Powinni obowiązkowo np na zakończenie treningu poćwiczyć karne. Na pewno dało by to efekty.
14.04.2017 16:36
Chciało by się rzec teskno za Heynckesem ;) Naszej gry za guardioli nie trawiłem w większości meczów.Owszem wyjątki były ale do stylu Heynckesa to się nie umywało.A co do Nauera cóż sam Bufon w jakimś wywiadzie powiedział że często podpatruje jak sie Nauer ustawia i jak gra aby wciąż sie nauczyć czegoś nowego. Nauer to klasa sama dla siebie. Obecnie bez wątpienia najlepszy bramkarz na świecie.Trzeba przyznać,że Bayern zazwyczaj miał dobrych bramkarzy.
14.04.2017 16:36
Cr7 łatwo sie zniechęca jak ktoś go solidnie pilnuje i pare razy mu da odczuć,że dziś nie pogra ;) Do tego niestety jest potrzebne krycie indywidualne bo jak jest strefowe to sie danego zawodnika nie pilnuje aż tak dokładnie. A CR7 nie może poczuć wiatru w żaglach bo wtedy potrafi nabroić. Coby o nim nie mówić piłkarzem jest świetnym.
14.04.2017 16:36
Cóż we wtorek chcąc nie chcąc przyznasz ,że miałem dzis racje ,że mecz już rozstrzygnięty choć bardzo chciałbym się pomylić w tej kwestii ;) Niestety właśnie dlatego ,że jak to wspomniałeś grają dwie o zbliżonym poziomie drużyny,właśnie dlatego nie wierze ,że odrobimy straty. Gdybyśmy przegrali z kimkolwiek innym to cień szansy by był. Szlak mnie trafia bo wiem ,że gdyby nie kontuzja matsa i lewego to ten mecz wyglądał by zupełnie inaczej. Ciągle mamy pecha do kontuzji w kluczowych momentach sezonu.
14.04.2017 16:36
Nie się co łudzić kwestia awansu już rozstrzygnięta. W madrycie real praktycznie zawsze strzela min 1 bramke więc my musieli byśmy strzelić 3. Z Humelsem i Boatengiem w pełni zdrowymi kto wie może udało by sie z tyłu,ale obecnie Humels kontuzja,Martinez wykartkowany a i Boa coś ma z przywodzicielem i nie zagra z leverkusen więc do madrytu możemy pojechać bez obrony i zakończy sie to pogromem. Gdybyśmy te 2:1 przegrali na wyjeździe to bym wierzył ,że coś zdziałamy ale ,że przegraliśmy u siebie to nie wierze,że odwrócimy losy tego awansu. Nam sędziowie nie będą pomagać jak barcelonie z psg. Choć karny którego vidal nie strzelił był z kapelusza więc sprawiedliwie wyszło ,że nie strzelił. Do tego nasze lewe skrzydło nie istniało ,Alaba jakiś niemrawy był, Ribery też. Mulera też kompletnie nie było widać.Dobrze ,że wrócił Nauer bo gdyby w bramce był ulerich to byłby pogrom już w monachium.
Powinni obowiązkowo np na zakończenie treningu poćwiczyć karne. Na pewno dało by to efekty.
14.04.2017 16:36
Chciało by się rzec teskno za Heynckesem ;) Naszej gry za guardioli nie trawiłem w większości meczów.Owszem wyjątki były ale do stylu Heynckesa to się nie umywało.A co do Nauera cóż sam Bufon w jakimś wywiadzie powiedział że często podpatruje jak sie Nauer ustawia i jak gra aby wciąż sie nauczyć czegoś nowego. Nauer to klasa sama dla siebie. Obecnie bez wątpienia najlepszy bramkarz na świecie.Trzeba przyznać,że Bayern zazwyczaj miał dobrych bramkarzy.
14.04.2017 16:36
Cr7 łatwo sie zniechęca jak ktoś go solidnie pilnuje i pare razy mu da odczuć,że dziś nie pogra ;) Do tego niestety jest potrzebne krycie indywidualne bo jak jest strefowe to sie danego zawodnika nie pilnuje aż tak dokładnie. A CR7 nie może poczuć wiatru w żaglach bo wtedy potrafi nabroić. Coby o nim nie mówić piłkarzem jest świetnym.
14.04.2017 16:36
Cóż we wtorek chcąc nie chcąc przyznasz ,że miałem dzis racje ,że mecz już rozstrzygnięty choć bardzo chciałbym się pomylić w tej kwestii ;) Niestety właśnie dlatego ,że jak to wspomniałeś grają dwie o zbliżonym poziomie drużyny,właśnie dlatego nie wierze ,że odrobimy straty. Gdybyśmy przegrali z kimkolwiek innym to cień szansy by był. Szlak mnie trafia bo wiem ,że gdyby nie kontuzja matsa i lewego to ten mecz wyglądał by zupełnie inaczej. Ciągle mamy pecha do kontuzji w kluczowych momentach sezonu.
14.04.2017 16:36
Nie się co łudzić kwestia awansu już rozstrzygnięta. W madrycie real praktycznie zawsze strzela min 1 bramke więc my musieli byśmy strzelić 3. Z Humelsem i Boatengiem w pełni zdrowymi kto wie może udało by sie z tyłu,ale obecnie Humels kontuzja,Martinez wykartkowany a i Boa coś ma z przywodzicielem i nie zagra z leverkusen więc do madrytu możemy pojechać bez obrony i zakończy sie to pogromem. Gdybyśmy te 2:1 przegrali na wyjeździe to bym wierzył ,że coś zdziałamy ale ,że przegraliśmy u siebie to nie wierze,że odwrócimy losy tego awansu. Nam sędziowie nie będą pomagać jak barcelonie z psg. Choć karny którego vidal nie strzelił był z kapelusza więc sprawiedliwie wyszło ,że nie strzelił. Do tego nasze lewe skrzydło nie istniało ,Alaba jakiś niemrawy był, Ribery też. Mulera też kompletnie nie było widać.Dobrze ,że wrócił Nauer bo gdyby w bramce był ulerich to byłby pogrom już w monachium.
14.04.2017 15:36