nagelsmanna. Co w tym złego? To człowiek z jasną opinią i oświadczeniem. Ale opinia publiczna zawsze będzie przekręcać wypowiedzi Hoenessa tak, aby pasowało do ich punktu widzenia – dodał.
Stefan Effenberg ma jednak mimo wszystko nadzieję, że Uli Hoeness w dalszym ciągu nie będzie się hamować i bronić swojego zdania w wielu kwestiach.
− Właściwie muszę powiedzieć, że celebruję Uliego, ponieważ zawsze daje nam pożywkę. Możemy o tym wspaniale rozmawiać. Bez naszego „Abteilung Attacke” czegoś by brakowało, po prostu – podsumował Stefan Effenberg.
Komentarze