DieRoten.pl
Reklama

Ancelotti nie wini Martineza i ma nadzieję na szybki powrót Hummelsa

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Wczorajszego pojedynku na Allianz Arenie nikt z nas nie będzie wspominał zbyt dobrze. Bayern w pojedynku z obrońcami tytułu Ligi Mistrzów, czyli Realem Madryt został ograny 2:1. Jedyną bramkę dla mistrzów Niemiec zdobył Arturo Vidal.

W pierwszej połowie gra "Bawarczyków" wyglądała tak naprawdę bardzo dobrze − wszystko rozsypało się niczym domek z kart na początku drugiej połowy, kiedy to bramkę na 1:1 zdobył Ronaldo, zaś jakiś czas później czerwoną kartkę ujrzał Javi Martinez.

Mimo wszystko Carlo Ancelotti, który podczas wczorajszej konferencji pomeczowej odniósł się do sytuacji z drugiej części spotkania, otwarcie przyznał, iż nie wini swojego podopiecznego za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.

Nie jestem zły na Martineza. To była groźna kontra, zaś on powstrzymał ją. Nie winię go za to podsumował  Ancelotti występ Javiego we wczorajszym meczu.

Czerwona kartka oznacza również, że Bayern Monachium w rewanżowym spotkaniu będzie musiał sobie radzić jedynie z 1 środkowym obrońcą − jednakże Ancelotti zasugerował, że Hummels może być gotów do gry w rewanżu.

Nie mamy problemów z obrońcami. Posiadamy jeszcze Hummelsa. Zostało sześć dni do rewanżu i miejmy nadzieję do tego czasu Mats będzie gotów zakończył.

Na całe szczęście na mecz z Realem 18 kwietnia powinien już być gotowy Robert Lewandowski. Co więcej sam Karl-Heinz Rummenigge zdradził, że Polak na 100 procent będzie mógł zagrać w meczu z "Królewskimi".

Źródło: FCB.tv
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...