DieRoten.pl
Reklama

Nagelsmann zostanie zawieszony przez DFB?

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

Od kilku dni jednym z głównych tematów w niemieckim świecie piłki nożnej jest czerwona kartka Dayota Upamecano w meczu z Gladbach oraz późniejsze następstwa tej decyzji.

Szczególnie zdenerwowany całą sytuacją był Julian Nagelsmann, który podczas pomeczowych wywiadów nie gryzł się w język i zaatakował publicznie sędziów, nazywając ich „bandą mięczaków” przed kamerami niemieckiej stacji „Sky”.

Na domiar wszystkiego trener mistrzów Niemiec odwiedził także szatnię sędziowską, gdzie przez krótki czas miał rozmawiać z Tobiasem Welzem, czyli arbitrem głównym sobotniego pojedynku na Borussia-Park w Moenchengladbach.

W związku tym, dzień po meczu Niemiecki Związek Piłki Nożnej potwierdził, że rozpoczęto postępowanie w sprawie zachowania szkoleniowca „Gwiazdy Południa”. Z drugiej strony, kilka godzin po meczu zarówno FCB, jak i również Nagelsmann wydali oświadczenie, w którym 35-latek przeprosił za swoje słowa.

Emocje są częścią sportu. A w obliczu czerwonej kartki musiałem dać upust po meczu. Muszę jednak przeprosić za mój dobór słów wobec Tobiasa Welza i jego drużyny. Niestety, najwyraźniej posunąłem się za daleko – napisał Nagelsmann.

Jak informuje dziennikarz Maximilian Koch z niemieckiego „Abendzeitung Muenchen”, trenerowi Bayernu Monachium w najgorszym wypadku grozi nawet zawieszenie na kilka spotkań, choć najbardziej prawdopodobna wydaje się i tak być wysoka kara finansowa.

Najpóźniej do dziś do Komisji Sportowej DFB powinna dotrzeć opinia oraz oświadczenie „Bawarczyków” oraz Juliana Nagelsmanna w sprawie „sobotniego incydentu”. Dopiero później podjęte zostaną dalsze kroki.

Źródło: AZ
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...